News: Rezerwy: Nie poddała się, Legia Warszawa!

Rezerwy: Nie poddała się, Legia Warszawa!

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

23.04.2017 14:10

(akt. 07.12.2018 10:37)

Legia II Warszawa wywalczyła zwycięstwo 2:1 w spotkaniu z Concordią Elbląg. "Wojskowi" przegrywali 0:1 po trafieniu Kazuya Watanabe, ale w drugiej połowie odwrócili losy spotkania. Najpierw trafił Bartosz Skowron, a w doliczonym czasie gry rzut karny, po faulu na Tinie Maticiu, wykorzystał Bartłomiej Urbański. Istotny jest fakt, że warszawiacy walczyli do końca i nie poddali się w staraniach o trzy punkty. Poniżej relacja ze spotkania.

Po ligowej przegranej 0:3 z Widzewem Łódź, piłkarze rezerw Legii jechali do Elbląga po trzy punkty. Plasująca się na ostatnim bezpiecznym miejscu i walcząca o utrzymanie Concordia pokazała, że nikomu nie odda punktów za darmo. Początek spotkania był badaniem się obu drużyn w środku pola. Spokojna gra pokazywała, że zespoły rywalizujące na stadionie miejskim w Elblągu czekają na błędy przeciwników. 

 

Miejscowi mocniej zaatakowali w 26. minucie, kiedy piłka znalazła się na prawej flance. Dośrodkowanie w pole karne nie zostało zablokowane, a przed obrońców wybiegł Kazuya Watanabe, który z bliska pokonał Dominika Kąkolewskiego. Odpowiedzieć mógł wkrótce Sandro Kulenović, lecz Chorwat długo przetrzymywał piłkę, a jego strzał ostatecznie złapał eks-legionista, Oskar Pogorzelec. Warszawiacy schodzili na przerwę przegrywając 0:1. Jasne stało się również, że boisko będzie musiał opuścić Adrian Małachowski. Pomocnik doznał urazu w trakcie kontaktu z rywalem i nabawił się problemów z kostką. Dokładna diagnoza będzie znana wkrótce, ale można się spodziewać 2-3 tygodniowej przerwy. To trzeci mecz z rzędu, w którym jeden z "Wojskowych" wypada. Z Widzewem urazu mięśnia dwugłowego doznał Rafał Makowski. Z kolei z meczu mazowieckiego Pucharu Polski w Gostyninie z kontuzją stawu skokowego wrócił Konrad Handzlik. 

 

Legia chciała w Elblągu wygrać. Małachowskiego zastąpił po przerwie Sadam Sulley. Zespół Krzysztofa Dębka postawił na bardziej ofensywny styl gry. W 65. minucie Bartosz Skowron popędził prawą flanką, dośrodkował w pole karne i... pokonał bramkarza. Centro-strzał zaskoczył Pogorzelca, który źle się zachował między słupkami. Faktem był remis. Wtedy też gra stała się znacznie bardziej otwarta. Sporo wiatru robił Tomasz Nawotka, którego strzał z dystansu o centymetry minął bramkę gospodarzy. Szanse mieli też gracze z Elbląga, którzy zdołali być w sytuacji sam na sam z Kąkolewskim. Ten jednak zachował się bardzo dobrze i uchronił "Wojskowych" przed stratą bramki. 

 

W końcówce spotkania nie brakowało długich podań, piłka potrafiła krążyć od pola karnego do pola karnego. Jasne było, że remis nikogo nie zadowoli. W doliczonym czasie gry w "szesnastce" Concordii znalazł się wprowadzony za Nawotkę Tin Matić. Chorwat został sfaulowany, a sędzia zdecydował się podyktować rzut karny. Do piłki podszedł Bartłomiej Urbański i... pokonał golkipera rywali. Do końca spotkania legioniści utrzymali rezultat i pokonali pomarańczowo-czarnych 2:1.

 

Legioniści po spotkaniu w Elblągu mają na koncie 46 punktów i zajmują czwarte miejsce w rozgrywkach. Do liderującego ŁKS-u tracą osiem "oczek". Zespół Dębka podniósł się, choć przegrywał. Podobnie było z równocześnie grającą drużyną z CLJ przegrywającą 0:2 w Mielcu. Ekipa Piotra Kobiereckiego ostatecznie wygrała 4:2. Stołeczna młodzież mocno w ten weekend wzięła sobie do serca słowa piosenki... "Nie poddawaj się...". 

 

- Bardzo cenne trzy punkty pozwalające przełamać nam pewną niemoc. Może ten mecz zapoczątkuje jakąś fajną passę. Zagraliśmy przeciwko słabszym rywalom, którzy jednak potrafili strzelić gola i narobić na problemów. Przed przerwą, prowadziliśmy grę, choć popełniliśmy błąd w bocznej strefie boiska. W drugiej połowie, po spokojnej rozmowie w szatni, graliśmy ofensywniej. Mogliśmy wygrać wyżej, mieliśmy więcej sytuacji, ale podejmowaliśmy złe wybory. Wygraliśmy po ewidentnym karnym - podsumował spotkanie trener Dębek.

Concordia Elbląg - Legia II Warszawa 1:2 (1:0)
Watanabe (26. min.) - Skowron (65. min.), Urbański 90. min. - k.)

 

Legia II: Kąkolewski - Skowron, Zawal, Żyro, Hołownia - Nawotka (80' Matić), Małachowski (46' Sulley), Urbański, Leleno (61' Rakowski) - Szczepański - Kulenović (70' Więdłocha). 

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.