Jacek Magiera: Najbardziej martwi nas kontuzja "Rzeźnika"

- Niepotrzebna była czerwona kartka dla Radovicia, choć sędzia zapracował pozwalając grać zbyt ostro. Tak często jest na obozach, nerwy puszczają, każdy chce wygrać, każdy chce się pokazać. Trudno, nic się nie stało, mogliśmy dokonać zmiany, wszedł Tomek Brzyski.  Miał w planie grać tylko 45 minut, ale podołał zadaniu. Po tej czerwonej kartce nasza gra wyglądała lepiej, zaczęliśmy grać na jeden, dwa kontakty. Tego brakowało w pierwszej połowie, gdzie zbyt długo holowaliśmy piłkę.

- Mogła być druga czerwona kartka za cios karate Dusana Kuciaka? Nawet powinna. Dusan nie może w taki sposób interweniować poza polem karnym. Spóźnił się z tym zagraniem, sędzia go oszczędził. W lidze na 99 procent otrzymałby czerwoną kartkę.

- Nie będę nikogo wyróżniał po sparingu, bo to tak naprawdę nie ma teraz znaczenia. Wiele osób przykłada dużą wagę do wyników sparingów, a to nie jest ważne. Najistotniejsze jest to, żeby drużyna grała, by sprawdzić na jakim etapie jesteśmy pod względem przygotowania fizycznego. Jeśli drużyna wytrzymuje 90 minut to jest dobry sygnał. Jeśli puchniemy około 70 minuty to nad tym elementem musimy jeszcze popracować. Dziś jesteśmy zadowoleni z tego jak piłkarze znieśli mecz pod względem fizycznym.