Piękne gole w Warszawie, przełamanie Legii
17.03.2024 16:16
30. Dominik Hładun
12. Radovan Pankov
5. Yuri Ribeiro
13. Paweł Wszołek
22. Juergen Elitim
67. Bartosz Kapustka
25. Ryoya Morishita
90'27. Josue
83'- 90'
28. Marc Gual
66'
26. Frantisek Plach
2. Ariel Mosór
88'3. Miguel Munoz
46'77. Arkadiusz Pyrka
6. Michał Chrapek
67'20. Grzegorz Tomasiewicz
22. Tomasz Mokwa
67'96. Tihomir Kostadinov
9. Fabian Piasecki
7. Jorge Felix
Rezerwy
- 66'
4. Marco Burch
11. Qendrim Zyba
21. Jurgen Celhaka
83'26. Filip Rejczyk
39. Maciej Rosołek
90'- 90'
33. Karol Szymański
5. Tomas Huk
46'11. Damian Kądzior
67'14. Jakub Holubek
24. Tom Hateley
25. Piotr Liszewski
30. Miłosz Szczepański
67'44. Serhij Krykun
81. Walerian Gwilia
88'
Jak wyglądał podstawowy skład Legii na niedzielne spotkanie przy Łazienkowskiej? W bramce stanął Dominik Hładun. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Radovan Pankov, Rafał Augustyniak i Yuri Ribeiro. Na wahadłach pojawili się Paweł Wszołek oraz Ryoya Morishita. Środek pola zajęli Juergen Elitim i Bartosz Kapustka. Na "dziesiątkach" znaleźli się Josue oraz Marc Gual. Najbardziej wysuniętym piłkarzem był Tomas Pekhart (po pauzie za nadmiar żółtych kartek). W kadrze meczowej zabrakło m.in. Patryka Kuna (kontuzja mięśnia uda) oraz Blaza Kramera, który przeszedł operację złamanej kości śródstopia i nie zagra do końca sezonu.
Gospodarze od początku zaatakowali wysokim pressingiem – dzięki temu udało im się kilkukrotnie odebrać piłkę na połowie Piasta i stworzyć niezłe okazje. Najlepszą miał w 5. minucie Gual, po podaniu od Wszołka – choć miał dużo czasu i miejsca na 11. metrze, to uderzył jedynie w Miguela Munoza. Z upływem czasu na boisku działo się niewiele. Legioniści wymieniali podania od obrońcy do obrońcy, z czego nie wynikało kompletnie nic, poza rosnącą statystyką posiadania futbolówki.
Przełom nastąpił w 17. minucie. Augustyniak wywalczył rzut wolny na 20. metrze i tradycyjnie do piłki podszedł Josue. Portugalczyk oddał kapitalny, mierzony strzał, po którym futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Dla kapitana Legii było to 9. trafienie w tym sezonie. Sytuacja zmusiła gości, żeby podejść wyżej i tak też się stało. "Wojskowi" oddali nieco inicjatywę, lecz nie dopuścili do żadnego niebezpieczeństwa pod własną bramką. Trzeba jednak przyznać, że gliwiczanie też nie zrobili zbyt wiele, by takie zagrożenie stworzyć.
Wydawało się, że nie zanosi się na nic złego pod bramką Legii, ale nic bardziej mylnego. Zawodnicy Kosty Runjaicia kolejny raz w tym sezonie udowodnili, że z pozoru niegroźnej sytuacji można stracić gola. Wystarczyło jedno długie podanie Tihomira Kostadinova, aby obrona Legii zupełnie się pogubiła. Nikt nie przeciął podania Macedończyka, ponadto Pankov nie zatrzymał Piaseckiego, który wykorzystał wyjście z bramki przez Hładuna i sprytnym lobem doprowadził do wyrównania.
Stołeczny zespół na szczęście nie spuszczał głowy i walczył o kolejnego gola, co zresztą udało się w końcówce pierwszej połowy. Kapustka podał do Pankova, ten odegrał na 17. metr do Guala, który przełożył Ariela Mosóra i Kostadinova, i pokonał Frantiska Placha po efektownym strzale w prawe okienko. Na przerwę obie drużyny udały się przy wyniku 2:1 dla Legii.
Legioniści znakomicie rozpoczęli drugą połowę. Gual odebrał piłkę Jakubowi Czerwińskiemu, wbiegł z nią w pole karne i mimo nacisku rywala zdołał oddać płaski strzał z ostrego kąta, który zaskoczył Placha. Napastnik Legii mógł sobie przypisać wszystkie laury za tę akcję, bo to on od początku, aż do finalizacji był jej autorem.
Kolejne minuty były bardzo wyrównane, choć z lekkim wskazaniem na gości, którzy trzy razy zagrozili bramce Legii, ale na szczęście bez większych konsekwencji. Sytuację stołecznej drużyny znacznie utrudniła czerwona kartka, którą w 64. minucie obejrzał Wszołek za faul na Tomaszu Mokwie. Początkowo sędzia pokazał żółtą kartkę, ale po analizie VAR zmienił decyzję i wykluczył wahadłowego z gry. Tym samym w trzecim meczu z Piastem z rzędu, stołeczna ekipa kończyła spotkanie w dziesiątkę.
Mimo przewagi liczebnej Piasta, obraz gry nie uległ większej zmianie. Goście prowadzili grę, ale wyglądali jakby nie mieli pomysłu na wykorzystanie sytuacji, w jakiej się znaleźli. Z czasem zagrożenie stawało się jednak coraz większe. W 80. minucie Kostadinov uderzył w poprzeczkę, później tuż obok słupka główkował Mosór i wreszcie znów piłka odbiła się od poprzeczki, tym razem po główce Jorge Felixa. Legioniści do samego końca bronili się przed stratą gola i to zadanie im się udało. Stołeczna drużyna przełamała passę sześciu meczów bez zwycięstwa i wygrała w Warszawie z Piastem 3:1.
25. KOLEJKA EKSTRAKLASY: LEGIA WARSZAWA – PIAST GLIWICE 3:1 (2:1)
Josue (17. min.), Gual (41. min., 47. min.) – Piasecki (33. min.)
Żółte kartki: Elitim, Ribeiro, Josue – Munoz, Pyrka
Czerwona kartka: Wszołek (Legia, 64. min., bezpośrednia)
Legia: Hładun – Pankov, Augustyniak, Ribeiro – Wszołek, Elitim, Kapustka, Morishita (90' Jędrzejczyk) – Josue (83' Celhaka), Pekhart (90' Rosołek), Gual (66' Kapuadi)
Piast: Plach – Mosór (88' Gwilia), Munoz (46' Huk), Czerwiński – Pyrka, Chrapek (67' Szczepański), Tomasiewicz, Mokwa (67' Kądzior) – Kostadinov, Piasecki, Felix
Quiz
Historia Legii: Co wiesz o początkach klubu
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.