Rezerwy: Rzut karny przesądził o porażce
14.10.2017 16:46
Legioniści zaprezentowali się w Nowym Mieście Lubawskim podobnie, jak w ostatnich spotkaniach: przeważali i byli znacznie częściej przy piłce. O dobrej postawie warszawiaków niech świadczy fakt, że miejscowi oddali zaledwie jeden strzał z gry. Drugim było uderzenie z rzutu karnego w drugiej połowie. "Jedenastka" była wątpliwa, gdyż Tsubasa Nishi faktycznie miał kontakt z rywalem, ale przed polem karnym. Arbiter zdecydował jednak inaczej i Maciej Koziara w 78. minucie pokonał Jakuba Szumskiego.
Piłkarze Krzysztofa Dębka mieli swoje okazje, choćby po uderzeniu Roberta Bartczaka, ale nie mogli pokonać golkipera Drwęcy. Miejscowi koncentrowali się na skomasowanej defensywie i wypadli znacznie gorzej, niż chociażby rok temu. W drugiej odsłonie "Wojskowi" podkręcili tempo, pomogli w tym zmiennicy. Michał Góral oraz Mateusz Praszelik wnieśli sporo ożywienia do gry. Pierwszy popisał się też kapitalnym podaniem do Łukasza Monety, który w doliczonym czasie gry przegrał pojedynek z bramkarzem. "Monter" trafił do siatki wcześniej, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.
- Szkoda, że wyjeżdżamy bez punktów, choć mieliśmy kilka sytuacji żeby trafić do siatki. Liczy się dla nas też dobra gra i z tego akurat możemy być zadowoleni, bo widać powtarzalność z ostatnich spotkań. Pozostał niedosyt, który postaramy się nadrobić w kolejnych meczach - skomentował krótko trener warszawiaków, Krzysztof Dębek.
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Legia II Warszawa1:0 (0:0)
Koziara (78. min. - k.)
Legia II: Szumski - Turzyniecki, Bondarenko, Żyro, Bartczak - Cichocki (55' Góral), Nishi, Waniek (81' Orlik), Moneta - Szczepański (66' Praszelik) - Majewski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.