News: Tomasz Jodłowiec został ojcem

Liga Europy. Nadzieja umiera ostatnia.

Marcin Hilgier

Źródło: uefa.com

04.11.2015 12:00

(akt. 05.01.2019 10:22)

W czwartek, w ramach 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy, Legia zmierzy się na wyjeździe z Club Brugge. Tylko zwycięstwo pozwala przedłużyć szanse na awans do fazy play-off. Jednak wygrana w Brugii nie wystarczy żeby zakwalifikować się do dalszej fazy rozgrywek. Do tego konieczna jest również porażka Midtjylland w Neapolu. Szanse są niewielkie, ale dopóki piłka w grze - wszystko jest możliwe. Na oficjalnej stronie UEFA.com, Piotr Koźminski przedstawia pięć powodów, dla których kibice z Łazienkowskiej nie powinni jeszcze tracić nadziei.

Dotychczas jedenastka Stanisława Czerczesowa wywalczyła zaledwie jeden punkt w rozgrywkach grupowych Ligi Europy, ale po sobotnim zwycięstwie nad Lechią w Ekstraklasie i długimi fragmentami dobrej grze „legionistów”, słońce zaświeciło ponownie ponad głowami warszawiaków. Oto, kilka powodów, dla których warto nie składać jeszcze broni.


Renesans Dudy


Ondrej zagrał w Gdańsku dobry mecz. Wielu obserwatorów dostrzegło w jego postawie symptomy powrotu do wysokiej dyspozycji. Duda umiejętnie regulował tempo gry, przyspieszał akcje w odpowiednich momentach, precyzyjnie podawał i zdecydowanie rzadziej niż ostatnio tracił piłkę w niepotrzebnych dryblingach. Dodatkowo popisał się znakomitą asystą do Tomasza Jodłowca. Kilka dni wcześniej, strzelając bramkę Chojniczance w pucharze Polski, dał Legii zwycięstwo. Już dosyć długo czekamy na powrót do wysokiej formy Słowaka. W dużej mierze dzięki jego grze Legia wyszła z grupy w poprzedniej edycji Ligi Europy. Sam piłkarz przyznaje – Odnawiające się kontuzje przeszkadzały mi w powrocie do normalnej dyspozycji, ale mam nadzieję, że najgorsze już za mną i wkrótce znów pokażę to co mam najlepszego do zaoferowania.


Jodłowiec w gazie


Pod okiem nowego szkoleniowca „Wojskowych”, Tomasz Jodłowiec przechodzi metamorfozę. „Jodła”, dotychczas znany z dobrego odbioru i świetnej gry głową, w ostatnich meczach pokazał ogromny potencjał w ataku. Zachęcony przez Czerczesowa do bardziej ofensywnej gry zanotował trzy asysty w meczu z Cracovią, a w Gdańsku zdobył bardzo ważnego gola.


Efekt Czerczesowa


Rosyjski szkoleniowiec objął Legię 6. października. Od tego momentu gra Legii wygląda lepiej. Drużyna jest bardziej dynamiczna i agresywna. Mimo, że do optymalnej formy „legionistom” jeszcze trochę brakuje, progres jest wyraźnie zauważalny. - Zagraliśmy pięć spotkań w ciągu ostatnich 12 czy 13 dni, ale mimo to nasza gra wyglądała solidnie. Zwycięstwo nad Lechią było całkowicie zasłużone i  mam nadzieję, że uda się nam przełożyć dobrą formę na mecz i rezultat konfrontacji z Brugią – przyznał Czerczesow.


NiGOLić


Sprowadzony w tym sezonie z Videotonu, węgierski napastnik Nemanja Nikolić od pierwszej kolejki Ekstraklasy stał się jej objawieniem. W czternastu rozegranych meczach zdobył 16 goli i kolejnego strzelca w tej klasyfikacji wyprzedza aż o dziewięć trafień. Nikolić w fazie grupowej Ligi Europy do tej pory jeszcze nie wpisał się na listę strzelców, ale dobra współpraca Jodłowca z Dudą w środku pola powinna wykreować dla niego dogodne sytuacje do strzelenia bramki, a te Węgier marnuje rzadko.


Powrót Triczkowskiego do Belgii


Mający za sobą występy w Club Brugge skrzydłowy warszawskiej drużyny dobrze zaprezentował się w pierwszym spotkaniu z Belgami. Przy stanie 0:1, Czerczesow po przerwie wprowadził na boisko Ivana Trickovskiego i Ondreja Dudę. To odmieniło obraz spotkania i rozruszało Legię. Po składnej akcji Trickovski wyłożył piłkę Michałowi Kucharczykowi i Legia zdobyła wyrównująca bramkę. Prawdopodobnie Macedończyk nie wybiegnie w czwartek w podstawowej jedenastce, ale jako zmiennik powinien być w stanie podnieść poziom gry drużyny. Tym bardziej, że wygląda na to, że ma coś w Belgii do udowodnienia.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.