Grano dzisiaj, czyli mecze Legii z 9 czerwca – Ostatni mecz Jóźwiaka
09.06.2020 15:00
Ostatni mecz Jóźwiaka
W sezonie 2004/05 legionistom udało się obronić 3. miejsce w lidze. Zapewnił je remis w Płocku z Wisłą (0:0), na który wybrało się z Warszawy prawie 3000 kibiców. Na zakończenie rozgrywek Legia bez problemu pokonała u siebie GKS Katowice (2:0). Od tego spotkania minęło 15 lat. Tym meczem karierę zakończył Marek Jóźwiak.
- Trochę pobiegałem, ale piłki dotknąłem... w szatni. Dziękuję kibicom za wsparcie przez te wszystkie lata. Raz było lepiej, raz gorzej, ale zawsze czułem, że są z zespołem. Jedenaście lat w jednym klubie to bardzo długo. Każdy rok był wyjątkowy. Najmilej wspominam występy w Lidze Mistrzów. To był wspaniały czas. Niewielu polskich piłkarzy miało przyjemność grać w tych rozgrywkach. Po zakończeniu kariery zostaję w Legii. Prawdopodobnie będę wyszukiwał talenty wśród młodych zawodników, także za granicą – mówił wówczas Jóźwiak.
Po ostatnim gwizdku organizatorzy ustawili podium przed trybuną krytą. Pojawili się na nim piłkarze, którzy otrzymali z rąk władz PZPN brązowe medale. Na końcu pamiątkowy puchar otrzymał kapitan, Boruc. Na twarzach legionistów nie było widać oznak zadowolenia, czemu trudno się dziwić.
Puchar Polski
W 1/2 finału Pucharu Polski w sezonie 1989/90, który odbył się… ponad pół roku później, w czerwcu (już po zakończeniu rozgrywek ligowych), Legia poradziła sobie ze Stalą Mielec (2:0 i 2:2). Pierwsze spotkanie odbyło się równo 30 lat temu, a warszawski zespół wygrał po trafieniach Romana Koseckiego i Juliusza Kruszankina. Przyszedł więc czas na finał, w którym „Wojskowi” zwyciężyli 2:0 z GKS-em Katowice.
Zimny prysznic
Wydawało się, że po powrocie na ligowe boiska w spotkaniu z Polonią Bydgoszcz liderowi nie może się stać żadna krzywda. A jednak przegrał 0:2 (65 lat temu). CWKS pod zimnym prysznicem w Bydgoszczy – podsumował „Przegląd Sportowy” (55/1955). CWKS Warszawa, zdobywając w 1955 roku mistrzostwo i Puchar Polski, został pierwszym zespołem, który dokonał tej sztuki
Porażka w derbach
Po zwycięstwie z Warszawianką (3:2), drugie spotkanie derbowe nie wypadło już tak korzystnie – na starym boisku przy ul. Myśliwieckiej Legia przegrała 0:1 z Polonią (85 lat temu), gdyż nadal eksperymentowano ze składem. - „Odmłodzenie” napadu przez… pomocnika Nowakowskiego, który nota bene w piękny sposób zaokrąglił swe kształty, nie należało stanowczo do udanych pociągnięć – oceniał „Przegląd Sportowy” (57/1935). Był to jedyny mecz Nowakowskiego w tym sezonie (nie licząc wiosennych sparingów) oraz ostatni, jaki rozegrał w lidze. W tym czasie Legia zupełnie nie była w stanie ustabilizować formy.
Trzy porażki w ostatnich kolejkach sprawiły, że „Wojskowi” stoczyli się aż na 9. miejsce, co o mało nie skończyło się degradacją. Gdyby Cracovia wygrała ostatni mecz (prowadziła 1:0) z Ruchem Hajduki Wielkie, wyprzedziłaby Legię, spychając ją do klasy A. Na szczęście na Śląsku padł remis (1:1), który Niebieskim dał kolejny tytuł mistrzowski (rzutem na taśmę wyprzedzili lwowską Pogoń), a z ligą obok Polonii po raz pierwszy pożegnały się „Pasy”.
Ciekawostka
9 czerwca 1984 r. na stadionie warszawskiej Skry, Marian Woronin najbardziej zadziwił świat. Podczas Memoriału im. Janusza Kusocińskiego zawodnik Legii przebiegł 100 metrów w czasie 10,00 sekund (początkowo zmierzono nawet 9,99 s), ustanawiając rekord Europy i trzeci najlepszy wynik w historii w ogóle, dzięki czemu zyskał miano „najszybszego białego człowieka świata”. Jakiej skali było to osiągnięcie, świadczy fakt, że do dziś – wiele lat po zakończeniu kariery – Woronin pozostaje rekordzistą Polski.
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2004/2005 | ||
2000/2001 | ||
1997/1998 | Mięciel II | |
1989/1990 | ||
1957 | ||
1955 |
| |
1935 |
| |
1929 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.