Grano dzisiaj (20.09). Elfsborg pokonany

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

20-09-2022 / 07:00

(akt. 19-09-2022 / 00:20)

Dwudziestego września zawodnicy Legii rozegrali 14 meczów. Tego dnia m.in. dwukrotnie wygrali z Górnikiem Radlin.

Ostatni raz Legia grała 20 września 7 lat temu. Wówczas wygrała na wyjeździe 4:1 z Ruchem Chorzów. Od 44. sekundy warszawiacy prowadzili 1:0 po golu Nemanji Nikolicia. Kolejne bramki zdobyli Stojan Vranjes (pierwsza w barwach "Wojskowych") oraz Michał Kucharczyk i było 3:0. Wtedy trafieniem, autorstwa Mariusza Stępińskiego, odpowiedział Ruch. Po przerwie na 4:1 podwyższył Aleksandar Prijović i – jak się okazało później – ustalił końcowy wynik. – Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Niezwykle istotny był nasz start, w niecały kwadrans strzeliliśmy trzy gole. Nie pamiętam, żebyśmy zdobyli trzy bramki w 15 minut. Zawodnicy zaprezentowali się z dobrej strony pod względem indywidualnym i muszę im pogratulować niezłych występów. Była i jakość, i dobre wykończenie. To coś fantastycznego – powiedział Henning Bergówczesny szkoleniowiec stołecznej drużyny. Zdjęcia można obejrzeć TUTAJ.

Mecz

Sezon

Strzelcy

Ruch Chorzów – Legia Warszawa (1:4)

2015/2016

NikolićVranjesKucharczykPrijović

Stal Sanok – Legia Warszawa (2:1)

2006/2007

Radović

KSZO Ostrowiec – Legia Warszawa (1:2)

2005/2006

SzałachowskiWłodarczyk

Legia Warszawa – IF Elfsborg (4:1)

2001/2002

KarwanVukovićKucharski II

Legia Warszawa – Hutnik Kraków (6:1)

1995/1996

KucharskiStaniek II, Pisz II, Fedoruk

Motor Lublin – Legia Warszawa (1:2)

1980/1981

AdamczykTopolski

Wigry Suwałki – Legia Warszawa (0:1 pd)

1979/1980

Milewski

Legia Warszawa – Pogoń Szczecin (4:1)

1975/1976

PieszkoDeynaDąbrowskiKwapisz

Szombierki Bytom – Legia Warszawa (1:2)

1970/1971

MałkiewiczGadocha

Legia Warszawa – Górnik Radlin (3:2)

1959

Błażejewski II, Schmidt

Legia Warszawa – Górnik Radlin (4:0)

1952

Brajter II, OlejnikSąsiadek

Warszawianka – Legia Warszawa (2:1)

1936

Rajdek

Czarni Lwów – Legia Warszawa (2:3)

1931

CiszewskiPrzeździeckiMartyna

Warszawianka – Legia Warszawa (0:6)

1930

NawrotCiszewski, Hahn (sam.), Przeździecki II, Rajdek

Komentarze (14)

Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.

Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.

Punkty

1063

Ranking miesiąca
#11094
Ranking ogólny
#1094
Jest tu kilku panów, których chętnie bym w Legii znów zobaczył...
Marszałek Polski
  • 0 / 0
12-0-2, bramki 43-15, król strzelców Przeździecki (3).
Dobrze szło!
Deklasacja rywala ...Dwumecz z Elfsborg wygrany 10:2
Sierżant
  • 0 / 0
Najzabawniejsze, ze wszyscy w Szwecji byli tak pewni, ze przed rewanzem wynik.3:0 dla Elfsborga byl najczesciej typowanym i najnizej wyplacanym u tamtejszych buków
Porucznik
  • 0 / 0
Mecz z Ruchem na wyjeździe i po 12 minutach 3-0 dla nas.
Lepsze wejście było chyba tylko we Wrocławiu rok później kiedy po 5-6 minutach też było 3-0.
~Zły
  • 2 / 0
Pamiętam ten przegrany mecz ze Stalą Sanok w Pucharze Polski. Ależ to był wstyd. Wypełniony kameralny stadionik, porażka z drużyną z IV wtedy ligi (?) i wściekły Wdowczyk krzyczący do kamery, że został oszukany przez własnych piłkarzy. Radość Stali po tym zwycięstwie niewyobrażalna.
Pułkownik
  • 0 / 0
Niestety też to pamiętam.
Marszałek Polski
  • 0 / 0
Na trybunach brakowało miejsc, bo zainteresowanie przyjazdem Legii do Sanoka było, naturalnie, bardzo duże wśród miejscowych, przy czym można tu raczej mówić o miejscowych z całego regionu, a nie tylko z miasta Sanoka. Lokalni politycy, działacze sportowi, no i kibice z jakimiś drobnymi nawet akordami pirotechnicznymi. W sumie ze 3 tys. osób + gapie z pobliskich bloków. To był środek tygodnia, ale dla autochtonów święto, które zamieniło się w euforię po wyeliminowaniu drużyny Wdowczyka.

Sam Wdowczyk piany na postawę zespołu dostał już w przerwie. Już od 46. minuty zarządził wszystkie trzy zmiany, jakie miał do dyspozycji. Z boiska nie zszedł irytujący nieporadnością w ataku Włodarczyk, za to pojawił się na murawie m.in. Elton, z którym Grzegorz Bronowicki omal się w trakcie gry nie pobił. Już samo to znamionowało, że wynikowo dobrze w tym meczu dla Legii nie będzie. I, niestety, nie było.
Stał grała na 4 poziomie rozgrywek.
Marszałek Polski
  • 0 / 0
Warto może dodać - właściwie podkreślić, bo wynik widnieje powyżej - że w 1979 roku, 20 września, niewiele zabrakło do podobnej kompromitacji Legii w Pucharze Polski, jak w 2006 roku w Sanoku. Tylko że tym razem w Suwałkach. "Wojskowi" uporali się bowiem z miejscowymi Wigrami dopiero po golu w ostatniej minucie dogrywki.
Ten "biedny" i oszukany Wdowczyk nie zrobił nawet odprawy meczowej przed tym pojedynkiem, tak poważnie potraktował rywala.
Marszałek Polski
  • 0 / 6
Dobry dzień wykonaniu Legii
Generał
  • 0 / 3
Dzień naprawdę dobry jedyne co dziwi to brak Pana Brychczego na liście strzelców , nawet najlepsi mają czasem przerwę