Puchar Polski, rzuty karne. Ostatnie mecze z Rakowem
15.07.2023 11:00
Ostatni raz Legia grała z Rakowem Częstochowa 2 maja 2023 roku, w finale Pucharu Polski na Narodowym. Mimo że zespół z Warszawy już od 6. minuty musiał radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Yuriego Ribeiro, to się nie poddał, walczył jeszcze mocniej, ambitnie bronił własnej bramki, zwiększając szanse na sukces poprzez przejście z ustawienia 4-4-1 na 5-3-1.
Defensywnie grająca Legia mocno zaskoczyła Raków, zjadła go taktycznie, a rywale nie mieli drugiego planu i – jak powiedział ówczesny trener "Medalików", Marek Papszun – przygotowali się na inny mecz. Z kolei stołeczna ekipa przetrwała regulaminowy czas oraz dogrywkę (0:0) i okazała się lepsza w rzutach karnych (6:5). Bohaterem został Kacper Tobiasz, który zagrał świetnie, a w ostatniej serii "jedenastek" obronił uderzenie Mateusza Wdowiaka, dokładając sporą cegiełkę do 20. triumfu "Wojskowych" w tych rozgrywkach. Gdy stało się jasne, że Legia sięgnęła po upragnione trofeum, na które czekała od 2018 roku, większość Narodowego oszalała ze szczęścia. Drużyna cieszyła się z kibicami, którzy bardzo głośno wspierali ją od początku do końca rywalizacji, przygotowali piękne oprawy, stanęli na wysokości zadania.
– Po czerwonej kartce sporo osób nas przekreśliło, zaczęło schładzać szampana. Ale piłka jest piękna, nieprzewidywalna. Pokazaliśmy charakter, walczyliśmy jeden za drugiego, wspieraliśmy się, dopingowaliśmy, wytworzyliśmy energię, która pozwoliła nam na wygraną. Zapewne nie przypomnicie sobie wielu spotkań, gdzie w takich okolicznościach byłby wyłoniony zwycięzca i triumfator rozgrywek. Cieszyliśmy się bardzo, nie byliśmy w tym odosobnieni. Tytuł smakuje wyśmienicie i nastawia nas pozytywnie na kolejne rzeczy, które chcemy osiągnąć – wyjaśniał trener Legii, Kosta Runjaić.
Finał dostarczył wielu emocji, ale nie tylko pozytywnych. Spięcia, awantury były obecne w zasadzie od startu meczu, lecz punkt kulminacyjny nastąpił po serii rzutów karnych. Najbardziej nabroił Filip Mladenović, który w czwartek wydał oświadczenie, przepraszając zawodników Rakowa, zwłaszcza Marcina Cebulę, Wiktora Długosza oraz Jeana Carlosa Silvę, a także sztab zespołu z Częstochowy, łącznie z trenerem Papszunem. Komunikat nie pomógł załagodzić sprawy, gdyż Serb został zdyskwalifikowany na 3 miesiące w rozgrywkach ligowych i pucharowych, zapłacił też 120 tys. zł kary. Oberwało się również Ribeiro (4 mecze zawieszania w PP). Komisja Dyscyplinarna PZPN ukarała również oba kluby (kary pieniężne po 20 tys. zł), Jeana Carlosa Silvę i Iviego Lopeza (po 3 spotkania dyskwalifikacji w Pucharze Polski).
