fot. Jan Szurek

Koncert Legii, Aston Villa ograna. Świetny początek w Lidze Konferencji Europy!

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

21.09.2023 17:30

(akt. 22.09.2023 02:39)

Legia wygrała u siebie 3:2 z Aston Villą w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy! Dwie bramki w barwach "Wojskowych" zdobył Ernest Muci, jedną Paweł Wszołek. Anglicy doprowadzali do wyrównania po golach Jhona Durana (na 1:1) i Lucasa Digne’a (na 2:2), ale ostatecznie przegrali.
Liga Konferencji Europy - faza grupowa 2023/2024 - 1. kolejka
Legia WarszawaLegia Warszawa
3 2

(2:2)

Aston VillaAston Villa
21-09-2023 18:45 Warszawa
Evangelos Manouchos Viaplay, TVP Sport
3'
6'
19'
26'
38'
51'
53'
61'
67'
67'
70'
72'
84'
90'
Centrum meczowe
Legia WarszawaAston Villa
  • 1. Emiliano Martinez

  • 16. Calum Chambers

    67'
  • 4. Ezri Konsa

  • 17. Clement Lenglet

  • 12. Lucas Digne

  • 7. John McGinn

    61'
  • 44. Boubacar Kamara

    61'
  • 8. Youri Tielemans

  • 22. Nicolo Zaniolo

    67'
  • 31. Leon Bailey

  • 24. Jhon Duran

    61'

Rezerwy

  • 25. Robin Olsen

  • 42. Filip Marschall

  • 2. Matty Cash

    67'
  • 6. Douglas Luiz

    61'
  • 11. Ollie Watkins

    61'
  • 14. Pau Torres

  • 15. Alex Moreno

  • 19. Moussa Diaby

    61'
  • 32. Leander Dendoncker

  • 41. Jacob Ramsey

    67'

Trener Legii, Kosta Runjaić, nieco zaskoczył przy wyborze wyjściowego składu, gdyż na ławce usiedli Artur Jędrzejczyk oraz Tomas Pekhart, a w ich miejsce pojawili się odpowiednio Steve Kapuadi i Marc Gual. Jak wyglądała cała podstawowa jedenastka? W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Radovan Pankov, Kapuadi i Yuri Ribeiro. Wahadła zajęli Paweł Wszołek oraz Patryk Kun. W środku pola znaleźli się zawodnicy z rocznika 1999 – Bartosz Slisz i Juergen Elitim. Na "dziesiątkach" zagrali Josue oraz Ernest Muci, przed nimi był Gual.

Zabrakło Rafała Augustyniaka (kłopot z mięśniem dwugłowym), Ramila Mustafajewa (zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenie dwóch łąkotek), Bartosza Kapustki (rehabilitacja po operowanym wcześniej kolanie), Filipa Rejczyka (przeciążenie ścięgna Achillesa), Cezarego Miszty, Lindsay’a Rose’a, Jana Ziółkowskiego, Ihora Charatina, Roberta Picha i Jakuba Jędrasika. Blaz Kramer, który wrócił do zdrowia po urazie mięśnia dwugłowego, oglądał spotkanie z ławki.

Mecz rozpoczął się fantastycznie dla Legii. Muci podał prostopadle do Kuna, ten miał dużo wolnego miejsca na lewej flance i dograł pod nogi Wszołka, który uprzedził Lucasa Digne'a i z zimną krwią wykończył akcję po strzale ze środka "szesnastki".

Radość nie trwała długo. Goście ruszyli do odrabiania strat i po trzech minutach doprowadzili do wyrównania. Nicola Zaniolo łatwo minął Pankova i huknął z 22. metra, piłka odbiła się od Tobiasza, potem od poprzeczki. Jhon Duran, którego nie przypilnował Kapuadi, momentalnie dopadł do futbolówki i skutecznie główkował z bliska, nie dając bramkarzowi Legii najmniejszych szans na interwencję.

Po emocjonującym początku mecz nieco się uspokoił. Przewagę w posiadaniu piłki mieli "The Villans", ale legioniści stawiali twarde warunki i nie pozwalali na wiele w ofensywie. Agresywny doskok i przyspieszenie gry przynosiło efekt. Stołeczny zespół dochodził do sytuacji, choć bez większych konkretów.

Pozorny spokój na boisku potrwał do 26. minuty. Wicemistrzowie Polski przeprowadzili błyskawiczną kontrę. Josue świetnie rozrzucił piłkę na prawą stronę, do Wszołka, ten pomknął skrzydłem, zagrał z bocznego sektora "szesnastki", futbolówka odbiła się od Digne'a i trafiła do Muciego, który udanie uderzył z 8. metra, w sytuacji sam na sam z bezradnym Emiliano Martinezem.

Po chwili Albańczyk był blisko drugiego trafienia. Muci przeprowadził indywidualny rajd, wpadł w pole karne, ale w ostatniej chwili został zatrzymany przez Ezriego Konsę. Po strzelonym golu "Wojskowi" złapali wiatr w żagle i zyskali przewagę na boisku. Świetną okazję na podwyższenie wyniku miał Gual, lecz kapitalną interwencją popisał się Martinez, który wyłapał piłkę.

Anglicy odpowiedzieli na tę sytuację w najlepszy możliwy sposób. Po rzucie wolnym doszło do zamieszania w polu karnym, finalnie piłka trafiła pod nogi Digne’a, który mocno uderzył z lewej strony "szesnastki", futbolówka odbiła się jeszcze od pleców Wszołka i wpadła do siatki w prawy, górny róg.

W ostatnich minutach pierwszej połowy znakomitą okazję miał jeszcze Duran, lecz kapitalnie interweniował Tobiasz. Do przerwy było 2:2.

Od początku drugiej połowy goście odważnie zaatakowali, a legioniści cierpliwie czekali na okazję do kontrataku. Taka nadarzyła się w 51. minucie. Pankov popisał się przechwytem, zagrał do Guala, Hiszpan prostopadle podał do Muciego, ten podprowadził piłkę, wbiegł w pole karne pod presją Konsy i Caluma Chambersa, i płasko uderzył z 14. metra. Futbolówka odbiła się od Martineza, potem od dalszego słupka i wpadła do siatki.

Trener Unai Emery zareagował na sytuację na boisku i wprowadził do gry trzech kluczowych zawodników, czyli Douglasa Luiza, Ollie'go Watkinsa i Moussę Diaby'ego. Mimo to wciąż dużo groźniejsi w swoich atakach byli "Wojskowi". W 65. minucie do szczęścia zabrakło niewiele. Martinez sparował piłkę po mocnym strzale Slisza, od razu dopadł do niej Gual, ale uderzył zbyt lekko i futbolówkę sprzed linii bramkowej wybił Chambers.

Wraz z upływem czasu mecz bardziej się wyrównał. Zawodników Runjaicia należało zdecydowanie pochwalić za zaangażowanie i determinację, z jaką walczyli o każdy centymetr boiska. Podejście spełniało rolę w stu procentach. "The Villans" mieli kłopoty z przedostaniem się w okolice pola karnego, a co więcej, zaczęli popełniać proste błędy w konstruowaniu akcji. Nie oznaczało to jednak końca problemów.

W 88. minucie Diaby miał przed sobą już tylko Tobiasza i oddał strzał, ale młody bramkarz kolejny raz uchronił Legię od straty bramki. Goście do końca walczyli o wyrównanie. Strzałów próbowali Bailey i Luiz, lecz nie zdołali odwrócić losów spotkania. Warszawiacy wygrali przy Łazienkowskiej z Aston Villą 3:2!

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (1453)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.