Marko Vesović

Od rożnego do wygranego meczu. Legia pokonała Zagłębie

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

18.08.2019 17:30

(akt. 21.08.2019 17:13)

Legia Warszawa ograła 1:0 Zagłębie Lubin w spotkaniu 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył dla "Wojskowych" Marko Vesović, który wykorzystał podanie Waleriana Gwilii z narożnika boiska. Poniżej relacja z Łazienkowskiej. Wkrótce zaprezentujemy wypowiedzi trenerów i zawodników, a także fotoreportaże i materiały wideo.
PKO Ekstraklasa 2019/2020 - Kolejka 5
Legia WarszawaLegia Warszawa
1 0

(1:0)

Zagłębie LubinZagłębie Lubin
18-08-2019 17:30 Warszawa
Piotr Lasyk Canal+
19'
46'
75'
80'
83'
89'
90'
Centrum meczowe
Legia WarszawaZagłębie Lubin
  • 12. Konrad Forenc

  • 2. Bartosz Kopacz

  • 33. Lubomir Guldan

  • 5. Maciej Dąbrowski

  • 3. Sasa Balić

  • 24. Jakub Tosik

    80'
  • 8. Łukasz Poręba

    46'
  • 44. Alan Czerwiński

  • 18. Filip Starzyński

  • 7. Sasa Zivec

    46'
  • 17. Patryk Szysz

Rezerwy

  • 22. Kacper Bieszczad

  • 30. Dominik Hładun

  • 9. Rok Sirk

  • 15. Patryk Mucha

  • 27. Dominik Jończy

  • 39. Damjan Bohar

    80'
  • 55. Damian Oko

  • 89. Patryk Tuszyński

    46'
  • 99. Bartosz Slisz

    46'

Zapis relacji tekstowej"na żywo"

120 dni trwała seria Legii Warszawa bez wygranej na własnym stadionie. Dopiero przyjazd Zagłębia Lubin w sezonie 2019/2020 pozwolił wicemistrzom Polski na dokonanie przełomu. Względną nowością w trwających rozgrywkach był też fakt, że trener Aleksandar Vuković powstrzymał się od rotacji uznając, że jego zawodnicy są już gotowi do gry co trzy-cztery dni w takim samym składzie. Stąd na boisku w niedzielę pojawiło się identyczne zestawienie, jak w środę w Grecji, gdzie legioniści ograli 2:0 Atromitos. 

Legia przez zdecydowaną część spotkania z Zagłębiem miała kontrolę  nad przebiegiem rywalizacji. Stołeczna drużyna przeważała i prowadziła grę, choć jednocześnie nie spieszyła się z szukaniem podań w pole karne. „Wojskowi” wygrywali większość drugich piłek. To przekładało się też na większą liczbę strzałów w porównaniu z rywalami. W 19. minucie gospodarze mieli rzut rożny. Nieoceniony w ostatnich dniach Walerian Gwilia zagrał w „szesnastkę”, tam przeciwnikom urwał się Marko Vesović, a piłka po uderzeniu głową Czarnogórca, wpadła do siatki. Zawodnik grający na skrzydle miał też okazję po strzale ze skraju pola karnego, lecz dobrze interweniował wtedy stojący między słupkami „Miedziowych”, Konrad Forenc.

Legia nie dawała rozwinąć skrzydeł Zagłębiu, za to w pierwszej połowie miała jedną doskonałą okazję. Sandro Kulenović dobrze wypatrzył wbiegającego w pole karne Luquinhasa, zagrał do Brazylijczyka, ale temu ponownie zabrakło wykończenia i zdołał jedynie obić słupek. Przez całe spotkanie legioniści próbowali też zagrozić bramce Forenca po strzałach z dystansu, lecz próby Pawła Stolarskiego, Gwilii (kilka na przestrzeni całego meczu), czy Cafu nie zdołały podwyższyć prowadzenia warszawiaków. Najbliżej był Portugalczyk, ale po rykoszecie, na posterunku był golkiper Zagłębia. 

„Wojskowi” czym bliżej końca spotkania, tym więcej pragmatyzmu nabierali w swoich poczynaniach. Nerwowo zrobiło się jednak w 69. minucie, gdy Patryk Szysz pokonał Radosława Majeckiego. Piłkarz, którym Legia w przeszłości się interesowała, zupełnie jak w maju, trafił do siatki przy Łazienkowskiej. Po konsultacji z systemem VAR, arbiter Piotr Lasyk nie uznał bramki gracza z Lubina z powodu jego pozycji spalonej. Vuković czym bliżej końca meczu, tym mocniej zabezpieczał tyły. Ściągnął z boiska Kulenovicia, wygwizdanego przez trybuny przy zmianie, wprowadzając Mateusza Wieteskę. Potem na ostatnie minuty zameldował się Tomasz Jodłowiec. Zagłębie zaczęło mocniej atakować, oddawać więcej uderzeń, ale czujny był Majecki. Żal było jednak kontr, których Gwilia i Nagy nie potrafili odpowiednio skończyć. Gruzin był zresztą najmocniej wysuniętym graczem, gdyż „Wojskowi” kończyli spotkanie bez klasycznego napastnika. 

Legioniści przetrzymali napór Zagłębia i pokonali lubinian 1:0. Trzy punkty zapewnił stały fragment gry, ale ponownie kibice mogli zobaczyć „Wojskowych” kroczących w stronę stabilności i niezłej gry, choć wciąż mało skutecznej. W czwartek wicemistrzów Polski czeka poważny egzamin - mecz czwartej rundy eliminacji Ligi Europy z Rangers FC. Początek rywalizacji o godzinie 20:00. 

Autor: Piotr Kamieniecki

 

Polecamy

Komentarze (1161)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.