Pierwszy trening Legii na Cyprze
16.01.2013 18:02
Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj
Legioniści rozpoczęli od wysłuchania tego co miał do powiedzenia trener Jan Urban. Następnie zrobili kilka kółek wokół boiska. W tym czasie rozgrzewkę z bramkarzami przeprowadzał... Wojciech Skaba, a wszystkiemu z boku przyglądał się trener Krzysztof Dowhań. Po kilku minutach żarty się skończyły, a rozpoczęła ciężka praca. Warto pochwalić młodych golkiperów - Oliwiera Wienczatka i zwłaszcza Oskara Pogorzelca, którzy radzili sobie w bramce naprawdę przyzwoicie.
Tymczasem gracze z pola wymieniali podania po odwodzie zagrywając na przemian z przyjęciem i z pierwszej piłki. Później przyszedł czas na gierki kończone uderzeniami na bramkę. Kiedy Jorge Salinas zbyt mocno posłał piłkę do Miroslava Radovicia ten soczyście zaklął. - Rado nie przeklinaj, jesteś ojcem trójki dzieci, nie wypada - żartował trener Urban. Zawodnicy wymieniali kilka podań w linii i posyłali prostopadłą piłkę do skrzydłowego, który dorzucał w pole karne, a tam jeden z trzech graczy wbiegających w pole karne miał za zadanie wykończyć akcję. Już po tym trener Lucjan Brychczy zagrywał piłkę do jednego z czterech defensywnych pomocników, którzy uderzali na bramkę z okolicy 18 metra. I trzeba przyznać, ze robili to doskonale. Janusz Gol zrywał pajęczynę za pajęczyną doprowadzając bramkarzy do rozpaczy. - Eeee Janek co ty dzisiaj jadłeś? - dopytywał się Dusan Kuciak. Wkrótce dorównał mu precyzją również Dominik Furman. Silnie i skutecznie posyłał piłkę do siatki Daniel Łukasik. Mniej efektowny, ale za to bardzo skuteczny był też Ivica Vrdoljak. Chorwat zaprezentował się w nowej fryzurze, zapuścił brodę i wszystkie ćwiczenia wykonywał niesamowicie skoncentrowany.
Na koniec zajęć przyszedł czas na mecz - tutaj również brylowali defensywni pomocnicy - Gol i Furman zaliczali wiele odbiorów, zdobyli też po bramce. Pierwsze trafienie w spotkaniu było jednak dziełem powracającego do zajęć po ciężkiej kontuzji Michała Efira. Dobrym przeglądem pola popisywali się dwaj Serbowie Danijel Ljuboja z Radoviciem. Aktywny był Tomasz Brzyski, który grał agresywnie i próbował strzałów z dystansu. W obronie zaś rządził i dzielił Jakub Wawrzyniak.
Podczas trwania mini meczu z boku trenowali strzały i dośrodkowania na bramkę z minięciem przeciwnika Przemysław Mizgała, Michał Bajdur, Cezary Michalak i Kamil Kurowski wsparci Jackiem Magierą i Tomaszem Kiełbowiczem. Najlepiej pokazał się "Kuraś" który zdobywał bramki kolejno przewrotką, szczupakiem i wolejem.
Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na jutro na godzinę 10:15
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.