Legia Warszawa – Piast Gliwice: Mecz z niewygodnym rywalem
05-08-2022 / 09:10
(akt. 05-08-2022 / 09:14)
Warszawiacy będą chcieli zmazać plamę po ostatnim występie. W poprzednim tygodniu stołeczny zespół uległ na wyjeździe Cracovii (0:3), oddając tylko jeden celny strzał, co pokazuje, że wiele rzeczy nie funkcjonowało tak, jak powinno (spostrzeżenia można przeczytać TUTAJ). Po trzech spotkaniach "Wojskowi" mają na koncie cztery punkty, a do Wisły Płock i "Pasów", czyli ekip, które są na razie bezbłędne, tracą po pięć "oczek".
– Być może będzie to was nużyło, ale powtórzę się: wciąż znajdujemy się w procesie przebudowy. Zespół jest młody, nowy, potrzeba czasu, by wszystkie elementy się zgrały. (…) Żebyśmy mieli jasność – nie byliśmy zadowoleni z meczu w Krakowie. Widziałem wiele pozytywów w grze, ale popełniliśmy też sporo błędów, nad którymi musimy pracować. Będziemy to robić. Chcemy wygrywać. Na przestrzeni obecnego tygodnia czułem w drużynie mocną chęć poprawy i rehabilitacji przed kibicami. W piątek, po 90 minutach, przekonamy się, czy udało nam się dopiąć zamierzeń – mówił na czwartkowej konferencji prasowej trener "Wojskowych", Kosta Runjaić.
Legia ma przed sobą domowy mecz z Piastem, czyli zespołem, który wyjątkowo jej nie leży. Dziewięć poprzednich spotkań między tymi drużynami, to tylko jedna wygrana "Wojskowych", dwa remisy i aż sześć zwycięstw ekipy ze Śląska. Fatalnie wygląda też seria przy Łazienkowskiej. Ostatni raz warszawiacy ograli gliwiczan u siebie w grudniu 2018 roku, za kadencji Ricardo Sa Pinto (2:0; gole Sandro Kulenovicia i Carlitosa). Od tej pory były mistrz Polski 6-krotnie mierzył się z "Piastunkami" na własnym terenie i ani razu nie zwyciężył (2 remisy, 4 porażki). W ubiegłym sezonie legioniści ponieśli dwie porażki z niebiesko-czerwonymi – najpierw 1:4 (wyjazd), a potem 0:1 (dom). Po tej pierwszej grze (jesień) zwolniony został trener klubu ze stolicy, Czesław Michniewicz, który od stycznia br. jest selekcjonerem reprezentacji Polski.
– Legia miała duże problemy w poprzednich meczach z Piastem, ale jestem optymistycznie nastawiony. Spodziewam się dominacji, lepszej postawy niż w Krakowie. Wiemy, że musimy być bardziej aktywni, grać szybciej, na wyższej intensywności, zwłaszcza na skrzydłach. Musimy również wykazywać większą determinację w ostatniej tercji boiska, a przy tym nie zaniedbywać podstaw. Jak powtarza każdy szkoleniowiec – szkieletem gry jest solidna obrona, brak obawy przed pojedynkami, wzajemne wsparcie między zawodnikami. Trzeba się na tym skupić – stwierdził Runjaić.
Niemiecki trener ma troszeczkę lepszą sytuację kadrową niż przed rywalizacją z Cracovią. Do dyspozycji 51-latka jest m.in. Filip Mladenović. Lewy obrońca, który walczy o wyjazd na mistrzostwa świata z kadrą Serbii, nie wystąpił w ostatnim meczu ligowym, ponieważ dostał wolne z powodu narodzin drugiego dziecka. Można się spodziewać, że w piątek na boisku pojawi się Mattias Johansson, który przez blisko miesiąc się leczył (choroba, uraz), lecz w poprzednim tygodniu wznowił zajęcia z kolegami. Z zespołem jest także nowy piłkarz, Rafał Augustyniak. – Ma swoje atuty w środku pola, może być klasyczną "szóstką". To wartość dodana, elastyczny zawodnik. Do tej pory uczestniczył w trzech treningach, w gierkach wewnętrznych sprawdzaliśmy go głównie na stoperze, ale będziemy go też rozważać w kontekście "szóstki". I zdecydujemy się na opcję, która będzie sprzyjała zarówno jemu, jak i klubowi. Bardzo dobrze prezentuje się w treningach, lecz nie planuję, by zagrał już z Piastem – komentował Runjaić.
