Bartosz Slisz

Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa: Czas wreszcie wygrać na Podlasiu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

29.10.2022 09:15

(akt. 29.10.2022 09:25)

Legia postara się o powrót do wygrywania w lidze, z czym – mimo lepszej gry – miała ostatnio problem. Nie będzie to proste, gdyż przed nią mecz z Jagiellonią w Białymstoku, gdzie ostatni raz zwyciężyła w… 2016 roku. Spotkanie 15. kolejki PKO Ekstraklasy już w sobotę, 29 października (godz. 17:30). Transmisja w CANAL+ SPORT i TVP Sport, a my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

O ile wcześniej Legia nie prezentowała się wybitnie, lecz regularnie zwyciężała, przepychała mecze, to teraz jest na odwrót. Warszawiacy zdobyli tylko 1 punkt w dwóch ostatnich ligowych spotkaniach, choć grali o wiele lepiej niż wcześniej. W minionej kolejce "Wojskowi" zagrali zdecydowanie najlepiej w sezonie, ale jedynie zremisowali z Pogonią Szczecin (1:1; gol Filipa Mladenovicia). Zabrakło im m.in. skuteczności, gdyż po pierwszej połowie powinni prowadzić różnicą 2-3 bramek (SPOSTRZEŻENIA).

Trzeźwy osąd pozwala mi stwierdzić, że na przestrzeni ostatnich 14 dni poczyniliśmy postępy i jesteśmy na dobrej drodze. Poprawiliśmy różne sytuacje i rozgrywanie ich – szczególnie w końcowej tercji boiska. Tworzymy więcej okazji, oddajemy więcej strzałów, lecz mamy jeszcze pewne trudności ze skutecznością. Chcemy dojść do optymalnego scenariusza, że będziemy prezentowali się dobrze przez 90 minut, co odzwierciedli się w wynikach. Niektóre korekty, które wprowadziliśmy, skutkują już działaniami. Istotne jest teraz to, by niezależnie od rywala dążyć do realizowania założeń i wtedy w końcu rezultaty będą szły w parze z naszą postawą – tłumaczył na piątkowej konferencji prasowej trener Legii, Kosta Runjaić.

Drużyna z Łazienkowskiej jest aktualnie na czwartym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 25 punktów (7 zwycięstw, 4 remisy, 3 porażki) i stratą 7 "oczek" do lidera, Rakowa Częstochowa. Warszawiacy spróbują wrócić do wygrywania, choć przed nimi niełatwe wyzwanie, trudny teren, czyli rywalizacja z Jagiellonią w Białymstoku, gdzie ostatni raz zwyciężyli w… listopadzie 2016 roku. Od tamtej pory "Wojskowi" zagrali 9 spotkań na stadionie żółto-czerwonych, z czego aż 7-krotnie remisowali i ponieśli 2 porażki. – Statystyki są mi znane, ale spoglądam na nie w pozytywnym aspekcie. Widzę w tym źródło motywacji, by przerwać passę – zapowiadał szkoleniowiec Legii.

Od środy Niemiec ma w treningach… Grzegorza Krychowiaka, reprezentanta Polski, zawodnika Al-Shabab Rijad, zespołu z Arabii Saudyjskiej. Rozgrywki ligowe w tym kraju już się jednak zakończyły, do mundialu pozostało jeszcze trochę czasu i "Krycha" szukał możliwości treningu. Aby znaleźć się we właściwej formie, przez dwa tygodnie będzie ćwiczył z pierwszym zespołem "Wojskowych" i tym samym przygotowywał się do mistrzostw świata w Katarze. – Wszyscy wiemy, że jest światowej klasy graczem, wypracował cechy przywódcze. Mam nadzieję, że czas, który z nami spędzi, pozwoli mu osiągnąć optymalną dyspozycję i będzie w 100 procentach gotowy na mundial. Na temat jego ewentualnej gry w barwach Legii trzeba by się bezpośrednio zwracać do dyrektora sportowego i samego Grzegorza. Na pewno przydałby nam się piłkarz o takiej jakości – wyjaśniał Runjaić, który w sobotę może skorzystać ze wszystkich zawodników z wyjątkiem Rafała Augustyniaka. – Pragniemy, aby w pełni wykurował się po naderwaniu mięśnia, które przydarzyło mu się na zajęciach. Nie chcemy ryzykować pogłębienia urazu – dodał 51-latek.

Można się spodziewać, że wyjściowy skład "Wojskowych" na mecz w Białymstoku będzie identyczny jak przeciwko Pogoni. W bramce stanie Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzą Lindsay RoseArtur Jędrzejczyk i Maik Nawrocki. Na wahadłach znajdą się Paweł Wszołek oraz Mladenović. W środku pola zagrają Bartosz Slisz i Josue. Przed nimi pojawi się Bartosz Kapustka, a w ataku wystąpią Carlitos oraz Maciej Rosołek.

fot. Jacek Prondzynski

Jagiellonia jest na 10. pozycji w tabeli, ma na koncie 18 punktów i 4 spotkania bez wygranej. W minionej kolejce zremisowała 2:2 ze Śląskiem we Wrocławiu – objęła prowadzenie jako pierwsza (Marc Gual), a później ustaliła wynik rywalizacji za sprawą Jakuba Lewickiego. Jak na razie zespół z Białegostoku ogrywał ligowych przeciwników jedynie na własnym stadionie, gdzie radzi sobie znacznie lepiej (4 wygrane, 1 remis, 2 porażki) niż na wyjazdach (0 zwycięstw, 5 remisów, 2 porażki).

