UYL: Legia - Sporting 2:0 (1:0) - Słodkie pożegnanie
07.12.2016 15:54
Fotoreportaż z meczu (Fot. Damian Kujawa)
Legioniści do meczu przystępowali osłabieni, gdyż aż trzech zawodników środka pola wystąpić nie mogło. Za kartki pauzował Sebastian Szymański, a kontuzje powstrzymały od gry Bartłomieja Urbańskiego i Miłosza Szczepańskiego. Dobrze swoje role wypełnili jednak zmiennicy, a nawet debiutanci. Start był idealny, bo już w drugiej minucie było 1:0 dla Legii. Z prawej strony zacentrował Tomasz Nawotka, piłkę przepuścił Sandro Kulenović, a z bliska Pedro Silvę pokonał Mateusz Praszelik, dla którego był to premierowy występ w młodzieżowej Lidze Mistrzów.
Potem przeważali Portugalczycy, którzy przez cały mecz próbowali długich wymian piłki. W ten sposób chcieli zdominować warszawiaków - bardzo skutecznych w defensywie. Legijne kontry sprawiały jednak, że przyjezdnym mogło być momentami gorąco w tym chłodnym dniu. Błędem graczy Sportingu były próby wejścia z piłką do bramki. Rywale legionistów mieli bardzo dobre okazje, ale za każdym razem zwlekali i pozwalali w ten sposób na dobre interwencje warszawskich obrońców czy Radosława Majeckiego. Najgroźniej było po uderzeniu Bruno Paza, gdy piłka w 41. minucie odbiła się od zewnętrznej części słupka. Sporting miał też świetne okazje w polu karnym, ale złe decyzje strzelających trwoniły wysiłek podających.
Legioniści grali przede wszystkim mądrze. Znali swoje atuty, wiedzieli, że kontry mogą być skuteczne i na nich się skupiali. Wiele zamieszania robił Konrad Michalak, który zresztą w 55. minucie podwyższył rezultat po kapitalnym prostopadłym podaniu Aleksandra Wańka. Skrzydłowy zachował zimną krew i pokonał Silvę. Potem mecz przypominał wymianę ciosów. Sporting miał niezłe sytuacje, ale brakowało odpowiednich decyzji. Legia kontrowała, ale brakowało skuteczności. Blisko było w 57. minucie, gdy po strzale Praszelika Adam Ryczkowski miał pustą bramkę. Płka jednak kozłowała, a „Ryczi” huknął nad poprzeczką. Podobnie chwilę późnej zachował się gracz rywali.
Z czasem interweniującego przed polem karnym bramkarza próbował lobować Kulenović, ale uderzył niecelnie. Warszawiacy nie zawsze częściej byli przy piłce, ale mieli kontrolę nad meczem. Trener Krzysztof Dębek dał też szansę kolejnym debiutantom - Michałowi Góralowi i Mateuszowi Olejarce. Legia utrzymała wynik, pierwszy raz Majecki zachował czyste konto, a warszawiacy słodko pożegnali się z Youth League odnosząc premierową wygraną w fazie grupowej.
Autor: Piotr Kamieniecki
Legia - Sporting 2:0
Praszelik (3. min.), Michalak (55. min.)
Żółta kartka: Cabral
Legia: Majecki - Nawotka, Małachowski, Żyro, Hołownia - Michalak (87' Olejarka), Waniek, Czarnowski, Ryczkowski - Praszelik (75' Leleno) - Kulenović (71' Góral)
Sporting: P. Silva - Lopes (46' Leao), Ricciulli, Conte, Empis - Balde (75' Aurelio), Braganca, Luis, Cabral (82' G. Silva) - Paz, Marques
Tabela:
1. Real Madrid 5 13 14-7 2. Sporting Lizbona 6 6 6-9 3. Borussia Dortmund 5 5 8-10 4. Legia Warszawa 6 5 10-12 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.