Poprawia się stan zdrowia Maika Nawrockiego, który w połowie lipca przeszedł operację kości twarzoczaszki. W tym tygodniu stoper będzie mógł rozpocząć pracę indywidualną. Pod koniec przyszłego tygodnia, albo kilka dni później, wznowi zajęcia z drużyną. Smutniejsze wiadomości dotyczą Blaza Kramera. Słoweniec przez dłuższy czas będzie niedostępny. – W ostatnich tygodniach staraliśmy się go wspomóc środkami rehabilitacyjnymi, ale w końcu stwierdziliśmy, że nie obejdzie się bez małej ingerencji chirurga. Zawodnik przejdzie zabieg prawdopodobnie w piątek lub sobotę. Nie jestem lekarzem, więc będę bazował na opinii, którą podzielił się z nami medyk. Przyczyna, do której doszedł, wiąże się z komplikacjami po zabiegu, który napastnik przeszedł w poprzednim klubie. Mamy nadzieję, że nadchodząca operacja pozwoli mu na to, żeby w pełni się wyleczyć i skupić nie tylko na wzmocnieniu naszej kadry, ale także na swojej karierze. Liczymy na worek bramek, które będzie zdobywał w Legii – dodał szkoleniowiec "Wojskowych".
Klub pracuje nad pozyskaniem nowego napastnika, który – wobec dłuższej nieobecności Kramera – jest niezbędny. To priorytet. Z Legią są łączeni jej dwaj byli snajperzy, czyli Aleksandar Prijović (Western United) i Tomas Pekhart, który opuścił Łazienkowską wraz z końcem ubiegłego sezonu (wygaśnięcie kontraktu), ale tureckie media informują, że porozumiał się z Gaziantep FK. – Potrzebujemy doświadczonego łowcy bramek, jak najszybciej. (…) Rozumiem, że są to poważne nakłady finansowe, ale to ostatni dzwonek, by ściągnąć takiego gracza. W innym wypadku trudno będzie sprostać oczekiwaniom postawionym przed sezonem. W kwestii "Prijo" są obostrzenia natury kontraktowej, które na tę chwilę uniemożliwiają jego transfer na Łazienkowską. Są prowadzone rozmowy z Pekhartem, mam nadzieję, że uda się osiągnąć porozumienie. Zobaczymy, może pojawi się trzecie nazwisko z zupełnie innego kierunku – powiedział Runjaić.
W podstawowym składzie Legii dojdzie zapewne do kilku zmian. Jak może wyglądać wyjściowa jedenastka na spotkanie z Piastem? W bramce stanie Kacper Tobiasz, do którego nie można mieć żadnych pretensji na starcie rozgrywek. Na bokach obrony pojawią się Johansson oraz Mladenović, a duet stoperów stworzą Artur Jędrzejczyk i Lindsay Rose. W rolę tzw. "szóstki", czyli defensywnego pomocnika, wcieli się Bartosz Slisz, który będzie miał przed sobą Josue oraz Bartosza Kapustkę. Na skrzydłach znajdą się miejsca dla Pawła Wszołka i Makany Baku. Najbardziej wysuniętym piłkarzem okaże się Maciej Rosołek, choć opcją na szpicy jest też Ernest Muci.