Są kluby będące magnesem dla publiczności. Legia jest szczególnym przeciwnikiem w Białymstoku. Wydarzenia dookoła boiska dodają smaczku, otoczki, ale najważniejszym pozostaje to, co zrobimy w trakcie rywalizacji – tłumaczył trener drużyny z Podlasia, Maciej Stolarczyk, który nie będzie miał do dyspozycji Bogdana Tiru (pauza za nadmiar żółtych kartek). – Wraca Tomek Kupisz, który już trenuje z zespołem i może dać dodatkowy impuls, co mnie cieszy. W pozostałych przypadkach utrzymuje się status quo. Walczymy o powrót do zdrowia Tarasa Romanczuka, on jest dla nas bardzo ważny, ale kontuzje i pauzy są czymś normalnym w piłce. Jego brak jest szansą dla innych, którzy czekają na swoją okazję, natomiast Jesus Imaz w spotkaniu z Legią będzie miał zakaz przechodzenia na naszą połowę (śmiech) – dodał 50-latek.

Współpracowałem z Maciejem Stolarczykiem podczas mojego pierwszego roku pracy w Pogoni. Walczyliśmy wówczas o utrzymanie w lidze, każdy dawał z siebie wszystko i cel udało się zrealizować. Nasza współpraca układała się bardzo pomyślnie. Cenię Stolarczyka nie tylko jako dobrego szkoleniowca, ale też jako sympatycznego człowieka. Nadawaliśmy na podobnych falach i mieliśmy ze sobą niezły kontakt. Dodam też, że jest to obecnie bezsprzecznie najlepiej ubrany trener w ekstraklasie. Cieszę się na to spotkanie – powiedział Runjaić.

W kadrze "Jagi" znajduje się piłkarz z przeszłością w stołecznym klubie. To Michał Pazdan, który zdobył z Legią trzy mistrzostwa Polski, dwa Puchary Polski, grał też w Lidze Mistrzów i Lidze Europy. – Może raz czy dwa nie awansowaliśmy do fazy grupowej, ale ogólnie ten okres wspominam super. Cieszę się, że występowałem przy Łazienkowskiej właśnie w tamtym, niezwykle udanym momencie. Jeśli chodzi o piłkę klubową, to z "Wojskowymi" najwięcej zdobyłem i grałem na najwyższym poziomie. Czas spędzony w Warszawie kojarzy mi się z sukcesami. Bardzo fajne lata – powiedział "Pazdek".

Legii nikomu przedstawiać nie trzeba. To zespół z nowym szkoleniowcem, w trakcie budowy. Kostę Runjaicia dobrze znam i bardzo szanuję. Wspólnie pracowaliśmy w Pogoni Szczecin. Wiem, na jakie elementy zwraca on uwagę. Widać, że tworzenie tej drużyny nie jest procesem dokończonym, to nadal trwa. Warszawiacy poza niezłymi spotkaniami potrafią także wysoko przegrać, jak miało to miejsce w Krakowie czy Częstochowie, a ostatnio ulegli chociażby Wiśle Płock. Jesteśmy gotowi, nie możemy doczekać się pierwszego gwizdka. Chcemy stworzyć widowisko, które kibice zapamiętają na długo – opowiadał trener żółto-czerwonych.

"Wojskowi" rywalizowali z Jagiellonią 49 razy. Zwyciężyli 20-krotnie, 18 meczów zremisowali, a 11 przegrali. Zdobyli 64 bramek, stracili 40. Jak będzie teraz? Tego dowiemy się wieczorem. – Wiemy jakie wyniki Legia osiąga na wyjazdach. Przeciwnicy mają swoje słabe strony, które chcemy wykorzystać. Co to za słabe punkty? Nie chcę się odkrywać i zdradzać ich przed spotkaniem. Oczywiście, to zespół z klasowymi zawodnikami, jak Wszołek, Mladenović, czy Josue, wiemy jak funkcjonują na boisku, ale my mamy swój plan i chcemy go zrealizować. Owszem, warszawiacy nie strzelają zbyt wielu goli, lecz trener Runjaić jest bardzo konsekwentny w tym, co robi – mówił Stolarczyk.

Spodziewam się otwartego meczu. Stawką dla obu ekip będą trzy punkty, a nie jeden. Ofensywa Jagiellonii może budzić podziw. Gual i Imaz strzelili łącznie 15 goli, więc musimy zachować szczególną czujność w obronie i zwrócić uwagę na cofanie się do defensywy, co w drugiej połowie z Pogonią nie do końca nam wychodziło. Po części to rozumiem, że zespół chciał szybko zareagować na utratę bramki po przerwie, objąć prowadzenie, ale takie sytuacje nie mogą nam się zdarzać przeciwko drużynie z Białegostoku, bo ona będzie to bezlitośnie wykorzystywać. Jagiellonia ma imponującą kadrę jak na naszą ligę. Jestem dobrej myśli, że uda nam się zaprezentować równowagę pomiędzy atakiem a obroną i wykażemy się lepszą skutecznością niż w dwóch ostatnich spotkaniach – stwierdził Runjaić.

Mecz, który poprowadzi Damian Sylwestrzak, odbędzie się w sobotę, 29 października (godz. 17:30). Transmisja w CANAL+ SPORT i TVP Sport. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Jagiellonia: Alomerović – Skrzypczak, Puerto, Nastić – Prikryl, Nene, Romanczuk, Lewicki – Imaz, Cernych – Gual

Legia: Tobiasz – Rose, Jędrzejczyk, Nawrocki – Wszołek, Slisz, Josue, Mladenović – Kapustka – Carlitos, Rosołek

ZOBACZ TAKŻE: 

Polecamy

Komentarze (49)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.