Legia Warszawa – Raków Częstochowa 0:0pd. k. 6:5
karne: 1-0 Bartosz Slisz, 1-1 Fran Tudor, 2-1 Maciej Rosołek, 2-2 Stratos Svarnas, 3-2 Rafał Augustyniak, 3-3 Fabian Piasecki, 4-3 Patryk Sokołowski, 4-4 Bartosz Nowak, 5-4 Paweł Wszołek, 5-5 Jean Carlos Silva, 6-5 Maik Nawrocki, (6-5 Mateusz Wdowiak – obroniony)
Żółte kartki: Josue, Wszołek, Pekhart, Augustyniak, Kapustka, Tobiasz, Mladenović – Arsenić, Gutkovskis, Papanikolaou
Czerwona kartka: Ribeiro (6. minuta, Legia, za faul taktyczny)
Legia: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Wszołek, Slisz, Kapustka (86' Celhaka), Josue (106' Sokołowski), Mladenović (106' Baku) – Pekhart (62' Rosołek), Muci (43' Nawrocki)
Raków: Trelowski – Svarnas, Petrasek (45' Kun; 91' Długosz), Arsenić – Tudor, Lederman (68' Nowak), Papanikolaou, Koczerhin, Lopez (98' Wdowiak), Silva – Gutkovskis (68' Piasecki).
Po meczu czerwonymi kartkami ukarani zostali zawodnik gospodarzy, Filip Mladenović, i zawodnik gości, Jean Carlos Silva.
LIDER POKONANY
Na początku kwietnia br. Legia kapitalnie weszła w decydującą, niezwykle istotną część sezonu, do której sumiennie przygotowywała się w trakcie przerwy na mecze reprezentacji. Solidna praca przyniosła błyskawiczne efekty, gdyż stołeczna drużyna wygrała u siebie 3:1 z liderem w hicie 26. kolejki PKO Ekstraklasy po golach Tomasa Pekharta, Rafała Augustyniaka i Pawła Wszołka. Ten wynik sprawił, że walka o mistrzostwo Polski odżyła (6 punktów straty), ale jak się okazało, chwilowo.
Legia Warszawa – Raków Częstochowa 3:1 (2:1)
Pekhart (15. min.), Augustyniak (30. min.), Wszołek (63. min.) – Nowak (32. min.)
Żółte kartki: Kapustka, Wszołek, Carlitos – Papanikolaou
Legia: Hładun – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Wszołek, Slisz, Kapustka (84' Celhaka), Josue (90' Strzałek), Mladenović – Pekhart (76' Rosołek), Muci (83' Carlitos)
Raków: Kovacević – Svarnas, Arsenić, Rundić (79' Wdowiak) – Tudor, Papanikolaou (72' Cebula), Koczerhin (67' Lederman), Nowak, Lopez, Kun (67' Silva) – Musiolik (46' Gutkovskis).
LEGIA ROZBITA W CZĘSTOCHOWIE
Wrzesień, rok 2022. Wówczas Legia przegrała w Częstochowie aż 0:4. Od 30. minuty rywale prowadzili 1:0, a potem mieli zabójczą końcówkę, w której wypunktowali zespół z Warszawy. W tym spotkaniu zadebiutował napastnik "Wojskowych", Blaz Kramer. – Porażki w sporcie się zdarzają. Traktuję to spotkanie jako lekcję, jako trener pierwszej drużyny biorę odpowiedzialność za wynik – tłumaczył Runjaić.
Raków Częstochowa – Legia Warszawa 4:0 (1:0)
Lopez (30. min. – k.), Nowak (79. min., 90. min.), Piasecki (90. min.)
Żółte kartki: Tudor, Svarnas – Johansson, Slisz
Raków: Kovacević – Svarnas, Arsenić, Rundić – Tudor, Czyż (65' Koczerhin), Papanikolaou, Wdowiak (77' Nowak), Lopez (77' Musiolik), Kun – Gutkovskis (62' Piasecki)
Legia: Tobiasz – Johansson, Augustyniak, Nawrocki, Mladenović – Wszołek (60' Rosołek), Muci (84' Kramer), Slisz (84' Kapustka), Josue, Baku (46' Sokołowski) – Carlitos (79' Pich).
POŻEGNANIE Z PUCHAREM
Ponad rok temu stołeczna drużyna też przegrała na wyjeździe z Rakowem, tym razem 0:1, po golu Wdowiaka, co sprawiło, że zakończyła rywalizację w Pucharze Polski na półfinale.