fot. Jacek Prondzynski
Piast jest po falstarcie, ma dwie porażki po dwóch spotkaniach ligowych – z Jagiellonią Białystok (0:2; wyjazd) i Zagłębiem Lubin (0:1; dom). Między tymi meczami minęły dwa tygodnie, ponieważ rywalizacja z Rakowem Częstochowa została przełożona. – Trzeba powiedzieć, że po naprawdę niezłym występie w Białymstoku ta przerwa chyba nas – mimo wszystko – wytrąciła. Może nie z rytmu, ale z tego grania, które pokazaliśmy z Jagiellonią. Mecz z Zagłębiem nam po prostu nie wyszedł i tu nie ma co owijać w bawełnę, chociaż pomimo nienajlepszej gry mieliśmy sytuacje, aby zdobyć bramkę. Na pewno będą korekty w składzie. To jest nieuniknione – wyjaśnił trener klubu z Gliwic, Waldemar Fornalik.
– Nie jesteśmy zadowoleni z początku sezonu. Myślę, że sztab szkoleniowy ma pomysł i wie, gdzie jest przyczyna. Nie było punktów w dwóch pierwszych meczach, dlatego mam nadzieję, że poprzez wprowadzenie zmian w treningu będziemy na Legii bardziej skuteczni – mówił zawodnik "Piastunek", Damian Kądzior.
– Piast ma zazwyczaj, tak jak w zeszłym roku, kiepski początek sezonu, a – jak wiemy – w minionych rozgrywkach zajął wyższe miejsce niż Legia. Kilka lat temu, w rundzie finałowej, wygrał 6 z 7 spotkań, jedno zremisował i pozbawił warszawiaków mistrzostwa. Bardzo cenię Waldemara Fornalika, ma ogromne doświadczenie w piłce, to miły, sympatyczny człowiek. Od Piasta można wiele podpatrzeć – przede wszystkim spokój, z jakim ten klub jest prowadzony, co przekłada się na wyniki. Gliwiczanie mają dobrą rękę do transferów. Ostatnio wrócił Felix, który pasuje do ich stylu gry. Posiadają sporo zawodników, na czele z Kądziorem, którzy potrafią sprawić mnóstwo kłopotów obronie przeciwników – tłumaczył szkoleniowiec "Wojskowych".
Z Piastem, w tym oknie transferowym, związali się m.in. Oskar Leśniak (pomocnik; Stadion Śląski Chorzów) i Grzegorz Tomasiewicz (Stal Mielec). Do Gliwic wrócili też Jorge Felix (ofensywny pomocnik; Sivasspor) oraz Wojciech Kamiński (stoper), który w ostatnich rozgrywkach reprezentował Zagłębie Sosnowiec (transfer czasowy). "Piastunki" opuścił Martin Konczkowski (Śląsk Wrocław), Maksym Gendera (Gwarek Tarnowskie Góry) i Mateusz Winciersz (Ruch Chorzów; wypożyczenie).
W kadrze niebiesko-czerwonych znajduje się obecnie trzech zawodników, którzy w przeszłości występowali przy Łazienkowskiej. Chodzi o dwóch stoperów: Ariela Mosóra (rocznik 2003), Jakuba Czerwińskiego (rocznik 1991) i środkowego pomocnika, Tomasiewicza (rocznik 1996). – Obserwujemy Legię i wiemy o zmianach, a taka nastąpiła na stanowisku trenera. Jest nowy szkoleniowiec, Kosta Runjaić, który chce zaszczepić swoją wizję gry. Wygląda to podobnie, jak gra Pogoni Szczecin za jego kadencji. Widać też jakość tego zespołu i to, że coraz lepiej się czuje w tym systemie – komentował Fornalik.
Legia rywalizowała z Piastem 30 razy. Zwyciężyła 15-krotnie, zremisowała 7 spotkań, a przegrała 8. Zdobyła 50 bramek, straciła 32. Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się wieczorem. – Słyszałem informacje o mobilizacji w środowisku kibicowskim, by na meczu pojawiło się jak najwięcej kibiców. Legia też się do tego przyczyniła. Mam nadzieję, że atmosfera, która wytworzy się na trybunach, pozwoli nam do zaprezentowania się z dobrej strony. Wszyscy chcemy zdobyć trzy punkty – opowiadał Runjaić.
