Pięciu graczy z rezerw pojedzie na zgrupowanie z "jedynką"
10.06.2017 18:35
Rafał Makowski był wiosną bardzo ważnym punktem defensywy rezerw. Po wychowanku Legii było widać ogranie i doświadczenie wyniesione z regularnej gry w pierwszej lidze. "Makos" miał pojechać na zgrupowanie z zespołem trenera Jacka Magiery już wiosną. Zawodnik po rundzie spędzonej w Pogoni Siedlce wrócił na Łazienkowską, a skończyło się na tym, że przygotowania rozpoczął z rezerwami. W całej sprawie zabrakło odpowiedniej komunikacji. W "dwójce" pozostał do końca rozgrywek. Robił dobre wrażenie, interweniował pewnie i był wzmocnieniem zespołu. W trakcie rundy miał tylko jeden kłopot z kontuzją, którą doznał w meczu z Widzewem w trakcie starcia z rywalem. Kiedy wrócił, szybko ponownie wskoczył do składu. Na ogół Makowski grał jako stoper, choć występując w przeszłości w "jedynce", był wystawiany jako defensywny pomocnik. To będzie jedno z pytań przed zgrupowaniem w Warce: na jakiej pozycji szkoleniowiec będzie widział 20-latka.
Miłosz Szczepański na zgrupowanie z pierwszym zespołem miał polecieć już zimą, razem z dużą grupą, która wtedy dostała szansę. Kreatywnemu pomocnikowi przytrafił się jednak uraz, który wyłączył go z gry na ponad dwa miesiące. Po kontuzji, "Szczepan" potrzebował chwili, by wrócić do optymalnej formy. Wiosną gracz z Nowego Sącza miewał przebłyski, choć rzadziej, niż jesienią. Wtedy wychowanek Dunajca był kreatorem gry "Wojskowych" potrafiącym jednym zagraniem stworzyć przewagę. Szansę na obozie miał obiecaną już wcześniej, a wyjazd może być tylko bodźcem, który pozwoli ponownie wejść 19-latkowi na najwyższe obroty.
Mateusz Hołownia, Mateusz Żyro i Tomasz Nawotka byli już na zgrupowaniach z pierwszym zespołem. Cała trójka trenowała pod okiem Magiery już zimą w Hiszpanii. Z tego grona do "jedynki" załapał się pierwszy z wymienionych, lecz kilka tygodni przed końcem sezonu, został z powrotem oddelegowany do rezerw. Tak też było w przypadku Bartłomieja Urbańskiego i dwóch młodych Chorwatów. Żyro to świetnie rozwijający się stoper. Zdarzają mu się błędy, ale gra pewnie, potrafi też czytać i przewidywać grę. Z roku na rok, widać postępy defensora. Nawotka ma za sobą najlepszy sezon w Legii. Jesienią grał na boku obrony, tam widziano go również w trakcie treningów z pierwszą ekipą, lecz wiosną wrócił na skrzydło. Druga połowa rundy była dla niego świetna. Był najjaśniejszą postacią "Wojskowych", a dobrą grę potrafił przypieczętować hat-trickiem w Wołominie.
Sobotnie spotkanie rezerw z Huraganem Morąg było dla Żyry, Szczepańskiego i Nawotki było ostatnim w tym sezonie. Piłkarze dostaną dodatkowe dni wolne, by 20 czerwca w pełni sił wyjechać do Warki. Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Dębka będzie sobie musiała poradzić bez Hołowni, Żyry, Szczepańskiego, Nawotki i Makowskiego w ostatniej kolejce, kiedy to "Wojskowi" skonfrontują się w Ząbkach z MKS-em Ełk. "Hołek", "Żyrko" i "Szczepan" nie zaprezentują się także w finałach Centralnej Ligi Juniorów.
Pewne jest również, że na zgrupowanie do Warki pojedzie Robert Bartczak występujący ostatnio na wypożyczeniu w Zagłębiu Sosnowiec. W klubie rozważane są rownież losy pozostałych graczy, którzy prezentowali się w poprzednich miesiącach w innych klubach. Mowa m.in. o Jakubie Szumskim, Mateuszu Wietesce czy Konradzie Michalaku. Dwoma młodzieżowcami zainteresowanie wykazują drużyny z Ekstraklasy.
Pod znakiem zapytania stoi sytuacja dwóch Chorwatów, którzy wiosną grali (tam też trenowali - red.) w rezerwach: Sandro Kulenovicia i Tina Maticia. Na ten moment decyzja odnośnie ich wyjazdu do Warki nie zapadła. Istnieje możliwość, w której rozważone zostaną opcje wypożyczenia piłkarzy występujących w ofensywie O ile wspomniana piątka może być pewna, że będzie trenowała z pierwszym zespołem, o tyle Chorwaci muszą jeszcze poczekać na decyzję. Matić ma już za sobą jedno wypożyczenie. 19-latek w rundzie jesiennej zakończonego sezonu był piłkarzem Zagłębia Sosnowiec. W pierwszoligowym klubie rozegrał czternaście spotkań i strzelił dwa gole.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.