News: Rezerwy: Góral ma strzelać w Legii

Rezerwy: Góral ma strzelać w Legii

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

21.01.2016 12:00

(akt. 07.12.2018 17:36)

Po odejściu zimą Kamila Anczewskiego, któremu skończyła się umowa z Legią, jedynym nominalnym napastnikiem w kadrze rezerw został Tomasz Nawotka. Sztab szkoleniowy myśli również o Patryku Czarnowskim, ale były gracz UMKS-u Piaseczno musi najpierw dojść do zdrowia po kontuzji. Nową opcją będzie Michał Góral, który na Łazienkowską trafił już latem, ale został wtedy wypożyczony do SMS-u Łódź - to był błąd.

Góral trafił na Łazienkowską latem 2015 roku. Napastnik podpisał wtedy umowę na trzy lata. Miał wtedy za sobą kapitalny sezon. W rozgrywkach 2014/2015 atakujący w Wojewódzkiej Lidze Juniorów rozstrzeliwał przeciwników. Nie da się inaczej napisać o graczu, który przez 1645 minut gry strzela 59 goli i zalicza 25 asyst! Rezultat świetny, a charakter oraz szeroko pojęta boiskowa postawa skłoniły Legię do pozyskania juniorskiego reprezentanta Polski. 

 

Od razu zapadła decyzja, że Góral latem podpisze kontrakt w stolicy, ale na kolejny sezon wróci jeszcze do SMS-u, do którego trafił w przeszłości ze szkółki Widzewa. To miało mu zapewnić spokojny rozwój. Takie rozwiązanie pozwalało też piłkarzowi na skończenie dotychczasowej szkoły. Wszystko było przemyślane, ale szybko sytuacja zrobiła się nieprzyjemna. Napastnik grał mało, praktycznie nie dostawał szans w Centralnej Lidze Juniorów. W sumie przez całą rundę strzelił jednego gola - w wygranym 6:0 meczu z Hutnikiem Kraków. Na boisko wybiegł trzy razy i przebywał na nim w sumie 52 minuty.

 

Stawianie na Górala chyba nie było dla SMS-u opłacalne. Po udanej transakcji, rozwój atakującego nie był dla łódzkiej drużyny istotną kwestią. - To nauka na przyszłość. Nie mam do nikogo żalu, ale sytuacja była dziwna. Gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądało, do wypożyczenia na pewno by nie doszło. Nie było to uczciwe traktowanie ze strony mojego poprzedniego klubu. Formalnie byłem piłkarzem Legii, więc zaczęto stawiać na graczy, których dało się promować i na nich zarobić. SMS nie dotrzymał obietnic... - opowiada w rozmowie z Legia.Net 16-latek.

 

Słusznym ruchem Górala i Legii było przerwanie zimą wypożyczenia do łódzkiego SMS-u. 16-letni zawodnik na początku roku rozpoczął treningi z rezerwami stołecznego klubu i może w spokoju skupić się na piłce. Czy będzie grał w drugiej drużynie? To dopiero się okaże. W najbliższych tygodniach piłkarz musi pokazać się na zajęciach, dojść do pełni dyspozycji fizycznej. - Chciałbym grać na jak najwyższym poziomie rozgrywkowym, ale podchodzę do tego ze spokojem. Jestem przekonany, że trenerzy wiedzą najlepiej co będzie dla mnie najkorzystniejsze. Przede wszystkim cieszę się, że dołączyłem do Legii zimą. Będę podnosił swoje umiejętności w lepszej drużynie - mówi młody atakujący.

 

- Mam smykałkę do strzelania goli - przyznaje Góral. - Uważam też, że moją mocną stroną jest gra głową - dodaje. Podobnie atakującego charakteryzował pół roku temu na łamach "Legia.com" Radosław Kucharski, dyrektor skautingu w Legii. - To zawodnik o profilu klasycznej "dziewiątki", wysoki, dobrze grający w powietrzu, bramkostrzelny - twierdził. Nigdy nie jest jednak tak, by nie mogło być lepiej. - Fakt, moim największym minusem jest siła fizyczna - z pokorą odpowiada Michał.

 

Napastnik będzie najmłodszym zawodnikiem trenującym z rezerwami. Jeśli na zajęciach będzie prezentował się dobrze, istnieje szansa, że w tym sezonie zadebiutuje w trzecioligowych rezerwach. - Nie zastanawiam się nad tym, nie stawiam sobie również żadnych celów. Chcę trenować, dawać z siebie wszystko i dobrze wypadać w meczach. Zobaczymy co z tego wyniknie, a potem dokonamy spokojnej oceny - kończy piłkarz. 

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.