Mecz, który poprowadzi Tomasz Musiał, zostanie rozegrany w piątek, 5 sierpnia (godz. 20:30). Transmisja w CANAL+ 4K, CANAL+ SPORT i CANAL+ online (TUTAJ). Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
Przypuszczalne składy:
Legia: Tobiasz – Johansson, Jędrzejczyk, Rose, Mladenović – Slisz – Wszołek, Kapustka, Josue, Baku – Rosołek
Piast: Plach – Reiner, Czerwiński, Mosór – Pyrka, Tomasiewicz, Hateley, Chrapek, Katranis – Kądzior, Wilczek.
ZOBACZ TAKŻE:
Komentarze (231)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Tobiasz – Johansson, Jędrzejczyk, Rose, Mladenović – Charatin – Wszołek, Kapustka, Josue, Baku – Muci
Liczę na dobry mecz
Typ na bramkę Kapustka
MMA Kharatin & Slisz
No daj gola życzę Mu... -- ci
Na pewno dobrze? Abu Hanna przy tej samej bramce, przy której dał się wyprzedzić Jędza, zgubił krycie. Kilka minut wcześniej zostawił napastnika rywali na strzał głową z 7 metrów.
Zaufajmy trenerowi.
Pozdrawiam
tutaj dam sobie minus za capslocka
to ja wole miec same minusy
Pamiętam, że gdy Michniewicz objął Legię po Vuko, nie zmieniał wszystkiego. O ile się nie mylę. Grał podobnym systemem, z tą różnicą, że na ósemkę dał zawodnika szybkiego i kreatywnego - Karbownika. Nawet po okresie przygotowawczym pierwszy mecz zagrał jeszcze starym ustawieniem. Dopiero w kolejnym spotkaniu zagrał trójką w obronie.
Jakieś cztery miesiące zajęło mu zmienienie ustawienia gry drużyny i to w momencie gdy był pewny, że przynajmniej pierwsza jedenastka pasuje do tego systemu.
Odnoszę wrażenie, że Runjaic stosuje być może lepsze na przyszłość ustawienie dla Legii, ale w sytuacji, gdy piłkarze nie są na to do końca gotowi.
Nie jestem specjalistą, ufam trenerowi, ale po prostu wzbudza to trochę moje zaniepokojenie.
Pozdrawiam
Wizjoner
Filantrop
Z poczuciem humoru
Oczytany
Inteligentny
Przystojny
Ja tylko jak to Ja pozwole sobie Romcia poprzec.
Romek masz we mnie twardy fundamet i twarde jadro do wszystkich Twoich kompulacji.Kiedy gramy?
Nie mówię od razu, że brać. Ale można przynajmniej się nim poważniej zainteresować, zasięgnąć więcej informacji. Ouattara został wypatrzony kiedyś na meczu bezrobotnych, co było punktem wyjścia dla poważniejszych zabiegów. Nieraz było tak, że jeden mecz, błysk zawodnika był podstawą do poważniejszych analiz. Jeśli analizy potwierdzały przydatność zawodnika, to się składało ofertę. Ale jakiś impuls początkowy jest potrzebny.
Tutaj mamy młodzieżowca, który zagrał jak senior przeciwko rywalowi w nie najwyższej formie, ale jednak na poziomie eliminacji europejskich pucharów. Moim zdaniem jest to punkt wyjścia do zainteresowania takim zawodnikiem i sprawdzenia, czy nadawałby się do Legii.
Nikt nie pisze, żeby nagle składać mu propozycję kontraktu. Ale zasadne jest też pytanie, czy nawet jeśli Legia by chciała go do siebie, to czy ją na to stać.
Nie znamy się i nie poznamy, acz za zacytowanie dziękuję.
Pozdrawiam
Ciekawe ile Vikingur by sobie zaśpiewał?
