Unai Emery
fot. Marcin Szymczyk

Unai Emery: Legia pokazała się z najlepszej strony

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

21.09.2023 22:00

(akt. 22.09.2023 03:21)

– Wiedzieliśmy już przed meczem, jaka panuje atmosfera w Warszawie i jak kibice przygotowują się do spotkania. Legia miała pełne wsparcie na trybunach – mówił po porażce z "Wojskowymi" w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy trener Aston Villi, Unai Emery.

– Analizowaliśmy 27 domowych meczów Legii. Stołeczna drużyna przegrała tylko raz, wygrała za to 21-22 spotkania. To pokazuje, jak zmotywowany jest zespół, który otrzymuje wsparcie z trybun. Było trudno, twardo, rywale grali bardzo ofensywnie, pokazali się z najlepszej strony. W trakcie występu mieliśmy dobre i złe momenty, lecz przeciwnik potrafił zdobywać bramki w naszych gorszych chwilach.

– W pierwszej połowie dwa razy wracaliśmy do spotkania, potrafiliśmy dwukrotnie wyrównać, najpierw na 1:1, potem na 2:2. Mogliśmy też strzelić na 3:2, co się nie udało.

– Druga odsłona rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, mieliśmy niezły początek, lecz przeciwnik znowu objął prowadzenie. Nasza reakcja nie była taka, jak w pierwszej połowie. Jedynie w ostatnich 5 minutach mieliśmy 2-3 sytuacje w ofensywie.

– Wsparcie kibiców w pucharach jest niesłychanie ważne, ma wielki wpływ na postawę przeciwnika. Musimy się na to przygotować. Nie był to udany początek, ale pozostaje pięć meczów w fazie grupowej. Trzeba wyciągnąć naukę. Możemy ugrać jeszcze sporo punktów.

– Legia ma bardzo dobrych zawodników, zrealizowała plan, powstrzymywała nas. Gospodarze strzelili trzeciego gola po naszym błędzie w ustawieniu, kiedy chcieliśmy narzucić rytm.

– Byłem zadowolony z posiadania piłki, ale gdy nie kontrolowaliśmy rytmu, Legia zaskoczyła, zagrywała za linię obrony, miała wolne przestrzenie i potrafiła skutecznie zarządzać wydarzeniami na boisku.

– Mieliśmy pewne założenia, ale to Legia zrealizowała plan i wygrała w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Ważne jest to, byśmy potrafili powrócić. Będziemy mogli się zrewanżować w Anglii. Teraz pojawią się spotkania o wyższym ciężarze gatunkowym, co okaże się wyzwaniem. Nastawienie i motywacja będą na odpowiednim poziomie.

– Kadra była budowana z myślą o grze w Premier League, LKE, Pucharze Anglii i Pucharze Ligi. Liczyliśmy się z tym, że zawodnicy będą mogli wykorzystać atuty w tych rozgrywkach. Do tego z czasem dojdą pewnie kontuzje. Nie jest powiedziane, że gdybyśmy skorzystali w czwartek z piłkarzy, którzy rywalizowali w poprzedni weekend czy wystąpią od początku nadchodzącego meczu z Chelsea, to byśmy wygrali.

– Wierzę w moją drużynę, ale wiem, że wszystkie wyjazdy, szczególnie w pucharach, będą trudne. Chcemy, by każdy potrafił dołożyć cegiełkę do sukcesu.

– Czwartkowa porażka to kolejna szansa na wyciągnięcie lekcji, jak należy się prezentować, by regularnie punktować.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (32)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.