Grano dzisiaj (8.11). Dogrywka z AC Milan, wygrana z Lechem
08.11.2023 07:00
Ostatni raz "Wojskowi" grali 8 listopada rok temu. Wówczas rywalizowali z Lechią w 1/8 finału Pucharu Polski. Piłkarze Legii przystępowali do meczu w Gdańsku z małą przewagą psychologiczną, gdyż 4 dni wcześniej, w rozgrywkach ligowych, byli zespołem lepszym, wygrali całkowicie zasłużenie. Tym razem misja okazała się znacznie trudniejsza.
W 41. minucie Ilkay Durmus nie dał się złapać na spalonym, zbiegł do środka, uderzył płasko, tuż nad ziemią, piłka odbiła się od robiącego wślizg Maika Nawrockiego i – mimo rozpaczliwej interwencji Cezarego Miszty – wpadła do siatki przy słupku. Lechia dość niespodziewanie wyszła na prowadzenie, a po chwili mogła je podwyższyć. Szansę, po rzucie rożnym, miał Michał Nalepa, ale będąc przed bramką, źle ułożył stopę i zamiast strzału, wyszło mu podanie do kolegi.
"Wojskowi" kapitalnie odpowiedzieli po przerwie. Na strzał zdecydował się Josue, Dusan Kuciak odbił piłkę do boku, a dopadającego do dobitki Macieja Rosołka sfaulował Mario Maloca i sędzia, po obejrzeniu sytuacji na ekranie monitora, podyktował rzut karny. "Jedenastkę" na bramkę pewnie zamienił Josue.
Doszło do dogrywki, którą lepiej zaczęli lechiści. Jarosław Kubicki miał zbyt dużo miejsca w środku pola i zrobił z tego użytek, gdyż zagrał prostopadle do Łukasza Zwolińskiego, ten wybiegł zza pleców Rafała Augustyniaka i pokonał Misztę w sytuacji sam na sam. Gdy wydawało się, że Legia odpadnie z Pucharu Polski, na zagranie w "szesnastkę" zdecydował się Josue, a tam w wielkim stylu zachował się rezerwowy Lindsay Rose, który uderzeniem z tzw. pierwszej piłki przelobował Kuciaka i cieszył się z gola, zapewniając serię rzutów karnych, w której triumfował stołeczny zespół.
GOL SKIBICKIEGO W DEBIUCIE, LECH POKONANY
Trzy lata temu Legia mierzyła się w Warszawie z Lechem Poznań (2:1). Był to hit kolejki i jednocześnie powtórka z 2019 roku. Po pierwszej połowie "Wojskowi" przegrywali 0:1 po samobójczym trafieniu Josipa Juranovicia, lecz robili wszystko, by doprowadzić przynajmniej do remisu.
W 59. minucie trener Czesław Michniewicz postanowił wprowadzić debiutanta, Kacpra Skibickiego, który zastąpił Macieja Rosołka, czyli bohatera poprzedniego, jesiennego meczu z Lechem. "Skiba" podołał wyzwaniu i miał wejście smoka. Osiem minut po zmianie dał Legii wyrównanie! Paweł Wszołek minął dwóch lechitów i wycofał piłkę w pole karne, na 12. metr, do Skibickiego, ten oddał mocny strzał z prawej nogi i pokonał Filipa Bednarka. Bardzo ważny gol i moment spotkania. Bramka dodatkowo pobudziła warszawiaków, a sam Skibicki miał udział przy drugim, zwycięskim trafieniu gospodarzy. Strzelił go w końcówce inny rezerwowy, Rafael Lopes.
REWANŻ Z AC MILAN
Minęło 51 lat od drugiego meczu Legii z AC Milan w 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Remis 1:1 przed rewanżem w Mediolanie stawiał rywali w roli zdecydowanego faworyta. Aby zmotywować legionistów, gen. Jurewicz zaproponował 100 tys. zł premii dla drużyny w przypadku wyeliminowania Włochów.
Niewiele zabrakło, a warszawiacy sięgnęliby po te pieniądze. Tajemnica tego spotkania polegała na doskonałej grze linii środkowej Legii, czyli czwórki Lesław Ćmikiewicz, Jan Pieszko, Kazimierz Deyna, Bernard Blaut. Dodatkowo znakomicie prezentowali się Robert Gadocha i Tadeusz Nowak, okrzyknięty piłkarzem meczu. Niestety, dobrze broniący w całym spotkaniu Piotr Mowlik w 10. min meczu nie ustrzegł się błędu, po którym Gulio Zignoli z ostrego kąta strzelił mu gola. Podobnie jak w Warszawie, strata bramki podziałała na piłkarzy Legii mobilizująco. Ich upór minutę przed końcem pierwszej połowy został nagrodzony. Po rajdzie i strzale Gadochy bramkarz Milanu sparował piłkę, ale Pieszko skutecznie ją dobił i było 1:1.
Druga połowa toczyła się pod dyktando Włochów, którym jednak momentami dopisywało szczęście – po uderzeniu Deyny Karl-Heinz Schnellinger wybił futbolówkę z linii bramkowej. Remis utrzymał się do końca regulaminowego czasu, więc sędzia Kurt Tschenscher zarządził dogrywkę. W niej zawodnicy Milanu zepchnęli Legię do obrony. Bramkę udało im się zdobyć dopiero w 118. min – jej autorem był Luciano Chiarugi.
Piłkarze z Warszawy zachwycili Włochów swoją grą. Oferty próbowano złożyć Deynie i Nowakowi. – Wieczorem po kolacji, do naszego pokoju, który zajmowałem z Kaziem Deyną, przyszło dwóch ludzi i namawiali nas na grę we włoskim klubie. Chociaż AC Milan to była wielka i uznana firma, nie skorzystaliśmy z oferty i wyprosiliśmy ich z naszego pokoju – opowiadał Nowak (W. Bołba, Deyna).
DWA GOLE W 60 SEKUND
Dokładnie 68 lat temu CWKS podejmował walczącą o utrzymanie Polonię Bydgoszcz i wygrał 2:1 po golach Henryka Kempnego strzelonych w 60 sekund (43' i 44'). – Wiele… i nie wiele brakowało, a Gwardia Bydgoszcz zremisowałaby w stolicy – pisał "Przegląd Sportowy" (120/1955), mając z jednej strony na myśli skromne rozmiary zwycięstwa, a z drugiej dużą przewagę legionistów i przestrzelonego o 2 m karnego w wykonaniu Ernesta Pola.
MECZE LEGII Z 8 LISTOPADA:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2022/2023 | ||
2020/2021 | ||
2015/2016 | ||
1997/1998 | ||
1992/1993 | ||
1989/1990 | ||
1981/1982 |
| |
1972/1973 | ||
1970/1971 | ||
1964/1965 |
| |
1955 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.