– Gratulacje dla gospodarzy za zasłużone zwycięstwo. Największy żal z naszej strony i wewnętrzne pretensje są o bramkę z początku meczu, po pierwszym stałym fragmencie. Zdecydowanie utrudniliśmy sobie sprawę. Później, trzeba powiedzieć, że momentami brakowało nam w niektórych akcjach – szczególnie w ostatniej tercji pod bramką przeciwnika – rozwiązań i piłkarskiej jakości, aby więcej i bardziej zagrozić. W drugiej połowie było troszeczkę chaosu, natychmiastowe ataki po stratach piłki. Raków miał kilka sytuacji, my – jedną, bardzo dobrą. Mogliśmy zwyciężyć tylko przy dużym szczęściu. Zazwyczaj jest tak, że wygrywamy spotkania, w których jesteśmy lepsi. W środę na pewno nie byliśmy, więc widzę też w tym przyczynę porażki – mówił ówczesny trener Legii, Aleksandar Vuković.
Raków Częstochowa – Legia Warszawa 1:0 (1:0)
Wdowiak (5. min.)
Żółte kartki: Papanikolaou, Rundić – Rose, Wieteska
Raków: Trelowski – Tudor, Petrasek, Arsenić – Sorescu, Lederman, Papanikolaou, Wdowiak, Lopez (90' Cebula), Sturgeon (79' Rundić) – Musiolik (46' Gutkovskis)
Legia: Strebinger – Johansson, Rose, Wieteska, Jędrzejczyk, Mladenović (79' Lopes) – Skibicki (64' Włodarczyk), Slisz, Josue, Rosołek – Pekhart (64' Verbic).
REMIS W CZĘSTOCHOWIE
W marcu ub.r. Legia rywalizowała z Rakowem w 26. kolejce PKO Ekstraklasy. Warszawiacy nie pojechali do Częstochowy w roli faworyta, lecz tuż przed przerwą wyszli na prowadzenie za sprawą Pawła Wszołka (asysta Macieja Rosołka). W 71. minucie wicelider ligi doprowadził do wyrównania (Lopez wykorzystał rzut karny). Warszawiacy walczyli do końca, od 83. minuty grali w przewadze, ponieważ drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Giannis Papanikolau. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Stołeczny klub przerwał serię zwycięstw, która zakończyła się na pięciu meczach.
Raków Częstochowa – Legia Warszawa 1:1 (0:1)
Lopez (71. min. – k.) – Wszołek (45. min.)
Żółte kartki: Papanikolaou, Lederman – Rosołek, Wieteska, Lopes
Czerwona kartka: Papanikolaou (83. minuta, Raków, za drugą żółtą)
Raków: Kovacević – Niewulis (60' Gwilia), Petrasek, Tudor – Sorescu, Papanikolaou, Lederman, Wdowiak (84' Rundić), Lopez, Kun – Gutkovskis (81' Szkurin)
Legia: Miszta – Johansson, Rose, Wieteska, Ribeiro (57' Jędrzejczyk) – Wszołek, Slisz, Celhaka, Josue, Rosołek (87' Verbic) – Pekhart (27' Lopes).
PIĘĆ GOLI W WARSZAWIE
Koniec września, rok 2021. Hit 9. kolejki PKO Ekstraklasy, który przyniósł emocje oraz gole. Warszawiacy mogli i powinni przynajmniej zremisować, ale przegrali u siebie 2:3. Bramki dla miejscowych zdobyli Mahir Emreli i Ihor Charatin (pierwszy gol w barwach "Wojskowych"). – Byliśmy nieskuteczni. Raków był skuteczny, dlatego wygrał. Jak się gra u siebie, ma się tyle sytuacji, to trzeba je wykorzystywać. Tak się niestety nie stało – mówił ówczesny trener stołecznego klubu, Czesław Michniewicz.
Legia Warszawa – Raków Częstochowa 2:3 (1:1)
Emreli (33. min.), Charatin (70. min.) – Lopez (29. min. – k., 57. min.), Tudor (53. min.)
