News: Rezerwy: Oczy bolały...

Rezerwy: Oczy bolały...

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

19.03.2016 12:34

(akt. 07.12.2018 16:37)

Rezerwy Legii, po słabym spotkaniu, zremisowały 1:1 z Energią Kozienice. Gola dla stołecznego zespołu strzelił Mateusz Zawal. Warszawiacy mieli kłopoty z kreowaniem sytuacji pod bramką rywali. Spotkanie nudziło i nużyło. Nie ma wątpliwości, że strata punktów z przedostatnim zespołem rozgrywek boli. Inna sprawa, że "Wojskowi" sami zgotowali sobie taki los.

Zdjęcia z meczu (fot. Damian Kujawa)

Zdjęcia z meczu (fot. Marcin Słoka)


W zeszłym tygodniu piłkarze stołecznych rezerw po zaciętym spotkaniu zremisowali 1:1 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Trafienie dla warszawiaków zanotował wtedy Tomasz Nawotka, który dał dobrą zmianę. To zaowocowało tym, że młody skrzydłowy konfrontację z Energią zaczął w pierwszym składzie, kosztem Branimira Galicia. Dodatkowo na boisku w sobotę pojawiło się czterech zawodników, którzy na co dzień trenują z pierwszym zespołem. Byli to Radosław Cierzniak, Bartosz Bereszyński, Michał Kopczyński oraz Jarosław Niezgoda.


Warszawiacy od początku spotkania prowadzili grę, a rywale nastawili się na kontrowanie. W dziesiątej minucie groźnie po dograniu Konrada Michalaka uderzał Niezgoda, ale z bliska trafił w bramkarza. Po tej sytuacji emocje właściwie się skończyły. Piłkarze biegali po boisku, szukali sposobu na atak, ale na tym się kończyło. Piłka krążyła między zawodnikami bez większego celu. Nieźle jednak wyglądał Bereszyński, który starał się podłączać pod ofensywne próby „Wojskowych”, a w defensywie był nie do przejścia. Widoczne było jego ekstraklasowe doświadczenie.


Więcej działo się w drugiej połowie. W 50. minucie faulowany pod polem karnym rywali był Nawotka. Rywale oczywiście kłócili się z decyzją sędziego, ale tak było przy każdej niepomyślnej dla nich decyzji. Do piłki podszedł Mateusz Hołownia i popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem. Futbolówkę odbił bramkarz, ale dopadł do niej Mateusz Zawal. Kapitan rezerw wpakował piłkę do siatki i mógł cieszyć się z gola. Warszawiacy nadal prowadzili grę, ale w 59. minucie doszło do wpadki. Konrad Paterek nagle wybiegł sam na sam z Cierzniakiem i pokonał golkipera stołecznego zespołu. Takiego obrotu sytuacji raczej nikt się spodziewał.


Stracony gol może nie podłamał legionistów, ale znowu zaczęli mieć kłopoty ze stwarzaniem sytuacji pod bramką rywali. Brakowało składnych i ciekawych akcji, pomysłu na rozmonowanie defensywy rywali, a gra znowu zaczęła przypominać kopaninę na piasku. Trudno zresztą inaczej niż piaskownicą określić boisko w Nowym Dworze Mazowieckim, które nie było w dobrym stanie.


Gol pomógł kozieniczanom, którzy uwierzyli, że mogą sprawić niespodziankę w konfrontacji z czwartą w tabeli Legią. Przedostatni zespół rozgrywek starał się zaatakować, ale dobrze w bramce spisywał się Cierzniak, który często podpowiadał swoim młodszym kolegom. Spotkanie nużyło i nudziło, a obraz gry nie polepszał się kiedy przy każdym, nawet najmniejszym kontakcie, rywale padali na murawę. Trochę ożywienia do gry wprowadził Branimir Galić, ale nie wystarczało to do tego, by zagrozić bramce przeciwników. Warszawiacy starali się przede wszystkim zagrozić dośrodkowaniami ze skrzydeł.


Blisko było w 82. minucie, kiedy po zagraniu Galicia piłka przetoczyła się wzdłuż linii bramkowej, ale rywale zdołali zażegnać niebezpieczeństwo. W doliczonym czasie gry warszawiacy znowu zaatakowali, ale zabrakło finalizacji. Strata punktów boli, ale "Wojskowi" sami zgotowali sobie taki los. Za tydzień ekipa Dębka zmierzy się na wyjeździe z Błękitnymi Raciąż


III liga: Legia II Warszawa - Energia Kozienice 1:1 (0:0)
Zawal (50. min.) - Paterek (59. min.)


Żółte kartki:
Urbański, Małachowski (Legia)


Legia II:
Cierzniak - Bereszyński, Zawal, Najemski, Hołownia  - Michalak, Kopczyński, Urbański (82’ Małachowski), Nawotka (68’ Galić) - Trąbka (46’ Więdłocha) - Niezgoda. 

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.