Filip Mladenović Igor Strzałek
fot. Marcin Szymczyk

Stal pokonana w Warszawie

Redaktor Maciej ZiółkowskiRedaktor Jakub Waliszewski

Maciej Ziółkowski, Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

12.03.2023 17:30

(akt. 14.03.2023 18:16)

Legia zwyciężyła u siebie 2:0 Stal Mielec w 24. kolejce PKO Ekstraklasy. Bramki, obie w drugiej połowie, zdobyli Tomas Pekhart i Filip Mladenović, którym asystowali odpowiednio Ernest Muci oraz Igor Strzałek. Dla stołecznego klubu to jednocześnie pierwsza wygrana przy Łazienkowskiej z biało-niebieskimi od ich powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Pokonanie zespołu z Podkarpacia sprawiło też, że "Wojskowi" mają już 9 punktów przewagi nad trzecim Lechem Poznań.
PKO Ekstraklasa 2022/2023 - Kolejka 24
Legia WarszawaLegia Warszawa
2 0

(0:0)

Stal MielecStal Mielec
12-03-2023 17:30 Warszawa
Damian Kos TVP SPORT, CANAL+ PREMIUM, CANAL+ SPORT
38'
49'
56'
56'
78'
83'
84'
85'
85'
Centrum meczowe
Legia WarszawaStal Mielec
  • 41. Bartosz Mrozek

  • 74. Kamil Kruk

  • 21. Mateusz Matras

  • 26. Arkadiusz Kasperkiewicz

  • 17. Fabian Hiszpański

    85'
  • 5. Alex Vallejo

  • 8. Koki Hinokio

  • 23. Krystian Getinger

    85'
  • 77. Adam Ratajczyk

    56'
  • 9. Rauno Sappinen

    83'
  • 18. Piotr Wlazło

    85'

Rezerwy

  • 1. Mateusz Kochalski

  • 32. Fryderyk Gerbowski

    85'
  • 16. Paweł Żyra

  • 11. Mikołaj Lebedyński

    83'
  • 6. Leandro

  • 7. Maciej Domański

    85'
  • 10. Mateusz Mak

    56'
  • 24. Maciej Wolski

    85'

Trener Legii, Kosta Runjaić, wciąż miał niemałe kłopoty kadrowe. Niemiec, względem rywalizacji w Zabrzu, nie skorzystał z Josue (pauza za osiem żółtych kartek) i Carlitosa (uszkodzenie przywodziciela). Zabrakło również Mattiasa Johanssona (kontuzja mięśniowa), Ihora Charatina (kwestie zdrowotne), Blaza Kramera (problemy z przywodzicielem) oraz Kacpra Tobiasza (uraz barku). Do dyspozycji szkoleniowca wrócili za to Filip Mladenović, Cezary MisztaMakana Baku i Lindsay Rose.

Jak wyglądał wyjściowy skład Legii na spotkanie ze Stalą? W bramce stanął Dominik Hładun. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Maik NawrockiArtur Jędrzejczyk i Yuri Ribeiro. Na wahadłach wystąpili Paweł Wszołek oraz Mladenović. Środek pola zajęli Bartosz SliszErnest Muci i Bartosz Kapustka. W ataku pojawili się Tomas Pekhart oraz Maciej Rosołek.

Legioniści bardzo spokojnie rozpoczęli niedzielny mecz. W pierwszych minutach nie szarżowali tempa, dając Stali pograć na swojej połowie. Spokój nie potrwał zbyt długo, gdyż w 10. minucie "Wojskowi" po raz pierwszy zagrozili bramce rywala. Muci płasko dośrodkował w kierunku Wszołka, którego w ostatniej chwili uprzedził Krystian Getinger, wybijając piłkę na rzut rożny. Goście odpowiedzieli strzałem Piotra Wlazły z 18. metra, lecz w porę zablokował go Jędrzejczyk i futbolówka poszybowała ponad poprzeczką.

Mecz z każdą kolejną minutą nabierał tempa. Szczególnie aktywny był Muci, który nie tylko pomagał w rozegraniu, ale i sam próbował strzałów. Świetną szansę miał w 15. minucie, lecz zbyt długo zwlekał z uderzeniem i w końcu został zablokowany. Niewiele działo się z kolei w pobliżu bramki "Wojskowych". Biało-niebiescy mieli kilka okazji na kontrę po prostych stratach warszawiaków, żadna z nich nie skończyła się realnym zagrożeniem. Warto w tym miejscu pochwalić postawę Legii w defensywie, która skutecznie przerywała akcje gości.

Choć sytuacji nie brakowało, to nie przekładało się to na gole. Próbował Muci, próbował Kapustka, ale wciąż zawodziła skuteczność. Przed przerwą celnością nie popisali się również zawodnicy Stali. Adam Ratajczyk miał znakomitą okazję po podaniu od Getingera, lecz nie trafił czysto w piłkę i ta finalnie wyszła poza linię końcową. Po pierwszych 45 minutach był więc bezbramkowy remis.

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch groźnych akcji gości, ale od 49. minuty to zawodnicy trenera Runjaicia cieszyli się z prowadzenia. Muci miękko dośrodkował w pole karne, najwyżej wyskoczył Pekhart i głową skierował piłkę do siatki. Interweniować próbował jeszcze Bartosz Mrozek, ale – podobnie jak tydzień temu bramkarz Górnika Zabrze – nie zdołał zatrzymać strzału Czecha.

Ataki "Wojskowych" nabierały tempa i podwyższenie wyniku wydawało się kwestią czasu. Znakomita okazja nadarzyła się w 63. minucie. Muci efektownie minął obrońcę i wyłożył piłkę do Wszołka, który uderzył w kierunku lewego słupka. Futbolówka zmierzała do bramki, ale Mrozek wyciągnął się jak struna i zdołał ją odbić. W 68. minucie mielczanie ponownie dali o sobie znać. Mateusz Mak główkował po dośrodkowaniu Wlazły, a znakomitą interwencją popisał się Hładun, ratując Legię od straty bramki. Po chwili znów próbował Mak, na szczęście ponad poprzeczką.

Goście nie zamierzali składać broni i w 76. minucie znów zagrozili bramce Legii. Tym razem uderzał Rauno Sappinen, a refleksem kolejny raz wykazał się Hładun. Warszawiacy nie pozostali jednak dłużni i od 85. minuty prowadzili 2:0. Świetnym, indywidualnym rajdem popisał się wprowadzony z ławki Igor Strzałek. Młodzieżowiec minął rywala, przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, w finalnej części akcji podał do Mladenovicia, który płasko strzelił, a futbolówka odbiła się jeszcze od Fabiana Hiszpańskiego i wpadła do siatki.

Piłkarze Legii do samego końca kontrolowali przebieg gry i po dobrym meczu, zasłużenie wygrali 2:0 ze Stalą Mielec.

Autor: Jakub Waliszewski

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (1111)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.