Żółte kartki: Slisz, Jędrzejczyk, Nawrocki, Martins, Charatin – Gutkovskis, Papanikolaou
Legia: Miszta – Jędrzejczyk, Wieteska, Nawrocki, Mladenović – Kastrati (71' Lopes), Slisz (64' Pekhart), Martins (58' Charatin), Josue, Skibicki (57' Muci) – Emreli
Raków: Trelowski – Niewulis, Petrasek, Papanikolaou – Tudor (79' Udovicić), Gwilia, Poletanović (54' Sapała), Lopez (79' Szelągowski), Wdowiak – Musiolik (79' Guedes), Gutkovskis (71' Sturgeon).
SUPERPUCHAR ZNOWU NIE DLA LEGII
Połowa lipca, rok 2021, spotkanie o Superpuchar Polski. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli rywale, po trafieniu Frana Tudora w 10. minucie, ale w doliczonym czasie drugiej połowy do wyrównania doprowadził Emreli. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, w których lepsi okazali się częstochowianie. Dla "Wojskowych" był to ósmy z rzędu przegrany mecz o to trofeum. Zdjęcia można obejrzeć TUTAJ.
Legia Warszawa – Raków Częstochowa 1:1 k. 3:4
Emreli (90. min.) – Tudor (10. min.)
karne: 1-0 Pekhart, 1-1 Petrasek, (1-1 Kapustka – obroniony), 1-2 Lopez, (1-2 Emreli – słupek), (1-2 Arsenić – obroniony), 2-2 Juranović, 2-3 Arak, 3-3 Mladenović, 3-4 Rundić
Żółte kartki: Slisz, Rose, Hołownia, Kapustka, Miszta – Niewulis, Cebula
Legia: Miszta – Rose (58' Skibicki), Wieteska, Hołownia – Juranović, Slisz (58' Kapustka), Martins, Muci (58' Luquinhas), Lopes (58' Emreli), Mladenović – Pekhart
Raków: Kovacević – Arsenić, Niewulis, Rundić – Tudor (65' Wdowiak), Papanikolaou, Lederman (86' Poletanović), Tijanić (69' Lopez), Cebula (77' Petrasek), Kun – Musiolik (83' Arak).
NOWE USTAWIENIE ZDAŁO EGZAMIN
Pierwsze zwycięstwo warszawiaków po przerwie zimowej (sezon 2020/2021). To właśnie wtedy Legia zmieniła system – przeszła na trójkę środkowych obrońców. Nowe ustawienie zdało egzamin, mimo epizodycznych problemów w defensywie. W 29. minucie stołeczny zespół objął prowadzenie. Wszołek dośrodkował w pole karne, a Luquinhas dopełnił formalności z bliskiej odległości. Dla Brazylijczyka była to podwójna radość. Oprócz bramki, celebrował także ciążę partnerki. Wynik – w drugiej połowie – ustalił Pekhart, który wykorzystał rzut karny.
Legia Warszawa – Raków Częstochowa 2:0 (1:0)
Luquinhas (29. min.), Pekhart (64. min. – k.)
Żółte kartki: Lopes, Pekhart, Wszołek – Sapała, Schwarz
Legia: Boruc – Jędrzejczyk, Wieteska, Hołownia – Wszołek, Slisz, Martins (50' Lopes), Kapustka, Luquinhas (90' Kisiel), Mladenović – Pekhart
Raków: Holec – Schwarz, Niewulis (44' Jach), Mikołajewski – Tudor (72' Malinowski), Poletanović, Sapała, Tijanić, Lopez (46' Cebula; 72' Szelągowski), Bartl (57' Kun) – Gutkovskis.
WYNIKI OSTATNICH MECZÓW LEGII Z RAKOWEM:
MECZ | SEZON | STRZELCY |
2022/2023 |
| |
2022/2023 | ||
2022/2023 |
| |
2021/2022 |
| |
2021/2022 | ||
2021/2022 | ||
2021/2022 | ||
2020/2021 | ||
2020/2021 | Pekhart II | |
2019/2020 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.