Rezerwy: Wygrana z silnymi Sokołami

Warszawiacy nie mieli w Ostródzie łatwo. Gospodarze postawili trudne warunki. Sokół ma w składzie doświadczonych, a przede wszystkim silnych fizycznie graczy. To miejscowi w pierwszej połowie prowadzili grę i mieli więcej sytuacji. Warszawiakom nie było łatwo grać w takich warunakch, ale przyznać trzeba, że gracze Krzysztofa Dębka podjęli rękawice. Warto zauważyć, że "Wojskowi" dzielnie walczyli w powietrznych pojedynkach. Dużą rolę odgrywali stoperzy - Mateusz Wieteska oraz kapitan drużyny, Mateusz Zawal. W 36. minucie świetnym uderzeniem po zamieszaniu w okolicach pola karnego popisał się Tomasz Nawotka. Skrzydłowy huknął z około szesnastu metrów i pięknym strzałem pokonał bramkarza Sokoła. Sokoła, z którego trafił na Łazienkowską trzy lata temu. Do przerwy Legia II prowadziła 1:0. 

Druga odsłona spotkania była lepsza w wykonaniu warszawiaków. Legia powstrzymała napór Sokoła z pierwszej połowy i starała się kontrolować spotkanie przez dłuższy fragment gry. Rywale mieli słupek, ale szczęśce w sobotę było po stronie ekipy Dębka. Dobrze dysponowany był Dominik Kąkolewski, który latem trenował na zgrupowaniach z zespołem Besnika Hasiego. Gdyby nie on, warszawiacy mogliby nie zachować czystego konta. Legioniści potrafili skontrować graczy z Ostródy. Tak było w 73. minucie gdy Niezgoda dostał piłkę w polu karnym i w swoim stylu futbolówkę do siatki posłał Jarosław Niezgoda. Warszawiacy pokonali Sokoła Ostróda 2:0, a za tydzień "Wojskowych" czeka kolejne starcie z Sokołem. Tym razem na drodze warszawiaków stanie Sokół - ten z Aleksandrowa Łódzkiego.

III liga: Sokół Ostróda - Legia IIWarszawa 0:2 (0:1)
Nawotka (36. min.), Niezgoda (73. min.) 

Legia: Kąkolewski - Szrek, Zawal, Wieteska, Rakowski - Suchanek (46' Michalak), Małachowski, Urbański, Nawotka (60' Ryczkowski) - Sulley (46' Czarnowski), Niezgoda (74' Trąbka).