Porażka w Krakowie

Redaktor Maciej ZiółkowskiRedaktor Jakub Waliszewski

Maciej Ziółkowski, Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

29.08.2021 17:30

(akt. 30.08.2021 00:00)

Legia Warszawa przegrała na wyjeździe 0:1 z Wisłą Kraków w 6. kolejce PKO Ekstraklasy. Jedynego gola, w 29. minucie spotkania, strzelił Felicio Brown Forbes. Dla stołecznego klubu to druga porażka w tym sezonie ligowym.
PKO Ekstraklasa 2021/2022 - Kolejka 6
Wisła KrakówWisła Kraków
1 0

(1:0)

Legia WarszawaLegia Warszawa
29-08-2021 17:30 Kraków
Zbigniew Dobrynin Canal+ Premium, Canal+ 4K
29'
31'
46'
58'
65'
70'
71'
83'
84'
90'
Centrum meczowe
Wisła KrakówLegia Warszawa
  • 1. Paweł Kieszek

  • 20. Konrad Gruszkowski

    90'
  • 17. Serafin Szota

  • 25. Michal Frydrych

  • 15. Matej Hanousek

  • 8. Achraf El Mahdioui

  • 40. Yaw Yeboah

    90'
  • 92. Michal Skvarka

  • 80. Patryk Plewka

    84'
  • 11. Mateusz Młyński

    71'
  • 91. Felicio Brown Forbes

    84'

Rezerwy

  • 31. Mikołaj Biegański

  • 3. Adi Mehremić

  • 4. Maciej Sadlok

    90'
  • 9. Jan Kliment

    71'
  • 10. Gieorgij Żukow

    84'
  • 16. Jakub Błaszczykowski

  • 43. Dawid Szot

    90'
  • 54. Piotr Starzyński

    84'
  • 77. Stefan Savić

Zapis relacji tekstowej na żywo

- Konferencja trenera Legii, Czesława Michniewicza

- Debiuty Ciepieli i Ribeiro

- Wypowiedź Joela Abu Hanny, obrońcy Legii

- Komentarz Kacpra Skibickiego, zawodnika Legii

Legioniści przystąpili do meczu w Krakowie poobijani i nieco zmęczeni. Byli osłabieni brakiem Filipa Mladenovicia i Josue (pauzują za czerwone kartki), a także bez Andre Martinsa, który w wyniku faulu w spotkaniu ze Slavią doznał skręcenia stawu skokowego. Doszło do kilku zmian, ale podstawowy skład Legii był tak silny, na ile pozwalała sytuacja. W bramce stanął Artur Boruc. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Maik NawrockiMateusz Wieteska i Joel Abu Hanna. Na prawym wahadle wystąpił ponownie Artur Jędrzejczyk, a na lewym – Mateusz Hołownia. W środku pola zagrali Bartosz Slisz i Rafael Lopes. Role "dziesiątek" pełnili Ernest Muci i Luquinhas. W ataku pojawił się Tomas Pekhart.

Hit kolejki i polski klasyk przyniósł sporo emocji, ale więcej działo się, niestety, pod bramką stołecznego klubu. Już w trzeciej minucie na strzał z dalszej odległości zdecydował się Felicio Brown Forbes. Napastnik Wisły mocno uderzył z ok. 22. metra, a piłka przeleciała nieco ponad poprzeczką. Po krótkiej przerwie, która wynikała z tego, że boisko zostało „pokryte” dymem z rac, snajper „Białej Gwiazdy” znów był aktywny. Najpierw, po rzucie rożnym, trafił z głowy w poprzeczkę, a później – w słupek, po mocnym uderzeniu z dystansu. Pomiędzy jedną, a drugą sytuacją, warszawiacy stworzyli zagrożenie w ataku. Hołownia dośrodkował w pole karne, ale strzał Pekharta (z głowy) został zablokowany. Nie minęło pół godziny rywalizacji, a wiślacy objęli prowadzenie. Yaw Yeboah pojawił się w środku pola, przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i podał w pole karne do Brown Forbesa, który uderzył z lewej nogi w kierunku dalszego słupka i pokonał Boruca. Legioniści, po straconym golu, chcieli podkręcić tempo, szukali okazji w ofensywie, lecz miejscowi dobrze się bronili. W pierwszej części gry stołeczna drużynie nie zdołała oddać żadnego celnego strzału.

Mistrzowie Polski byli bliscy wyrównania już na samym początku drugiej połowy. Muci mocno uderzył zza pola karnego i piłkę na rzut rożny odbił Paweł Kieszek. Piłkarze Czesława Michniewicza co raz częściej stwarzali sobie sytuacje, jednak wielokrotnie brakowało dokładności. W 59. minucie dobrą okazję miał Mahir Emreli. Napastnik Legii pomknął w kierunku bramki rywala i znalazł się w sytuacji sam na sam z Kieszkiem, ale górą w tej akcji był doświadczony golkiper Wisły. Pare minut później Azer wykorzystał podanie Pekharta z lewej strony boiska i umieścił piłkę siatce. Gol nie został jednak uznany, gdyż arbiter dopatrzył się faulu Emrelego na Michale Frydrychu. W końcówce meczu brakowało dobrych okazji z obu stron. Legioniści grali nerwowo. Nie stworzyli w ostatnich minutach żadnego zagrożenia pod bramką Kieszka, a w defensywie zdarzały im się proste straty piłki, których na szczęście nie potrafili wykorzystać piłkarze "Białej Gwiazdy". Po słabym spotkaniu Legia przegrała w Krakowie z Wisłą 0:1. Następny mecz w sobotę, 11 września. "Wojskowi" zagrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

Polecamy

Komentarze (1622)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.