Możliwe, ale ten gość naprawdę dobrze wyglądał. Podobnie Magnusson. Nie zarabia się tam wiele.
Pozdrawiam
Nie mówię od razu, że brać. Ale można przynajmniej się nim poważniej zainteresować, zasięgnąć więcej informacji. Ouattara został wypatrzony kiedyś na meczu bezrobotnych, co było punktem wyjścia dla poważniejszych zabiegów. Nieraz było tak, że jeden mecz, błysk zawodnika był podstawą do poważniejszych analiz. Jeśli analizy potwierdzały przydatność zawodnika, to się składało ofertę. Ale jakiś impuls początkowy jest potrzebny.
Tutaj mamy młodzieżowca, który zagrał jak senior przeciwko rywalowi w nie najwyższej formie, ale jednak na poziomie eliminacji europejskich pucharów. Moim zdaniem jest to punkt wyjścia do zainteresowania takim zawodnikiem i sprawdzenia, czy nadawałby się do Legii.
Nikt nie pisze, żeby nagle składać mu propozycję kontraktu. Ale zasadne jest też pytanie, czy nawet jeśli Legia by chciała go do siebie, to czy ją na to stać.
Pozdrawiam
Zgadzam się całkowicie. To oczywiście jest zupełna prawda. Ale też każdy skauting, wydaje mi się, opiera się między innymi na tym, że skautowi wpadnie w oko gra jakiegoś zawodnika podczas meczu. Na jakieś niespodzianki, zaskoczenia, warto być gotowym i działać.
Tworzenie systemu działania skautingu oraz otwartość na działanie pod wpływem chwili, wykorzystania sytuacji, nie wchodzą ze sobą w kolizję, wydaje mi się.
Pozdrawiam
A to u nas jest profesjonalizm?
Kosta weź to j****j i jedz w Bieszczady
Kamil Rogólski
@K_Rogolski
Aug 3
Malta notuje swój najlepszy sezon w historii startów w europejskich pucharach pod względem rankingu UEFA (2,125). Trzy drużyny w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji, z czego Gzira United zremisowała dziś na wyjeździe z Wolfsbergerem.
To może rzućcie okiem na tabelę płac Legii i zobaczcie, ile zarabia tygodniowo (!) taki Kastrati czy inny Kharatin. Może od nich zacząć krytykę? Ile Kastrati dorzucił piłek Rosołkowi czy komukolwiek innemu? Wychodzi na to, że koszt jednego podania (żeby chociaż sensownego...) Kastratiego to kilkaset tysięcy zł, jeśli nie więcej.
Ile dorzucili mu piłek Wszołek i Pich? Zero! Ale żeby dostać wrzutkę to trzeba się dobrze ustawić, wywalczyć pozycję a później wygrać pojedynek w powietrzu. Czy Rosołek robi którąś z tych rzeczy? Nie.
Widzę, że nieźle się odkleiło
Kastrati zagrał może 10 minut, bo najwyraźniej na więcej go nie stać. Nie sądzę, żeby kolejni trenerzy złośliwie go nie wystawiali. A jego tygodniówka to 32 tys. zł. Nie żałuję, ale za taką gażę, to jednak można chyba czegoś oczekiwać...
oraz zupełnie jak legenda Polak Boruc , może nawet wieczorem jak koledzy wybiegną na murawę Kramer lodówkę otworzy z wódeczka .
Muci IN a Rosołek OUT!
Niech Muci dostanie tyle szans na pokazanie się, co Rosołek
Przecież wiadomo, że jest lepszy niż Rosołek.
Nie bez przyczyny w kontekście Muciego mówiło się o przenosinach do Włoch i ofercie za niego na 2 mln. Tak, za tego Muciego, który znika w meczu i gra bardzo mało. A za takiego Slisza który gra wszystko od deski do deski albo Rosołka, który wrócił z wypożyczenia i przyczynił się do utrzymania Legii dając dobre liczby, ofert nie ma żadnych. Może to przypadek, a może nie ;)
Muci zagrał 90 min z Koroną i strzelił bramkę. W nagrodę z Zagłębiem dostał minutę + czas doliczony po czym wywalczył rzut karny. W ramach kolejnej nagrody dostał 30 min z Cracovią i moim zdaniem był najlepszym zawodnikiem Legii z pola.
