Jan Urban: Trudny mecz dla młodych graczy

- Wszystko jednak przebiega zgodnie z planem, zaczynamy od krótszych występów i podwójnych treningów, potem te proporcje się zmieniają. To dla tych chłopaków to duże obciążenia, może największe w krótkiej karierze z piłką. Dlatego dziś chłopcy zagrali po 90 minut i w takich spotkaniach widać na co ich stać.

- W meczu z Aarau to my graliśmy dwoma składami i wchodząc świeżą jedenastką osiągnęliśmy wyraźną przewagę. Dziś my zagraliśmy jednym składem, a przeciwnicy na dwie jedenastki. Efekt osiągnęli podobny jak my kilka dni temu. Nie znam składu Chimki, ale wydaje mi się, że ten silniejszy zespół zagrał w drugiej połowie. Byli świeżsi i różnica była widoczna gołym okiem. Choć sam wynik nie musiał być dla nich korzystny. Piłka przy strzale nie przekroczyła linii bramkowej, ale to wszystko nie jest w tej chwili istotne. Najważniejsze było to jak się pokazali młodzi, mieli kilka udanych zagrań, ale też mogło być w kilku momentach zdecydowanie lepiej. Czy ktoś z tych młodych piłkarzy poleci do Hiszpanii? Na pewno tak, ale nie chciałbym w tej chwili wymieniać żadnych nazwisk.

- Pierwsza połowa ok, ale w drugiej części gry było widać zmęczenie oraz to, że zaczęliśmy odstawać od Rosjan. Było też widać przewagę w warunkach fizycznych, nie są to atuty Bajdura, Kurowskiego czy nawet Mizgały. Kiedy dochodziło więc do walki o pozycję oni ją zwykle przegrywali. Po prosto warunkami fizycznymi Rosjanie ich przewyższali.

- Na razie trudno się zastanawiać i przewidywać jaki skład zagra w pierwszym ligowym spotkaniu z Koroną Kielce. Jestem przekonany, że kilku graczy z dzisiejszego meczu w Kielcach wystąpi. Ale to prawda, że jutro zagramy tym silniejszym zestawieniem i zobaczymy jak ten zespół zniesie trudy całego spotkania pod względem fizycznym, w jakim rytmie są w stanie zagrać.