Pojawiło się zainteresowanie Maciejem Rosołkiem

Trener Kosta Runjaić chętnie zobaczyłyby na treningu nowego środkowego obrońcę i nowego napastnika. Niestety w klubie krucho z budżetem transferowym, póki ktoś nie zostanie sprzedany, nie będzie środków na pozyskanie nowego gracza. Choć trwają poszukiwania obrońcy – wszyscy przy Łazienkowskiej są świadomi, że po przejściu na ustawienie z trójką defensorów jest to absolutnie konieczne.

Informowaliśmy już, że zainteresowaniem innych klubów cieszą się ci piłkarze, którzy mają za sobą niezłą jesień – chodzi o Kacpra Tobiasza, Maika Nawrockiego i Bartosza Slisza. Okazuje się, że pojawił się jeszcze jeden zawodnik, o którego pytają przedstawiciele różnych klubów. Jest nim Maciej Rosołek. Zainteresowanie dotyczy klubów w Ekstraklasie, ale nie tylko. O „Rosiego” wypytywał też klub z MLS. Na razie nie ma konkretnej oferty, ale nie jest wykluczone, że taka się pojawi. Biorąc pod uwagę to jak płacą kluby z USA, byłaby to z pewnością ciekawa propozycja i dla Rosołka i dla władz Legii. - Na razie żadnych oficjalnych propozycji nie ma - mówi nam krótko menedżer zawodnika, Mariusz Piekarski.

Wydaje się, że na transfer tego piłkarza jest jeszcze za wcześnie. Powinien się ograć, poprawić statystyki i ewentualnie wtedy spróbować swych sił w innej lidze. Rosołek w 20 rozegranych jesienią meczach strzelił jednego gola, miał jedną asystę i tyle samo asyst drugiego stopnia. Jego wkład w grę zespołu był jednak o wiele większy, jemu samemu brakowało nieco szczęścia w sytuacjach podbramkowych i zamiast do siatki trafiał w słupek.