News: Rezerwy: Porażka z Lechią Tomaszów

Rezerwy: Porażka z Lechią Tomaszów

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

30.08.2015 12:57

(akt. 07.12.2018 20:51)

Legia II przegrała na wyjeździe 1:2 z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Gola dla stołecznego klubu strzelił Konrad Michalak. W drugiej połowie dla miejscowych trafiali Marcin Mirecki i Pablo Dyego, który pokonał własnego bramkarza. Poniżej relacja.

 Fotoreportaż z meczu (fot. Marcin Słoka)

 

W Tomaszowie Mazowieckim młodym legionistom nigdy nie grało się dobrze. Zawsze na boisku królował dodatkowo Marcin Mirecki, który siał spustoszenie w warszawskich szeregach. Niedzielne spotkanie z Lechią piłkarze Krzysztofa Dębka zaczęli jednak bardzo dobrze. „Wojskowi” grali konsekwentnie w obronie, znacznie dłużej byli przy piłce i stwarzali sobie sytuacje pod bramką rywali. Pierwszą dogodną sytuację miał w 8. minucie Miłosz Szczepański po rzucie rożnym, ale piłka nie trafiła do siatki. 

 

Zupełnie niewidoczny był Mirecki, który pełni rolę motoru napędowego Lechii. Dobrze przy tym spisywał się Jakub Szrek, który wygrywa ostatnio rywalizację na prawej stronie defensywy, a skrzydłowego klubu z Tomaszowa pilnował jak oka w głowie. Warszawiacy często atakowali, czego efektem było duża liczba rzutów rożnych. Pierwszy kwadrans można śmiało określić najlepszym fragmentem w wykonaniu legionistów w tym sezonie. 

 

Nieźle prezentowali się piłkarze z pierwszego zespołu. Michał Kopczyński układał grę w środku pola, Pablo Dyego szarpał na skrzydle, a Adam Ryczkowski występujący na szpicy nie bał się pojedynków z rywalami. To właśnie on kapitalnie uruchomił Szczepańskiego w 26. minucie, który wybiegł sam na sam z miejscowym bramkarzem. Pomocnik koncertowo zmarnował jednak okazję oddając lekki strzał, który tomaszowski golkiper złapał bez trudu. Chwilę wcześniej uderzenie miejscowych z rzutu wolnego świetnie obronił Dawid Leleń. 

 

Obrona Lechii dowodzona przez doświadczonego Pawła Magdonia nie grała źle. W 33. minucie miejscowi popełnili jednak błąd, a do piłki dopadł Konrad Michalak. Skrzydłowy oddał strzał, a ten wpadł do siatki. Legia prowadziła 1:0, a konsekwentna gra w defensywie pozwoliła na utrzymanie takiego wyniku do samego końca pierwszej połowy. 

 

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Lechia dominowała, a legioniści sprawiali wrażenie zdeprymowanych. Kara przyszła w 53. minucie, kiedy piłkę w polu karnym dostał Mirecki i z bliska wpakował ją do bramki. Nie minęło wiele czasu, a lider klubu z Tomaszowa Mazowieckiego miał kolejną wyborną okazję. Lepszy okazał się jednak Dawid Leleń, który do spółki z obrońcami zażegnali niebezpieczeństwo. 

 

Lechiści cały czas dominowali i stwarzali sobie kolejne okazje. W 62. minucie rywale mieli rzut rożny. Wydawało się, że piłkę z pola karnego wybije Pablo Dyego, ale Brazylijczyk tak uderzył futbolówkę, że… wkopał ją do własnej siatki. Po golu samobójczym warszawiacy przegrywali 1:2. Po chwili z kolejną groźną akcją wyszedł Jardel, ale legioniści zastopowali jego zapędy w polu karnym. Pewne przełamanie przyszło piętnaście minut przed końcem, kiedy niezłą akcję przeprowadził Kopczyński, który ostatecznie w trakcie oddawania strzały został przyblokowany w polu karnym. 

 

W szeregach legionistów brakowało ruchu. Trener Dębek cały czas zagrzewał swoich zawodników do wytężonego wysiłku. Ożywienie miał wprowadzić Tomasz Nawotka, który zastąpił Konrada Michalaka. Co ciekawe, zejścia spodziewał się już Ryczkowski, który zaczął nawet zbiegać w kierunku ławki, ale zawrócił na boisko widząc, że szkoleniowcy mają inny pomysł. 

 

W 82. minucie sam na sam z miejscowym golkiperem wyszedł Dyego, ale Brazylijczyk posłał piłkę w krzaki. W ostatnich sekundach legioniści musieli sobie radzić bez niego, bowiem po starciu z rywalem  piłkarz musiał opuścić boisko. Warszawiacy nie mieli już dostępnej zmiany. Mecz skończył się wynikiem 1:2, a o porażce przyjezdnych zadecydowała druga połowa.

II liga: Lechia Tomaszów Mazowiecki - Legia II Warszawa 2:1 (0:1)
Mirecki (53. min.), Dyego (62. min. - s.) - Michalak (33. min.)

 

 

Legia: Leleń - Szrek, Kochański, Najemski, Rakowski - Michalak (78’ Nawotka), Karbowy (63’ Urbański), Kopczyński, Dyego - Szczepański (63’ Trąbka) - Ryczkowski (85’ Anczewski). 

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.