Grano dzisiaj (2.09). Puchar Zdobywców Pucharów, zwycięstwo w Wiedniu
02.09.2023 07:00
Ostatni raz Legia grała 2 września rok temu. Wówczas wygrała u siebie 1:0 z Radomiakiem w 8. kolejce PKO Ekstraklasy. Jedynego gola (pierwszego w barwach "Wojskowych") strzelił Rafał Augustyniak, który pokonał Gabriela Kobylaka po płaskim, mocnym uderzeniu z 18. metra.
– Wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Za nami trudny i wymagający tydzień. Wykonaliśmy ciężką pracę, graliśmy przy wspaniałej atmosferze, kibicom należą się podziękowania – mówił trener stołecznej drużyny, Kosta Runjaić.
BEZ GOLI Z CRACOVIĄ
Pięć lat temu "Wojskowi" bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z Cracovią w 7. kolejce ligowej. Od 12. minuty legioniści musieli sobie radzić w osłabieniu, ponieważ czerwoną kartką został ukarany Michał Pazdan. Spotkanie nie porwało, choć w końcówce warszawiacy mieli dwie doskonałe okazje – najpierw w bramkarza trafił Domagoj Antolić, po chwili Cafu obił poprzeczkę. Dla Pawła Stolarskiego był to debiut. Fotoreportaże są dostępne TUTAJ.
PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW
W sezonie 1964/1965 przed "Wojskowymi" było duże wyzwanie: start w Pucharze Zdobywców Pucharów. Legia po raz trzeci w historii reprezentowała Polskę na arenie międzynarodowej. Wcześniej jednak zainaugurowano w kraju rozgrywki ligowe, w których warszawiacy nie dali swoim kibicom powodów do optymizmu. Z czterech pierwszych meczów przegrali dwa. Wygrać udało się dopiero w ostatnim z tych spotkań – u siebie z Szombierkami Bytom (2:0).
Pucharowe boje Legia rozpoczynała od meczu z wiedeńską Admirą, siedmiokrotnym mistrzem Austrii. Nie była w nim faworytem. Polskim drużynom nie wiodło się dotychczas w europejskich rozgrywkach, dlatego "Wojskowym" także dawano niewielkie szanse na awans. Do Wiednia jechali trochę jak na ścięcie, ale wracali w zupełnie innych nastrojach.
Dwie minuty przed przerwą prowadzenie uzyskał Lucjan Brychczy, w 69. min gospodarze co prawda wyrównali, ale już 4 min później Legia prowadziła po golu Janusza Żmijewskiego, który po kolejnych 2 min poprawił na 3:1. Zdobywca 2 bramek, choć poniewierany przez obrońców rywali, rozegrał świetny mecz, natomiast Henryk Grzybowski, który uporał się z problemami zdrowotnymi, gwarantował spokój w obronie, a 2-bramkowa zaliczka – sporą przewagę przed rewanżem.
DERBY STOLICY
Drugiego września 1934 roku legioniści zmierzyli się z Polonią. Derbom tym razem towarzyszyła duża ulewa, ale mimo niesprzyjających warunków mogły się podobać, bo obfitowały w sytuacje podbramkowe z obu stron. – Jedyna bramka dnia padła już w 9. minucie. Nawrot przedrylował dwu przeciwników i wystawił piłkę na skrzydło Wypijewskiemu. Ten pociągnął parę metrów i podał górą na pozycję prawego łącznika. Chwila opóźnienia Korniejewskiego (z wybiegiem) zdecydowała o tem, że Drabiński miał możność łatwego strzału w róg – opisywał gola "Przegląd Sportowy" (71/1934).
MECZE LEGII Z 2 WRZEŚNIA:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2022/2023 | ||
2018/2019 |
| |
1995/1996 |
| |
1992/1993 | ||
1964/1965 | ||
1956 | ||
1951 | ||
1934 | ||
1928 | Ciszewski III, Przeździecki, Nawrot II, Balsam (sam.) |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.