Dzis stawiam na sprawdzonom kadre i jak zwykle gre wstepna od tylu na czysto
Tam nasz Robbi daje susa nikt go nie podmucha...
Robert Lewandowski został zaprezentowany kibicom jako nowy piłkarz Barcelony. Napastnik wyszedł na murawę Camp Nou, gdzie powitało go blisko 50 tys. kibiców Blaugrany. Polak zapozował do zdjęć i symbolicznie podpisał umowę z klubem wraz z prezydentem Joanem Laportą. Po oficjalnej części ceremonii piłkarz udał się na konferencję prasową
Muci w Legii był ustawiony w ataku choćby w meczu z Napoli w Lidze Europy, kiedy warszawianie przegrali na wyjeździe 0:3. Czy Albańczyk może doczekać podobnej szansy w najbliższych meczach w PKO Ekstraklasie? Jest taka opcja. To rozważany pomysł, ale wciąż pozostający pod pewnym znakiem zapytania.
Legia wciąż poszukuje atakującego, stworzona została lista życzeń, choć nie udało nam się ustalić nazwiska faworyta, który byłby najbliżej Łazienkowskiej.
Do końca okna transferowego pozostały nieco ponad trzy tygodnie. Legia nie może jednak tyle czekać. Oczekiwania wobec pozyskania nowego napastnika są ogromne."
https://sport.tvp.pl/61667864/legia-warszawa-chce-transferu-napastnika-aleksandar-prijovic-tomas-pekhart-czy-ktos-inny-kosta-runjaic-chce-transferu
W Częstochowie ma taki zespół, jaki chce. Ma na wszystko wpływ, ma prezesa nie idiotę i nie ma presji, że musi być mistrzostwo, choćby grając juniorami.
A u nas miałby idiotę za prezesa, dyletanta za dyrektora sportowego, wielką dziurę w kasie i masę przepłacanych kopaczy, którzy uważają się, za wielkie gwiazdy piłki, tylko piłki przyjąć i prosto jej kopnąć nie potrafią...
Papszun po prostu wybrał lepsze warunki - żal to pisać, ale Raków jest bardziej poukładany :(
Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy, że Zieliński ma autonomię w temacie transferów z / do klubu.
Myślę, że już nawet Runjaic zrozumiał, jak ta fikcja u nas wygląda.
https://weszlo.com/2022/08/04/paulina-sypniewska-warta-poznan-nowy-wlasciciel-kim-jest
Czy Mioduski musiał zatrudnić Zielińskiego, który jest absolwentem - no właśnie czego?, nigdzie nie wyjeżdżał, nie zna języków i nie ma żadnego doświadczenia w zarządzaniu pionem sportowym dużego klubu?
Na przykład taki Sokołowski, co to miał być o niebo lepszy od Martinsa, lepszy jest tylko w tym, że ma mityczne legijne DNA...
"Wyznaczyliśmy sobie cel strategiczny, że powalczymy o II ligę i na kilku pozycjach dodamy zawodników innego typu, jak np. Segura czy Kurowski. Co ważne, bo po awansie różnica między zespołami seniorskimi i naszymi rezerwami będzie mniejsza. W takiej sytuacji przeskok z rezerw do pierwszej drużyny będzie łatwiejszy. Toni jest przykładem gracza, który ma pomóc w tym awansie, ale jednocześnie dajemy mu szansę, bo jeżeli pokaże się z dobrej strony zostanie dołączony do kadry pierwszej drużyny. Ma spore umiejętności techniczne [...]"
