Wygrane Słowacji i Francji

Ondrej Duda w spotkaniu z Rosją wyszedł w podstawowym składzie Słowaków. Pomocnik Legii zaliczył solidne zawody. „Dudi” został zmieniony w drugiej połowie. W 27. minucie otworzyć wynik starcia mógł Fedor Smołow, ale piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła słupek rywali. Słowacja natomiast skuteczniej odpowiedziała swoim przeciwnikom. Marek Hamsik posłał idealne podanie do Władimira Weissa, ten prostym zwodem zmylił dwóch obrońców, strzelił, a futbolówka zatrzepotała w siatce. Tuż przed zejściem do szatni na przerwę nasi południowi sąsiedzi zdobyli jeszcze jedną bramkę. Tym razem to Weiss zanotował asystę przy golu Hamsika. Rozgrywający SSC Napoli huknął z całej siły i nie dał żadnych szans Igorowi Akinfiejowi.

W drugiej połowie tempo spotkania spadło. Rosjanie długo szukali sposobu na zdobycie bramki. Dopięli swego dopiero w 80. minucie. Drużyna Rosji przeprowadziła kombinacyjną akcję lewą flanką, a całość sfinalizował Dienis Gluszakow. Piłkarze Leonida Słuckiego chcieli pójść za ciosem i próbowali doprowadzić do wyrównania, lecz wynik nie uległ już zmianie. Słowacja po dwóch meczach uzbierała trzy punkty, a jej środowi przeciwnicy mają na koncie jedno „oczko”.

Rosja – Słowacja 1:2 (0:2)
Gluszakow (80. min.) - Weiss (32. min.), Hamsik (45. min.)

Żółte kartki: Durica (Słowacja)

Rosja: Akinfiejew – Smolnikow, Berezutski, Ignaszewicz, Szennikow – Golowin (46’ Mamaew), Neustadter (46’ Gluszakow) – Kokorin (75’ Szirikow), Szatow, Smołow - Dziuba

Słowacja: Kozacik – Pekarik, Skrtel, Durica, Hubocan – Kucka, Pecowski, Hamsik – Duda( 67’ Nemec), Weiss (72’ Swento) – Mak (80’ Duris)

Spotkanie nie było pretendowane do miana „hitu turnieju”, ale mecz rozegrany w Paryżu dostarczył sporo emocji. Szybko, bo w 18. minucie na prowadzenie wyszli Rumuni. Faulowany w polu karnym był Alexandru Chipciu, a do „jedenastki” podszedł Bogdan Stanciu i po raz drugi na mistrzostwach perfekcyjnie ją wykorzystał. Na murawie nie brakowało gry i ofensywnych prób. Zawodnikom nie dopisywała jednak skuteczność. Wymiana ciosów zaobfitowała jeszcze trafieniem Mehmediego dla Szwajcarii w 57. minucie i strzelania było na tyle. Na więcej nie pozwoliły zwichrowane celowniki piłkarzy.

Rumunia - Szwajcaria 1:1 (1:0)
Stancu (18. min.) - Mehmedi (57. min.)

Żółte kartki: Prepelita, Chipciu, Keseru, Grgore (Rumunia) - Xhaka, Embolo (Szwajcaria)

Rumunia: Tatarusanu - Sapunaru, Chiriches, Grigore, Rat (62' Filip) - Prepelita, Pintilii (46' Hoban) - Torje, Stancu (83' Andone), Chipciu - Keseru

Szwajcaria: Sommer - Lichtsteiner, Schar, Djourou, Rodriguez - Behrami, Xhaka - Shaqiri (90' Tarashaj), Dzemaili (83' Lang), Mehmedi - Seferović (64' Embolo).

Francja awansowała do kolejnej fazy mistrzostw Europy po drugim zwycięstwie na turnieju. Gospodarze imprezy pokonali 2:0 Albanię, ale było znacznie trudniej, niż wskazuje na to wynik. Francuzi nie mogli strzelić gola aż przez ponad 90 minut. Świetnie bronili się gracze ze wschodu kontynentu, którzy tworzyli mur nie do przebicia. Dopiero sprawne rozegranie piłki w doliczonym czasie gry sprawiło, że piłkę do siatki posłał Antoine Griezmann. Kilkadziesiąt sekund później rozbitych rywali pogrążył Dmitri Payet - wtedy było już po sprawie.

Francja - Albania 2:0 (0:0)
Griezmann (90. min.), Payet (90. min.)

Żółte kartki: Kante (Francja) - Kukeli, Abrashi (Albania)

Francja: Lloris - Sagna, Rami, Koscielny, Evra - Kante, Matuidi - Coman (68’ Griezmann), Payet, Martial (46’ Pogba) - Giroud (77’ Gignac)

Albania: Berisha - Hysaj, Ajeti (85' Veseli), Mavraj, Agolli - Kukeli (74' Xhaka) - Lila (71' Roshi), Abrashi, Memushaj, Lenjani - Sadiku