Przygotowania do meczu z ŁKS-em. Rocha przedwcześnie zszedł z boiska

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

04.02.2020 14:25

(akt. 03.03.2020 17:15)

Piłkarze Legii Warszawa rozpoczęli przygotowania do niedzielnego spotkania z Łódzkim Klubem Sportowym. Trening obserwował prezes i właściciel klubu Dariusz Mioduski. Murawę przed końcem zajęć, z powodu urazu, opuścił Luis Rocha.

Po niedzielnym sparingu z Wisłą Płock (1:1), legioniści otrzymali dzień wolnego. Gracze wrócili do treningów we wtorek. Zajęcia tradycyjnie rozpoczęły się od rozgrzewki. Zawodnicy ćwiczyli w dwóch grupach. Rozciągali się angażując różne partie mięśniowe, szlifowali utrzymanie równowagi. Trener Łukasz Bortnik zwracał uwagę na to, żeby drużyna dokładnie wykonywała wszystkie polecenia. Poczynania piłkarzy z bliska obserwował prezes i właściciel klubu Dariusz Mioduski. Łazienkowską odwiedził Piotr Kęs, czyli "Bojka", który w przeszłości był magazynierem Legii - sporo schudł, przez co był głównym obiektem zainteresowania po zajęciach.

Indywidualnie pracowali Vamara Sanogo oraz Nikodem Niski. Istnieje szansa, że Francuz już w lutym wróci do zajęć z zespołem, rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. Niski naderwał więzadło w stawie skokowym, ale wkrótce powinien trenować z drużyną. Nie murawie nie pojawił się Ariel Mosór, który poleciał na towarzyski turniej w La Mandze z kadrą Polski do lat 17. Zabrakło też Cezarego Miszty. Golkiper już niebawem zostanie oficjalnie wypożyczony do pierwszoligowego Radomiaka Radom, gdzie spędzi rundę wiosenną.

W drugiej fazie treningu zespół położył nacisk na doskonalenie płaskich podań. Następnie przyszła pora na grę w dziada, w której uczestniczyli również bramkarze: Radosław Majecki, Radosław Cierzniak oraz Wojciech Muzyk. Ostatni fragment zajęć dotyczył skuteczności. Sztab ponownie podzielił drużynę na dwie grupy. Po serii podań w obrębie pola karnego i dośrodkowaniu z prawej strony w „szesnastkę”, piłkarze musieli skierować piłkę do siatki. W trakcie ćwiczenia, ból w lewej nodze poczuł Luis Rocha. Po konsultacji z fizjoterapeutą Przemysławem Wielebskim, Portugalczyk udał się do budynku klubowego.

W ostatniej fazie zajęć chodziło o wymianę kilku podań po obwodzie, zakończonych dośrodkowaniem i strzałem na bramkę. Zespół był podzielony na dwa zespoły, który rywalizowały ze sobą uderzając na dwie bramki. Obie drużyny liczyły punkty, które przyznawano za zdobyte bramki. Jednego zespołu pilnował Marek Saganowski, drugiego Aleksandar Vuković. Uderzenia z prawej bądź lewej nogi liczone były po punkcie, a strzały z głowy miały podwójną wartość. Efektowne gole strzelił m.in. Paweł Stolarski. Z dobrej strony pokazał się Domagoj Antolić. Chorwat w końcówce ofiarnie ruszył do centry z bocznego sektora, wyprzedził bramkarza i głową wpakował futbolówkę do siatki. Pomocnik nie krył zadowolenia z trafienia. Początkowo cieszyły się ze zwyciestwa obie drużyny. Ostatecznie triumfowała ekipa, w której znaleźli się: Mateusz Wieteska, Stolarski, Antolić, Andre Martins, Walerian Gwilia, Luquinhas, Mateusz Cholewiak, Kacper Kostorz, William Remy, Marko Vesović i wcześniej Rocha. Po ogłoszeniu werdyktu nie zabrakło celebracji oraz okrzyku "Campeones!". Pojawiła się też szydera. - Cieszyli się z drugiego miejsca, jak pewna drużyna ze zdobycia wicemistrzostwa Polski - uśmiechał się "Antola".

Trening trwał 90 minut. Kolejne zajęcia odbędą się w środę o godzinie 11. Spotkanie z ŁKS-em zaplanowano na niedzielę. Mecz rozpocznie się o 17:30. Serwis Legia.Net przeprowadzi dla Państwa relację tekstową „na żywo”.

Polecamy

Komentarze (243)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.