Josue: Wygraliśmy, ale wciąż wiele pracy przed nami
24-07-2022 / 00:16
(akt. 24-07-2022 / 02:33)
– Zwycięstwo w domu jest dla nas bardzo ważne i stanowi podwalinę pod kolejne mecze. U siebie w lipcu zagraliśmy już trzy spotkania i nie przegraliśmy, więc to także dobry prognostyk.
– Chcemy, by drużyna w każdym meczu grała atrakcyjną piłkę i przede wszystkim wygrywała – to najważniejsze dla nas wszystkich. Wiemy, że mamy przed sobą wiele pracy i bardzo długą drogę do pokonania, ale na pewno łatwiej pracować gdy się wygrywa.
– W każdym spotkaniu zamierzamy walczyć o zwycięstwo – jeśli ktoś myśli inaczej, to nie powinien być w Legii. Piłkarze, sztab, pracownicy klubu – wszyscy mają takie same podejście. Stanowimy jedność, każdy z nas chce pracować i się rozwijać, by koniec końców skończyć na pierwszym miejscu.
– Gdybym był na boisku, to strzelałbym karnego, bo jestem wyznaczony jako pierwszy. Nie powiedziałbym jednak, że mamy jakąś szczególną kolejność – jeżeli piłkarz czuje się wystarczająco pewnie, po prostu bierze piłkę. Ja też nie mam problemu, żeby oddać wykonanie jedenastki graczowi, który miałby szczególną ochotę na uderzenie. Tak jak powiedziałem – stanowimy jedność. Dziś strzelał Wszołek, za tydzień może strzelać Muci. Najważniejsze, że piłka wpadła do bramki, wygraliśmy i w ten sposób chcemy pracować dalej.
ZOBACZ TAKŻE:
- Kosta Runjaić: Zrobiliśmy mały krok do przodu
- Jarosław Jach: 60 procent wykonanego planu to za mało
- Mateusz Wieteska: Były męczarnie w drugiej połowie
- Maciej Rosołek: Po przerwie Zagłębie wyszło na nas znacznie wyżej
- Kacper Tobiasz: Wspólnie zachowaliśmy czyste konto
- Piotr Stokowiec: Zagraliśmy za miękko, wióry muszą lecieć
- Makana Baku zadebiutował w Legii
- Dwa gole Wszołka, zwycięstwo Legii!
Komentarze (20)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Co do drugiej połowy to rzeczywiście czeka was dużo pracy
Co martwi, Josue w dwóch meczach z rzędu nie zagrał jednego celnego, otwierającego podania. Mając zaś dogodne sytuacje do oddania strzału z 18-20 metra, zrobił to niecelnie. Nie wiem z czego to wynika... Ale potrzebujemy bardzo konkretu u tego zawodnika. Bo kto ze środkowych pomocników ma nam dać liczby?
Super, że Kapustka wraca. Bardzo potrzebuje Legia jego dynamiki, umiejętności utrzymania się przy piłce, gry na jeden kontakt. Sęk w tym, że jeszcze Bartosz nie objawił się nam jako wybitny asystent i strzelec. Jeśli Josue jest w słabszej dyspozycji, to niestety widać, że środkowi pomocnicy mają problem z wyręczeniem go z tych dwóch funkcji.
Sokołowski na przykład uparcie nas przekonuje, że powinien co najwyżej walczyć ze Sliszem o miejsce na pozycji nr. 6, nie wyżej.
Jestem ciekaw jak sytuacja będzie się rozwijała, bo niestety w meczach z dwoma nie najwybitniejszymi rywalami w naszej lidze, poza dwoma indywidualnymi wejściami i niecelnymi strzałami Josue, środek pomocy nie wykreował żadnej czystej okazji strzeleckiej.
Mam nadzieję, że jednak uda się przekonać Karbownika do gry w Legii i znajdzie się dla niego miejsce w środku pomocy. Na jesieni sezonu 2020/2021 Michniewicz w kilku spotkaniach ustawiał Michała obok Kapustki i współpraca tych piłkarzy wyglądała bardzo obiecująco. Już w pierwszym sezonie w Legii, mimo, że ustawiony na lewej obronie, Karbownik był znany przede wszystkim z zejść do środka i otwierających podań.
Warto wierzyć i nie jest to wiara pozbawiona podstaw, że Kapustka z Josue będą stanowić mocny punkt Legii w tym sezonie. Ale gdyby miało pójść coś nie tak, a efekty tego widzieliśmy już w pierwszych dwóch meczach, nie ma żadnej alternatywy i Legia znowu jedzie skrzydłami.
Jeśli chodzi o bramki, pełna zgoda. Jeżeli chodzi o otwierające podanie, dawno go nie widziałem w akcji, ale pamiętam, że dobrze mu szło pod tym względem w Legii, gdy schodził do środka.
Moim zdaniem jest jeszcze ważna cecha. Motoryka, prowadzenie piłki, gra na jeden kontakt. Josue ma wiele świetnych cech, oprócz motoryki. Gdy nie gra Kapustka, a wchodzi Muci, mamy dwóch wolnych ofensywnych pomocników. Gdy wchodzi Sokołowski, mamy motorykę, ale nie mamy gry w piłkę. Josue trzeba wykreować i powinien mieć obok siebie jednego, a najlepiej dwóch dynamicznych piłkarzy, potrafiących rozgrywać, żeby mógł skupić się na konkrecie, za który go lubimy.
Pozdrawiam