Śrutwa: To może być ciekawy mecz
30.04.2010 12:11
Za warszawiakami przemawia terminarz. Co przemawia za Ruchem? Forma Łukasza Janoszki, który ostatnio gra jak nakręcony W pięciu meczach syn byłego piłkarza Mariana Janoszki zdobył pięć goli. - Zmężniał, dojrzał, stał się ważnym ogniwem zespołu - komplementuje młodego "Ecika" Śrutwa. To właśnie Janoszka wyeliminował Legię w ćwierćfinale Pucharu Polski, strzelając w dogrywce przesądzającą o awansie Ruchu bramkę. Fornalik ma też asa w rękawie w postaci Damiana Świerblewskiego. Były gracz Podbeskidzia Bielsko-Biała wszedł na drugą połowę meczu z Polonią Bytom i strzelił dwa gole, dające Ruchowi zwycięstwo 2:1.
Nie wiadomo za to, czy po półtoramiesięcznej przerwie gotowy do gry będzie Andrzej Niedzielan. 6 marca, w meczu z Zagłębiem ubin, "Wtorek" doznał zmiażdżenia kości jarzmowej twarzy. Ostatnio trenował w przywiezionej z Niemiec specjalnej masce i wystąpiłby już w meczu z Polonią, ale... dopadła go angina. - Nie przeceniałbym jednak jego roli. Po takim urazie ciężko podjąć zażartą walkę. A to na pewno nie będzie mecz drużyn nastawionych do siebie przyjacielsko - mówi Śrutwa.
Były król strzelców ligi zapewnia, że starcia Ruchu z Legią są wyjątkowe. Zawsze mają dodatkowy smaczek. Grają dwa utytułowane kluby, które mają rzesze wiernych kibiców, zawsze dużo dzieje się na trybunach - tłumaczy. I przypomina o "świętej wojnie" między hanysami (mieszkańcami Górnego Śląska), a goralami (tymi, którzy tam nie mieszkają). - Traktuję te antagonizmy z przymrużeniem oka - śmieje się Śrutwa. - Ale one zawsze miały znaczenie i tę "wojnę" czuć było na boisku przyznaje.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.