"Za chwilę Rosołek. Jestem przekonany, że jak zacznie grać regularnie to jest to ten, który będzie miał na swojej pozycji i bramki, i asysty. Na każdym poziomie rozgrywek, gdzie byśmy go nie przymierzyli to nawet w starszych rocznikach mecze miał okraszone bramką lub asystą. To też zawodnik, który łączy cechy sprintera, szybkościowe, z cechami wytrzymałościowymi."
https://sport.tvp.pl/46970869/jacek-zielinski-akademia-pilkarska-legia-warszawa-nasz-zespol-u17-bylby-rownorzednym-przeciwnikiem-dla-bayernu-monachium-tvpsportpl
Przypomnijmy, że Segura do Legii II przyszedł w lutym 2020 r. Miał wartość 200 tys. euro, a w lipcu 2020 r. już go w Legii II nie było. Jego wartość spadła teraz do 25 tys. euro. A wielki talent Rosołek kopie się po czole przez 90 minut.
Zgadzam się z Tobą, ale odniosę się do jednego zdania:
"Znajdą się tacy, którzy będą podnieceni liczbami Rzeźniczaka i Kucharczyka."
Ci piłkarze grali w Legii, gdy ta nie tylko zdobywała tytuły mistrzowskie, ale też regularnie występowała w fazach grupowych europejskich pucharów. Nie trzeba się "podniecać" ich liczbami, żeby po prostu stwierdzić, że byli podstawowymi piłkarzami tamtej Legii, która radziła sobie dobrze w rozgrywkach europejskich. To, że Legia grała ostatnim razem we wspomnianej Lidze Mistrzów, jest także zasługą Kucharczyka(asysta z Trenczynem i bramka z Dundalk).
Moim zdaniem miejsce, w którym jesteśmy, wynika m. in. z braku szacunku dla tego, co mieliśmy. Z braku szacunku dla solidności, dla rzetelności. Ciągłe szukanie mistrzów w dalekim świecie, a niedocenianie tego, co mamy pod nosem. Tego, że puchary nam wywalczali także Kucharczyk, Rybus, Żyro, Brzyski, Broź, Kosecki, Rzeźniczak, Kucharczyk, Komorowski, Wawrzyniak... Ciągłe wyśmiewanie, wyszydzanie, bo ktoś nie jest "-iciem" albo "Santosem". I rozczarowania, gdy takowi internacjonałowie(nie mówię o piłkarzach klasy Vrdoljaka, Rado, Dudy, etc.) przychodzili i grali w sposób niegodny Legii.
Jeśli mówimy o historii Legii, to klasyczne sytuacje, w których Cezary Kucharski był dwa razy "niepotrzebny" w Legii, a później w kryzysie dwa razy go sprowadzano awaryjnie, gdy zaczęło sypać się na głowę.
Chociaż jedna!
Historia Legii liczy ponad wiek. Byliśmy przed prezesem, będziemy i po. Z szacunku do poprzednich pokoleń legijnej rodziny nie pozwólmy, aby po latach ktoś machał przed oczyma statystykami i opowiadał jak to za prezesa zdobywaliśmy seryjnie mistrzostwa. Znajdą się tacy, którzy będą podnieceni liczbami Rzeźniczaka i Kucharczyka. Znajdą się tacy, którzy będą mówili o erze Mioduskiego i będą opowiadać jak to zdominowaliśmy ligę. Znajdą się tacy, którzy będą podkreślać, że Slisze nie mają mniej tytułów od Deyny.
Ja będę pamiętał to usprawiedliwianie prezesa, to nielogiczne wybaczanie kolejnych błędów. To wygląda jak syndrom sztokholmski. Drużyna NIC nie gra od kilku sezonów. Ligę wygrywa słabością rywali, a i to najczęściej w ostatnich kolejkach. O słabości tej ligi świadczą sukcesy kolejnych mistrzów w LM. Od 1995r. Mistrz Polski był tam tylko 3 razy. Liga coraz cieńsza i my również coraz słabsi.
