News: Rezerwy: Z liderem na remis

Rezerwy: Z liderem na remis

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

06.11.2016 14:09

(akt. 07.12.2018 11:40)

Legia II Warszawa zremisowała na wyjeździe 1:1 z liderem pierwszej grupy trzeciej ligi Łódzkim Klubem Sportowym. Bramkę dla "Wojskowych" zanotował Tomasz Nawotka. Wcześniej trafienie dla gospodarzy było dziełem Jewgena Radionowa, który potem dwa razy próbował wymusić rzut karny. Poniżej relacja, a wkrótce zaprezentujemy skrót wideo ze spotkania.

Legia jechała do Łodzi na starcie z liderem, ŁKS-em, do którego przed rozpoczęciem meczu traciła dziewięć punktów. Początek był bardzo dobry w wykonaniu warszawiaków. Piłkarze Krzysztofa Dębka stosowali wysoki pressing i dawało to skutek w postaci niezłych kontrataków. W 4. minucie Konrad Michalak kapitalnie zabrał się z piłką, przebiegł prawie całe boisko i zacentrował do Tomasza Nawotki. Ten miał wiele czasu, przyjął piłkę, ale fatalnie przestrzelił. To była stuprocentowa sytuacja. W ekipie gospodarzy groźny był Jewgen Radionow, który zawsze sprawiał warszawiakom kłopoty choćby w barwach Ursusa czy Świtu Nowy Dwór.


Z czasem mecz zaczął przypominać walkę na kontry. ŁKS częściej był przy piłce dzięki większej liczbie zebranych tzw. drugich piłek. Gospodarze byli też dopingowani przez mniej więcej 1,5 tysiąca kibiców. Dobrze w Legii wyglądał środek pola złożony ze Stojana Vranjesa i Bartłomieja Urbańskiego. Miejscowi często próbowali dośrodkowań, ale w powietrzu świetnie piłki wyłapywał Dominik Kąkolewski. Dużo wiatru robił Radionow, ale większość jego strzałów była niecelna. W 45. minucie Ukrainiec dobrze wyskoczył do futbolówki, uderzył ją głową i tym razem trafił. Warszawiacy dostali gola do szatni, ale na drugą połowę wyszli mocno zmotywowani. Zmian dokonał też Dębek, który kapitana Mateusza Zawala zastąpił na stoperze Adrianem Małachowskim. Szkoleniowiec chciał w ten sposób wzmocnić rozgrywanie piłki w defensywie.


Warszawiacy walczyli od początku drugiej połowy, mieli więcej składnych akcji i odpowiednich momentach stosowali pressing nawet na połowie rywali. Szybko emocje wzięły też górę, bo po faulu Michalaka zawodnicy z Łodzi wystartowali do młodego skrzydłowego. Doszło do lekkiej przepychanek. W 60. minucie świetną piłkę do Nawotki posłał Mateusz Wieteska. Skrzydłowy bardzo dobrze przyjął zagranie w powietrzu i na raty umieścił piłkę w siatce.


W kolejnych minutach dobrych szans brakowało. Piłka krążyła od połowy do połowy, ale dobrze spisywali się defensorzy obu zespołów. Umejętności aktorskie prezentował też Radionow, który dwa razy chciał wymusić rzut karny, ale sędzia Łukasz Małaszewski nie dał się nabrać na teatralne upadki napastnika ŁKS-u. Ostatecznie wynik się nie zmienił. Strata Legii do łodzian nadal wynosi dziewięć punktów, ale trzeba pamiętać, że warszawiacy mają jeszcze do rezegrania zaległy mecz z Widzewem. 

III liga: Łódzki Klub Sportowy - Legia II Warszawa 1:1 (1:0)
Radionow (45. min.) - Nawotka (60. min.)

 

Żółte kartki: Cichowlas, Pyciak (ŁKS) - Kąkolewski, Michalak (Legia II)

 

Legia II: Kąkolewski - Szrek, Zawal (46' Małachowski), Wieteska, Hołownia - Michalak, Urbański, Vranjes, Nawotka (69' Ryczkowski) - Szymański (59' Trąbka) - Kulenović (80' Suchanek).

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.