Grano dzisiaj (19.05). Hat-tricki, utrata mistrzostwa
19.05.2023 06:00
Ostatni raz Legia grała 19 maja 4 lata temu. Wówczas, w 37. kolejce ligowej, zremisowała 2:2 z Zagłębiem Lubin. Bramki w barwach "Wojskowych" zdobyli Carlitos oraz Adam Hlousek. – Przegraliśmy mistrzostwo całym sezonem. Na początku rozgrywek mieliśmy falstart, końcówka również nie była udana – mówił Radosław Majecki.
Kibice przedstawili dwie oprawy. Najpierw zaprezentowano transparent z hasłem "beznadzieja", które zmieniło się w hasło "nadzieja". Pojawiła się też twarz kibica z szalikiem i pirotechnika. Kiedy nadzieje na pozytywne zakończenie rozgrywek okazały się iluzoryczne, został wywieszony transparent z hasłem "Always look on the bright side of life" – było śpiewane, było też pogwizdywanie (FOTOREPORTAŻE).
PORAŻKA Z LECHEM
Szesnaście lat temu warszawiacy przegrali na wyjeździe 1:3 z Lechem Poznań. Jedynego gola w barwach "Wojskowych" strzelił Piotr Włodarczyk. – Bardzo źle rozpoczęliśmy mecz, szybko tracąc bramkę. Utrata pierwszego gola podziałała na nas mobilizująco, przeważaliśmy, ale nie potrafiliśmy doprowadzić do remisu. Mimo że wyjeżdżamy z Poznania bez punktu, to było nas stać na wygraną. Naszej przegranej na pewno nie będę tłumaczył wspaniałym dopingiem poznańskich kibiców – powiedział ówczesny bramkarz Legii, Łukasz Fabiański. Fotoreportaż jest dostępny W TYM MIEJSCU.
PUCHAR LIGI
Warszawiacy nie poprzestali na wygraniu w rozgrywkach ligowych w sezonie 2001/02. Rozprawili się w półfinale Pucharu Ligi z RKS Radomsko (1:0 i 2:0). Drugie spotkanie odbyło się dokładnie 21 lat temu. W finale na Legię czekała żądna rewanżu Wisła Kraków. Stołeczny zespół okazał się lepszy w dwumeczu (4:2) i drugi raz w ciągu kilku tygodni świętował sukces przy Reymonta.
NA PIĄTKĘ
Równo 27 lat temu Legia rozgromiła na wyjeździe GKS Katowice (5:0). "Wojskowi" pokazali pazur, pewność siebie i wrócili do stolicy z wygraną. Hat-tricka zdobył Tomasz Wieszczycki, dwa gole strzelił Jerzy Podbrożny. W ówczesnych rozgrywkach (1995/96) drużyna prowadzona przez Pawła Janasa zajęła 2. miejsce w lidze.
WYGRANA Z POGONIĄ
W ostatnich pięciu kolejkach sezonu 1978/79 "Wojskowym" pozostało walczyć przynajmniej o miejsce na podium, które gwarantowało udział w europejskich pucharach. Zespół Andrzeja Strejlaua zdołał wygrać tylko pierwsze z tych spotkań. W meczu z Pogonią przy Łazienkowskiej warszawiacy z łatwością mijali obrońców szczecinian, by tracić głowę w polu karnym. Na szczęście rywale nie byli lepsi i faulowali, dzięki czemu Legia dostała dwa rzuty karne. Najpierw, w 10. minucie, "jedenastkę" wykorzystał Krzysztof Adamczyk, a potem – w 86. minucie – Waldemar Tumiński, co wydatnie pomogło w zwycięstwie 3:1.
Potem było już całkiem źle. Dwie porażki i dwa remisy oznaczały, że nie uda się zrealizować nawet planu minimum. Ostatecznie Legia skończyła rozgrywki na 6. miejscu, a trener Strejlau kończył pracę w warszawskim klubie.
DZIURA W POMOCY
Przed ważnym meczem derbowym z Polonią wyznaczonym na 19 maja 1929 roku w Legii powstała kolejna dziura w pomocy – bo wciąż nieobecny był Alfred Nowakowski – a nie mogli zagrać także Józef Ziemian i Józef Nawrot. Do składu z konieczności wrócił po kontuzji nieprzygotowany Zygmunt Rajdek, powołano też graczy rezerw. Pulę zmartwień uzupełniała słaba dyspozycja Zygmunta Steuermanna, który po udanym debiucie zaczął grać na tyle kiepsko, że od kilku meczów nie był brany pod uwagę przy zestawianiu drużyny. Na derby zdecydowano się go wystawić, ale chyba bez przekonania, bo prasa informowała, że kierownictwo sekcji na poważnie zastanawiało się, czy nie zastąpić go kimś innym.
W tej sytuacji tylko najbardziej optymistycznie nastawieni kibice Legii mogli liczyć na jej wygraną w spotkaniu z Polonią. Jak się jednak okazało, Steuermann po kilkutygodniowym odpoczynku nabrał najwyraźniej świeżości i szybko rozwiązał dylematy kierownika sekcji. W meczu z derbowym rywalem zadziwił wszystkich, strzelając 3 gole i będąc najlepszym zawodnikiem na boisku. To głównie dzięki niemu "Wojskowi" wygrali 3:2.
– Zwolennicy Legii nie widząc w składzie drużyny Ziemiana, Nawrota, Schallera, Nowakowskiego, a na lewym skrzydle Rajdka, bynajmniej nie spodziewali się, że ta drużyna potrafi uratować oba punkty. Tymczasem niespodziewanie dobra dyspozycja strzałowa Steuermanna i ambitna, i pracowita aczkolwiek niezbyt precyzyjna gra rezerwistów zdołała wywalczyć zwycięstwo – chwalił Legię "Kurier Poranny" (20.05.1929). Sezon 1929, mimo że w porównaniu z poprzednim zespół zakończył go o jedno miejsce niżej w tabeli (4.), należało uznać za udany.
MECZE LEGII Z 19 MAJA:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2018/2019 | ||
2006/2007 | ||
2001/2002 | ||
1995/1996 | Wieszczycki III, Podbrożny II | |
1978/1979 | ||
1975/1976 | Dąbrowski II | |
1967/1968 | ||
1962/1963 | ||
1928/1929 | Steuermann III |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.