Przestańmy kupować te karnety, bilety, gadżety, bo to się nigdy nie zmieni. Tu trzeba twardo! Gdy zobaczyliśmy, ile jest za przekroczenie prędkości, to jakoś większość zdjęła nogę z gazu. Do prezesa możemy dotrzeć tylko przez portfel! Tylko!!!
Zgadzam się z Tobą, ale odniosę się do jednego zdania:
"Znajdą się tacy, którzy będą podnieceni liczbami Rzeźniczaka i Kucharczyka."
Ci piłkarze grali w Legii, gdy ta nie tylko zdobywała tytuły mistrzowskie, ale też regularnie występowała w fazach grupowych europejskich pucharów. Nie trzeba się "podniecać" ich liczbami, żeby po prostu stwierdzić, że byli podstawowymi piłkarzami tamtej Legii, która radziła sobie dobrze w rozgrywkach europejskich. To, że Legia grała ostatnim razem we wspomnianej Lidze Mistrzów, jest także zasługą Kucharczyka(asysta z Trenczynem i bramka z Dundalk).
Moim zdaniem miejsce, w którym jesteśmy, wynika m. in. z braku szacunku dla tego, co mieliśmy. Z braku szacunku dla solidności, dla rzetelności. Ciągłe szukanie mistrzów w dalekim świecie, a niedocenianie tego, co mamy pod nosem. Tego, że puchary nam wywalczali także Kucharczyk, Rybus, Żyro, Brzyski, Broź, Kosecki, Rzeźniczak, Kucharczyk, Komorowski, Wawrzyniak... Ciągłe wyśmiewanie, wyszydzanie, bo ktoś nie jest "-iciem" albo "Santosem". I rozczarowania, gdy takowi internacjonałowie(nie mówię o piłkarzach klasy Vrdoljaka, Rado, Dudy, etc.) przychodzili i grali w sposób niegodny Legii.
Jeśli mówimy o historii Legii, to klasyczne sytuacje, w których Cezary Kucharski był dwa razy "niepotrzebny" w Legii, a później w kryzysie dwa razy go sprowadzano awaryjnie, gdy zaczęło sypać się na głowę.
Pozdrawiam.
trzeba przyznać, że nie potrzebował wiele czasu, by to osiągnąć...
Treść komentarza iwan została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarz -Dwaj bohaterowie, a jakże różny ich odbiór. ;-)
Moim zdaniem symboliczne jest to, że niedługo po Carlitosie odszedł właśnie Kulenović. Moim zdaniem Vuko nie budował przyszłości na jednym i drugim. Przede wszystkim czekał na Kante i Niezgodę.
Pozdrawiam
Zespół jest młody??? Młody zespół to mieli wczoraj Islandczycy...
Przestańcie s**ć w gacie, dla nas ostatnio wszyscy sa niewygodni co to za tekst,wcześniej nie był nie wygodny, przypominam że w Piascie grają zawodnicy którzy byli za slabi na grę w Legie to o czym wy piszecie, ostatni LN to jakaś propaganda Loczka ciągle ich usprawirdliwiacie.
Jak śmiecie chamy nie klaskać i jarać się 10 miejscem i brakiem napastnika pod światłym przewodnictwem Dariusza Wielkiego co pozbyl sie koralików.
Niech żyje.
https://www.totolotek.pl/blog/pl/typowania-i-prognozy-zakladow-sportowych/polska-ekstraklasa/legia-warszawa-vs-zaglebie-lubin-typowania-18082019 Dla nas cała liga jest niewygodna.
Runjaić dobry trener ale jak wyjdzie od 1 minuty Pichem i Rosołkiem to jest z nim coś nie tak. Nie reaguje na formę piłkarzy.
Idealny mecz dla Piasta na przełamanie dwóch porażek. Dodatkowo z Piastem ostatnio nam kompletnie nie idzie.
Mimo wszystko tylko 3 punkty.
My ostatnio lubimy pomagać tym, co potrzebują przełamania :(
Mimo wszystko wierzę w zwycięstwo.