fot. Marcin Szymczyk

Legia Warszawa – AZ Alkmaar: Mecz o awans i pieniądze

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

14.12.2023 08:05

(akt. 14.12.2023 14:00)

Legia, która w minionym tygodniu odpadła z rozgrywek Pucharu Polski i zremisowała z ŁKS-em w Ekstraklasie, zmierzy się u siebie z AZ Alkmaar w 6. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Spotkanie o awans i spore pieniądze już w czwartek, 14 grudnia (godz. 18:45), przy Łazienkowskiej. Transmisja w Viaplay i TVP Sport, my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Osoby, które dobrze życzą Legii, nie mają ostatnio wielu powodów do optymizmu przed bardzo ważnym spotkaniem z Holendrami. Wicemistrzowie Polski nie zachwycają od początku października, nie mogą na nowo przekonać do siebie kibiców, są nieskuteczni, popełniają błędy w defensywie, a rywale – nawet z dolnej części Ekstraklasy – potrafią się im przeciwstawić. Dobitnie było to widać w poprzednim tygodniu, w trakcie którego "Wojskowi" odpadli z rozgrywek Pucharu Polski w 1/8 finału po dogrywce z Koroną w Kielcach (1:2), a także tylko zremisowali na wyjeździe 1:1 z ostatnim w tabeli ŁKS-em w 18. kolejce ligowej.

Legioniści założyli sobie trzy cele na końcówkę 2023 roku, ale trudno powiedzieć, czy osiągną choć jeden. Wiadomo już, że nie wypełnili planu w postaci awansu do ćwierćfinału PP, co też oznacza, że nie obronią trofeum. Warszawiacy chcą podgonić czołówkę Ekstraklasy, by zachować szanse na mistrzostwo Polski, lecz w tej kwestii niewiele się zmieniło. Stołecznej drużynie nie pomaga to, że w ostatnim czasie nie wykorzystała kilku potknięć najgroźniejszych rywali. Obecnie zajmuje 5. miejsce w Ekstraklasie, wywalczyła 29 punktów (8 wygranych, 5 remisów, 4 porażki), czyli o 9 mniej niż liderujący Śląsk Wrocław, który zagrał o jedno spotkanie więcej.

Forma Legii nie pozwala pozytywnie nastrajać przed niezwykle istotnym meczem z AZ, ale dużym plusem powinno być to, że do tej pory "Wojskowi" w Lidze Konferencji Europy pokazywali się z lepszej strony – najpierw w eliminacjach, potem w grupie E, której są wiceliderem. Paradoksalnie dobry wpływ na wicemistrzów Polski mogą mieć październikowe wydarzenia w Alkmaar, gdzie doszło do zamieszek pod stadionem, prezes Dariusz Mioduski był popychany i uderzany przez policję, a Josue oraz Radovan Pankov spędzili noc w areszcie.

Jeśli drużyna Kosty Runjaicia osiągnie korzystny wynik w 6. kolejce fazy grupowej LKE, to z pewnością część osób nazwie to słodką zemstą, lecz o rewanżu poza boiskiem – za to, co stało się w Alkmaar – nie będzie mowy. Przy Łazienkowskiej dbają o to, by zostały spełnione wszystkie standardy. – Nie mamy nic do zarzucenia Legii, która jest wspaniałym gospodarzem. Zostaliśmy świetnie przyjęci w Warszawie – mówił trener AZ, Pascal Jansen. – Czujemy się bardzo bezpiecznie. Jest po prostu normalnie – dodał zawodnik czerwono-białych, Jordy Clasie. O gościnności "Wojskowych" nie przekonają się kibice przyjezdnych, gdyż klub z Eredivisie nie zorganizował im wyjazdu do Polski, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. To oznacza, że szansę na obejrzenie meczu z trybun dostanie troszkę więcej fanów gospodarzy, którym zostały udostępnione miejsca przeznaczone dla Holendrów.

Domowe spotkanie z AZ śmiało można uznać za jeden z najważniejszych meczów w trwającym sezonie, gdyż Legia gra o awans, prestiż, ale i spore pieniądze. Kluczem do sukcesu będzie uniknięcie porażki z Holendrami. Wówczas "Wojskowi" wyjdą z grupy, zapewne z 2. miejsca, co sprawi, że trafią do 1/16 finału LKE, w której zmierzą się z zespołem z 3. pozycji w fazie grupowej Ligi Europy, a przy okazji zarobią. Jeżeli wicemistrzowie Polski zremisują z drużyną z Alkmaar, to dostaną 791 tys. euro. Wygrana z klubem z Eredivisie i przyklepanie 2. lokaty przełoży się na 1,125 mln euro (ok. 4,8 mln zł).

Pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać decydujące mecze – tak było w finale Pucharu Polski, Superpucharze, spotkaniu decydującym o awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. W czwartek też dobrze zagramy. Będziemy skoncentrowani i zaangażowani od pierwszej do ostatniej minuty. To będzie gorąca rywalizacja, nie zabraknie temperamentu z obu stron – mówił Runjaić, który nie skorzysta z najlepszego strzelca w trwającym sezonie, czyli Tomasa Pekharta. Czech ma problem z palcem u stopy i nie wystąpi już do końca 2023 roku.

Jak powinien wyglądać podstawowy skład Legii na 32. spotkanie w sezonie 2023/24? W bramce stanie Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzą Artur Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak i Steve Kapuadi, wahadła zajmą Paweł Wszołek oraz Patryk Kun. Partnerem Bartosza Slisza w środku pola będzie Juergen Elitim lub Jurgen Celhaka. Na "dziesiątkach" pojawią się Josue oraz Ernest Muci, w ataku zagra Marc Gual.

Zrobimy, co możemy, by było to piłkarskie święto. Chcę zaapelować do wszystkich, by na stadionie panowała jak najlepsza atmosfera. To coś, z czego słyniemy w kraju, który w czwartek będzie nas oglądał – nawet kibice, którzy nie trzymają za nas kciuków. Zagramy dla całego polskiego futbolu – dodał Runjaić.

Po ograniu Legii (1:0), AZ zagrał 11 meczów o stawkę (5 wygranych, 2 remisy, 4 porażki). Zespół z Alkmaar pokonał Zrinjskiego Mostar (1:0), Ajax Amsterdam (2:1), Heerenveen (3:0), FC Volendam (3:0), a ostatnio Almere City (4:1). Poza tym, drużyna Jansena, zajmująca 3. miejsce w Eredivisie z dorobkiem 33 punktów (10 zwycięstw, 3 remisy, 2 porażki) i mająca 12 "oczek" straty do liderującego PSV, zremisowała z Excelsiorem (1:1) i Utrechtem (1:1), a także uległa Aston Villi (1:4, 1:2), NEC Nijmegen (1:2) oraz Feyenoordowi (0:1).

Zdecydowanie najlepszym strzelcem AZ jest 25-letni Vangelis Pavlidis, który w trwającym sezonie zdobył łącznie 21 bramek, strzelając m.in. decydującego gola w domowym spotkaniu z "Wojskowymi". Grecki napastnik świetnie sobie radzi, zwłaszcza w lidze holenderskiej, w której trafiał do siatki w aż 13 z 15 meczów.

AZ przystąpi do rywalizacji w Warszawie z jasnym celem. Jeśli Holendrzy chcą awansować do fazy pucharowej (1/16 finału) z 2. miejsca, to muszą pokonać Legię. Remis lub porażka będzie oznaczała dla nich brak wyjścia z grupy Ligi Konferencji Europy. Złą informacją dla drużyny z Alkmaar jest to, że przy Łazienkowskiej nie wystąpi jej podstawowy bramkarz, Mathew Ryan, 81-krotny reprezentant Australii, który miał nieszczęśliwy wypadek w siłowni (złamanie kości policzkowej).

Nie mogę się doczekać kluczowego meczu z Legią. To spotkanie typu wszystko albo nic. Musimy dać z siebie maksimum. Czy boję się wrogiej publiczności? Zdecydowanie nie. Myślę, że wspaniale jest grać dla tak fanatycznych fanów – mówił Jens Odgaard, skrzydłowy AZ. – Uważam, że to będzie kapitalna rywalizacja. Walczymy o kontynuowanie gry w Europie. Przyjechaliśmy do Warszawy po to, by awansować. Wiemy, że musimy zwyciężyć – tłumaczył Clasie.

AZ to zespół grający bardzo dobry futbol, mający ciekawy styl i wiele meczów o najwyższą stawkę. Chcę przygotować drużynę tak, byśmy awansowali do kolejnej rundy i dali radość naszym kibicom. Kluczowe będą indywidualne umiejętności i dyspozycja dnia – powiedział Runjaić. – Legia występuje na dużej intensywności, to widoczne. Nasza sytuacja zdrowotna wygląda coraz lepiej. Riechedly Bazoer szybko przeszedł rehabilitację i jest gotowy do rywalizacji, tak jak Bruno Martins Indi – dodał Jansen.

Spotkanie 6. kolejki fazy grupowej Ligi Konferencji Europy pomiędzy "Wojskowymi" a AZ, które poprowadzi Harald Lechner (Austria), już w czwartek, 14 grudnia (godz. 18:45), w Warszawie, gdzie doszło do wyprzedania biletów. Transmisja w TVP Sport i Viaplay. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, po zakończeniu meczu zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Legia: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Kapuadi – Wszołek, Slisz, Celhaka/Elitim, Kun – Josue, Gual, Muci

AZ: Owusu-Oduro – Sugawara, Goes, Penetra, Wolfe – Clasie, Dantas – Poku, de Wit, van Bommel – Pavlidis

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (72)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.