Pięć goli w Warszawie, awans Legii
03.08.2023 19:30
5. Yuri Ribeiro
13. Paweł Wszołek
99. Bartosz Slisz
22. Juergen Elitim
89'33. Patryk Kun
78'27. Josue
90'- 78'
20. Ernest Muci
65'
1. Biekchan Szajzada
26. Mamadou Mbodj
25. Serhij Małyj
23. Tiemirłan Jerłanow
96. Auro
88'8. Aschat Tagybiergien
82'19. Jewhenij Makarenko
22. Sułtanbiek Astanow
9. Bauyrżan Isłamchan
73'29. Wsiewołod Sadowskij
72'7. Shoxboz Umarov
46'
Rezerwy
30. Dominik Hładun
9. Blaz Kramer
78'12. Radovan Pankov
- 89'
21. Jurgen Celhaka
28. Marc Gual
65'32. Makana Baku
78'39. Maciej Rosołek
90'67. Bartosz Kapustka
92. Lindsay Rose
26. Filip Rejczyk
86. Igor Strzałek
13. Każymukan Tolepbiergien
5. Gafurżan Sujumbajew
6. Duman Narziłdajew
11. Maksim Fiedin
21. Jerkiebułan Tungyszbajew
73'27. Bernardo Matić
88'45. Bobir Abdixoliqov
72'47. Władisław Wasiljew
88. Jorginho
46'99. Ajbar Żaksyłykow
82'
W wyjściowym składzie Legii, względem meczu w Kazachstanie, doszło do trzech korekt. Juergen Elitim wskoczył w miejsce Jurgena Celhaki, Ernest Muci zmienił Marca Guala, a powrót Yuriego Ribeiro sprawił, że na ławce wylądował Radovan Pankov. Jak wyglądała pełna, podstawowa jedenastka "Wojskowych" na rewanż z Ordabasami? W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Artur Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak i Ribeiro. Na wahadłach znaleźli się Paweł Wszołek oraz Patryk Kun. Środek pola zajęli Bartosz Slisz i Elitim. Na "dziesiątkach" zagrali Josue oraz Muci, w ataku był Tomas Pekhart.
Od początku spotkania zarysowywała się przewaga Legii. Stołeczny zespół prowadził grę, często przebywał na połowie gości i już w 6. minucie stworzył pierwszą dobrą okazję. Josue prostopadle podał w pole karne do Wszołka, ten wycofał na 15. metr do Muciego, który zdołał oddać strzał, ale został w porę zablokowany.
Po chwili znowu doszło do zamieszania w "szesnastce" Kazachów, lecz kolejny raz udało im się wyjść z opresji. W kolejnych minutach zawodnicy Ordabasów bardziej uporządkowali grę w defensywie i zaczęli bronić całym zespołem, co nie oznacza, że nie dawali się zaskoczyć. W 13. minucie po świetnej centrze Josue skutecznie główkował Pekhart, ale gol nie został uznany, gdyż Czech znajdował się na spalonym. Goście odpowiedzieli świetną okazją Shoxboza Umarova, który na szczęście nie wykorzystał koszmarnego błędu Augustyniaka i uderzył w zasięgu rąk Tobiasza. "Tobi" świetnie interweniował, ale niestety później takicj interwencji brakowało.
Legioniści nie pozostali dłużni. Pekhart zagrał do Wszołka, który skorzystał z pomyłki Tiemirłana Jerłanowa, wbiegł w pole karne z prawej strony, znalazł się sam na sam z bramkarzem i skutecznie, płasko uderzył z bliskiej odległości.
Wraz z upływem czasu spotkanie straciło tempo, ale obraz gry się nie zmieniał. "Wojskowi" kontrolowali przebieg meczu i nie pozwolili rywalom na żadną groźną sytuację w pobliżu własnej bramki. Co najbardziej cieszy, byli dużo bardziej skuteczni, niż tydzień temu w Kazachstanie. W końcówce pierwszej połowy miejscowi podwyższyli wynik. Josue uderzył z rzutu wolnego w mur, Jędrzejczyk dopadł do odbitej od muru piłki i strzelił z woleja, Biekchan Szajzada zbił piłkę na słupek, a Ribeiro pewnie dobijał z bliska do pustej siatki. Po pierwszych 45 minutach było 2:0 dla Legii.
Druga połowa rozpoczęła się od poważnego ostrzeżenia od lidera ligi kazachskiej. Aschat Tagybiergien precyzyjnie dośrodkował z rzutu wolnego na bliższy słupek, główkowali Serhij Małyj oraz Wsiewołod Sadowskij, który umieścił piłkę w siatce, ale gol nie został uznany, gdyż sędzia doszukał się przewinienia na Pekharcie.
Piłkarze Aleksandra Siadniou wykorzystali lepszy fragment gry i w 56. minucie strzelili gola kontaktowego. Po centrze z rzutu wolnego doszło do dużego zamieszania w polu karnym, które wykorzystał Sadowskij i z bliska pokonał Tobiasza strzałem piętą.
Legioniści starali się szybko odpowiedzieć, stworzyli kilka sytuacji, w 71. minucie w końcu dopięli swego wyrowadzając błyskawiczny kontraatak i znów wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Wprowadzony z ławki Gual podał prostopadle do Wszołka, ten przebiegł z piłką kilkanaście metrów i wycofał ją na środek do Pekharta, który dopełnił formalności i trafił do pustej siatki. Dla Czecha był to 50. gol w barwach Legii.
Radość nie trwała zbyt długo. Sułtanbiek Astanow dośrodkował z rzutu rożnego, a Małyj skutecznie główkował. Trzeci raz w tym dwumeczu warszawiacy dali się zaskoczyć po stałym fragmencie. W ostatnich minutach zawodnicy Runjaicia nie szarżowali tempa. Skupiali się głównie na defensywie i utrzymaniu korzystnego wyniku, co zresztą im się udało. Legia wygrała w Warszawie z Ordabasami Szymkent 3:2 i awansowała do 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji, w której zmierzy się z Austrią Wiedeń. By jednak myśleć o awansie do kolejnej rundy legioniści z Austriakami muszą zagrać dużo lepiej niż z Kazachami.
ZOBACZ TAKŻE:
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: W takich meczach chodzi o awans
- Oceń legionistów za mecz z Ordabasami
- Yuri Ribeiro: Liczę na więcej
- 50. mecz Ribeiro w Legii
- 50. gol Tomasa Pekharta w Legii
- Tomas Pekhart: Każdy mecz przy Łazienkowskiej to święto
- Termin meczu Legia Warszawa – Austria Wiedeń
- Zamknięta sprzedaż biletów na mecz z Austrią Wiedeń
- Potencjalni rywale Legii w 4. rundzie el. Ligi Konferencji Europy
- Alaksandr Siadniou: Było blisko
- Fotoreportaże z meczu z Ordabasami Szymkent
- Patryk Kun: Byliśmy zdecydowanie lepsi
- Austria Wiedeń rywalem Legii w 3. rundzie el. Ligi Konferencji Europy
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.