Remis w hicie, Raków odskoczył
16.04.2023 17:30
30. Dominik Hładun
- 77'
5. Yuri Ribeiro
13. Paweł Wszołek
99. Bartosz Slisz
27. Josue
67. Bartosz Kapustka
77'25. Filip Mladenović
- 68'
20. Ernest Muci
59'
35. Filip Bednarek
2. Joel Pereira
37. Lubomir Satka
16. Antonio Milić
3. Barry Douglas
21. Michał Skóraś
68'6. Jesper Karlstrom
39'22. Radosław Murawski
23. Kristoffer Velde
68'7. Afonso Sousa
76'9. Mikael Ishak
76'
Rezerwy
16. Jurgen Celhaka
19. Carlitos
59'28. Makana Baku
29. Lindsay Rose
77'39. Maciej Rosołek
68'86. Igor Strzałek
77'
77. Dominik Holec
5. Pedro Rebocho
11. Filip Marchwiński
76'15. Michał Gurgul
24. Joao Amaral
30. Nika Kwekweskiri
39'44. Alan Czerwiński
68'50. Adriel Ba Loua
68'90. Artur Sobiech
76'
Rywalizacja Legii z Lechem emocjonuje od lat, zarówno kibicowsko, jak i piłkarsko, gdyż obie drużyny walczyły o mistrzostwa i Puchary Polski. Zainteresowanie niedzielnym spotkaniem było spore, czego najlepszym potwierdzeniem jest fakt, że trzy dni temu wszystkie bilety zostały wyprzedane.
Jak wyglądał wyjściowy skład "Wojskowych" na hit z "Kolejorzem"? W bramce stanął Dominik Hładun. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Artur Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak oraz Yuri Ribeiro. Na wahadłach zagrali Paweł Wszołek i Filip Mladenović. Środek pola zajęli Bartosz Slisz, Josue oraz Bartosz Kapustka. W ataku wystąpili Tomas Pekhart i Ernest Muci. Trener Legii, Kosta Runjaić, nie miał do dyspozycji jedynie Maika Nawrockiego (pauza za cztery żółte kartki).
Pressing Legii, nieco niecelny strzał Slisza, Pekhart pilnowany przez Barry'ego Douglasa przy dośrodkowaniu Mladenovicia, uraz Marcina Borkowskiego (liniowy; asystent Piotra Lasyka), zmiany w składzie sędziowskim. Tak w skrócie można opisać początek meczu. Stołeczny zespół lekko przeważał i w 13. minucie objął prowadzenie. Josue kapitalnie, prostopadle podał do Wszołka, ten dośrodkował na dalszy słupek, do Pekharta, który na wślizgu skierował piłkę do siatki. Kilka chwil później szansę miał Kapustka, uderzając z 16. metra, a Filip Bednarek z problemami, lecz wyłapał futbolówkę.
Miejscowi częściej utrzymywali się przy piłce, agresywnie doskakiwali po stratach, więcej kreowali, dośrodkowywali, prostopadle podawali, stwarzali zagrożenie m.in. po rzutach rożnych. Po jednym z nich, krótko rozegranym, Mladenović bardzo mocno uderzył z ostrego kąta, ale nie zdołał dokręcić futbolówki.
Lech nie miał zbyt wiele do powiedzenia, w dodatku dokonał wymuszonej zmiany, gdyż kontuzjowanego Jespera Karlstroma zastąpił Nika Kwekweskiri. W pierwszej połowie "Kolejorz" stworzył jedną, dogodniejszą okazję. Po niecałej pół godzinie gry Mikael Ishak oddał silny strzał z "szesnastki", lecz Hładun wspaniale interweniował. Tuż przed przerwą goście próbowali jeszcze podkręcić tempo, ale nie przyniosło to efektów.
Wicelider PKO Ekstraklasy źle wszedł w drugą odsłonę, tracąc gola po sporym zamieszaniu w polu karnym. Radosław Murawski dośrodkował, Ishak ucierpiał po kontakcie z Ribeiro, Afonso Sousa uderzył nieczysto, choć celnie, Slisz próbował jeszcze ratować sytuację, ale ostatecznie futbolówka wpadła do siatki. Lech chciał pójść za ciosem, wykorzystać lepszy moment, sytuację miał Ishak, lecz nie trafił w piłkę po strzale z woleja.
Na boisku nie brakowało walki, pojawiło się trochę przewinień i spięć, zwłaszcza między Antonio Miliciem a Jędrzejczykiem. Po tym wydarzeniu Legia miała solidniejszy fragment, wykreowała parę akcji, ale nie dość, że nie było z tego korzyści, to w 69. minucie gospodarze stracili drugą bramkę. Znowu dał o sobie znać Sousa, który oddał świetny strzał z 12. metra w prawy, górny róg.
Lech mógł "zamknąć mecz", wypracował trzy groźne sytuacje. Dwie okazje miał Adriel Ba Loua, który najpierw trafił do siatki, ale gol nie został uznany z powodu spalonego, a potem z jego strzałem uporał się Hładun. Bliski szczęścia był też Filip Marchwiński, lecz kapitalnie zablokował go Augustyniak. W tzw. międzyczasie bramkę mógł zdobyć Lindsay Rose, ale huknął nad poprzeczką.
Legioniści walczyli, atakowali i w końcówce wyrównali po ładnej, składnej akcji. Igor Strzałek podał do Macieja Rosołka, ten zagrał wzdłuż pola karnego, na 3. metr, do Wszołka, który strzelił gola, ustalając wynik rywalizacji. Ostatecznie "Wojskowi" zremisowali 2:2 z Lechem i ich strata do Rakowa zwiększyła się do 8 punktów, w zasadzie 9, gdyż klub z Częstochowy ma lepszy bilans meczów bezpośrednich.
ZOBACZ TAKŻE:
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: Nie jestem zadowolony z wyniku
- Oceń legionistów za mecz z Lechem Poznań
- Mikael Ishak: Pierwsza połowa była okropna
- Josue: Przyszłość? Decyzję podejmę po finale Pucharu Polski
- Bartosz Kapustka: Nie wyobrażam sobie finału Pucharu Polski bez kibiców Legii
- Michał Skóraś: Na drugą połowę wyszliśmy bardziej zmotywowani
- Skrót meczu Legia – Lech Poznań
- John van den Brom: Nie możemy być w pełni szczęśliwi
- Paweł Wszołek: Trzeba szanować punkt
- Fotoreportaże z meczu z Lechem
- Radosław Murawski: Zostawiliśmy dużo zdrowia na boisku
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.