Trzecia porażka z rzędu
08.10.2023 16:05
4. Marco Burch
5. Yuri Ribeiro
52'13. Paweł Wszołek
27. Josue
46'99. Bartosz Slisz
33. Patryk Kun
82'28. Marc Gual
46'20. Ernest Muci
78'
1. Vladan Kovacević
25. Bogdan Racovitan
15. Adnan Kovacević
56'3. Milan Rundić
7. Fran Tudor
66. Giannis Papanikolaou
30. Władysław Koczerhin
14. Srdjan Plavsić
64'11. John Yeboah
64'27. Bartosz Nowak
75'19. Ante Crnac
75'
Rezerwy
30. Dominik Hładun
- 52'
12. Radovan Pankov
17. Gil Dias
82'22. Juergen Elitim
46'21. Jurgen Celhaka
86. Igor Strzałek
39. Maciej Rosołek
46'9. Blaz Kramer
78'
12. Antonios Tsiftsis
5. Gustav Berggren
56'8. Ben Lederman
75'9. Łukasz Zwoliński
75'21. Dawid Drachal
64'33. Kamil Pestka
77. Marcin Cebula
64'93. Sonny Kittel
99. Fabian Piasecki
Jak wyglądał wyjściowy skład "Wojskowych" na spotkanie z Rakowem? W bramce stanął tradycyjnie Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny był oparty o Marco Burcha, Steve'a Kapuadiego i Yuriego Ribeiro. Wahadła zajęli Paweł Wszołek oraz Patryk Kun. W środku pola znaleźli się Bartosz Slisz i Josue, który 6 października wyszedł z aresztu w Holandii (wydarzenia po rywalizacji w Alkmaar) razem z Radovanem Pankovem (oglądał mecz z "Medalikami" z ławki). Na "dziesiątkach" zagrali Ernest Muci oraz Marc Gual, w ataku wystąpił Tomas Pekhart.
Zabrakło m.in. Ramila Mustafajewa (zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenie dwóch łąkotek), Bartosza Kapustki (rehabilitacja po operowanym wcześniej kolanie), Filipa Rejczyka (przeciążenie ścięgna Achillesa) oraz Artura Jędrzejczyka. Stoper pauzował za czerwoną kartkę z meczu z Pogonią, z tego powodu opuścił też spotkanie w Białymstoku, ale po przerwie reprezentacyjnej będzie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na grę ze Śląskiem we Wrocławiu (21.10, godz. 17:30).
Początek spotkania okazał się bardzo wyrównany. Zawodnicy obu drużyn byli skupieni i starali się wystrzegać prostych błędów, przez co też nie oglądaliśmy sytuacji podbramkowych. Na pierwszą z nich trzeba było poczekać do 10. minuty. Ribeiro dośrodkował z lewej strony w pole karne, do piłki dopadł Gual i uderzył w kierunku bliższego słupka, ale czujny w bramce był Vladan Kovacević.
Goście nie tworzyli większego zagrożenia z akcji, ale w 16. minucie byli blisko szczęścia po stałym fragmencie. Bartosz Nowak zacentrował z rzutu rożnego, doszło do zgrania piłki, ta trafiła do Bogdana Racovitana, który trafił w poprzeczkę.
W kolejnych minutach "Medaliki" nieco przejęły inicjatywę. Przyjezdni częściej utrzymywali się przy piłce, lecz z samej wymiany podań nic nie wynikało. Legioniści byli dobrze ustawieni i nie dopuszczali do zagrożenia w pobliżu własnej bramki.
Gdy wydawało się, że Legia odzyskała przewagę na boisku, to goście przeprowadzili szybki kontratak, który zakończył się golem. John Yeboah wycofał na 18. metr do Władysława Koczerchina, ten uderzył, piłka odbiła się jeszcze od lewego słupka i wpadła do siatki.
"Wojskowi" mieli problem z przebiciem się przez obronę Rakowa, więc zaczęli próbować strzałów z dystansu. Na takie rozwiązanie zdecydował się Muci, który w 33. minucie mocno uderzył, niestety tuż obok lewego słupka. Kilka minut później Albańczyk spróbował po raz drugi, ale tym razem Kovacević sparował piłkę na rzut rożny.
Końcówka pierwszej połowy należała do Legii. Stołeczny zespół zepchnął gości do defensywy i był coraz groźniejszy w swoich atakach. Momentami do szczęścia brakowało naprawdę niewiele. Świetną okazję miał m.in. Kun, który dobrze odnalazł się w polu karnym i uderzył w poprzeczkę. Konsekwencja się opłaciła. Tuż przed zmianą stron Ribeiro dośrodkował z lewej flanki na dalszy słupek, a Wszołek skutecznie główkował. Do przerwy było 1:1.
Od początku drugiej połowy legioniści ruszyli do ataku, ale żadna z akcji nie okazała się zagrożeniem. Najbliżej gola był Slisz, ale jego uderzenie zza pola karnego złapał na raty Kovacević. Po obiecujących pierwszych minutach częściej do głosu zaczęli dochodzić goście i spotkanie się wyrównało.
Z czasem warszawiacy znów złapali wiatr w żagle. Napór na bramkę Rakowa trwał w najlepsze, akcje były coraz groźniejsze. Dwie znakomite szanse miał wprowadzony z ławki Rafał Augustyniak. Najpierw piłkę po jego strzale wybił z linii bramkowej Giannis Papanikolaou, a po chwili 29-latek główkował w słupek.
Legionistom nie udało się wykorzystać dobrego fragmentu gry, natomiast wyjątkowo skuteczni okazali się goście. W 73. minucie Gustav Berggren zagrał na prawą stronę do Nowaka, ten podał wzdłuż bramki do Ante Crnaca, który nie zdołał dopaść do piłki, ale zrobił to Augustyniak, pechowo pakując futbolówkę do własnej siatki.
Po straconym golu akcje stołecznej drużyny straciły swój impet. Pojawiło się coraz więcej niedokładności i braku zrozumienia, przez co trudno było o dogodne sytuacje. Ostatnie minuty przypominały bicie głową w mur, a ten do końca nie dał się przebić. Legia przegrała pierwszy mecz ligowy przy Łazienkowskiej od kwietnia 2022 roku.
ZOBACZ TAKŻE:
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: Dziwne uczucie
- Oceń legionistów za mecz z Rakowem
- Kacper Tobiasz: Za mało ryzyka
- Bartosz Slisz: Mam nadzieję, że dostanę szansę w reprezentacji Polski
- Paweł Wszołek: Brakowało trochę szczęścia
- Fotoreportaże z meczu z Rakowem
- Fran Tudor: Bardzo dobry mecz, duża intensywność
- Steve Kapuadi: Rozczarowujący wynik
- Skrót meczu Legia – Raków
- Pierwsza domowa porażka w ekstraklasie od 1,5 roku
- Dawid Szwarga: Potrafiliśmy kontrolować mecz
- Josue nie zagra ze Śląskiem Wrocław
- 50. mecz Kacpra Tobiasza w Legii
- 100. mecz Josue w Legii
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.