Gole napastników, remis w Kazachstanie
27.07.2023 15:30
1. Bekchan Szajzada
26. Mamadou Mbodj
75'25. Serhij Małyj
23. Temirłan Jerłanow
96. Auro
8. Aschat Tagybiergien
19. Jewhenij Makarenko
5. Gafurżan Sujumbajew
88'9. Bauyrżan Isłamchan
72'29. Wsiewołod Sadowskij
46'7. Szochboz Umarow
72'
12. Radovan Pankov
13. Paweł Wszołek
99. Bartosz Slisz
21. Jurgen Celhaka
62'33. Patryk Kun
62'27. Josue
82'- 82'
28. Marc Gual
73'
Rezerwy
13. Każymukan Tolepbiergien
74. Muchammedżan Siejsien
6. Duman Narziłdajew
72'11. Maksim Fiedin
17. Akmał Bachtijarow
21. Jerkiebułan Tunggyszbajew
46'22. Sułtanbiek Astanow
88'27. Bernardo Matić
75'45. Bobur Abdicholikow
72'47. Władisław Wasiljew
88. Jorginho
99. Ajbar Żaksyłykow
23. Gabriel Kobylak
30. Dominik Hładun
5. Yuri Ribeiro
9. Blaz Kramer
82'14. Ihor Charatin
20. Ernest Muci
73'22. Juergen Elitim
62'32. Makana Baku
62'39. Maciej Rosołek
82'86. Igor Strzałek
92. Lindsay Rose
W wyjściowym składzie Legii, względem ostatniego meczu z ŁKS-em w PKO Ekstraklasie, doszło do trzech korekt. Artur Jędrzejczyk zmienił Yuriego Ribeiro, Jurgen Celhaka wskoczył w miejsce Juergena Elitima, a Marc Gual zastąpił Ernesta Muciego. Szczególnie zaskakująca i – jak się później okazało – chybiona była zmiana w środku pola. Jak wyglądała pełna, podstawowa jedenastka "Wojskowych" na spotkanie w Kazachstanie? W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Radovan Pankov, Rafał Augustyniak i Jędrzejczyk. Na wahadłach znaleźli się Paweł Wszołek oraz Patryk Kun. Środek pola zajęli Bartosz Slisz i Celhaka. Na "dziesiątkach" zagrali Josue oraz Gual, w ataku był Tomas Pekhart.
W pierwszych minutach zawodnicy obu drużyn byli bardzo aktywni, lecz lepiej pod tym względem wyglądali gospodarze. Akcje były rozgrywane w szybkim tempie i w 13. minucie przyniosło to zamierzony efekt. Pankov nie przypilnował na 14. metrze Wsiewołoda Sadowskija, który przelobował Tobiasza i dał prowadzenie Ordabasom.
Kilka minut później "Wojskowi" mogli doprowadzić do wyrównania. Wszołek wbiegł z piłką w pole karne i wypatrzył niepilnowanego Guala, strzał Hiszpana został zablokowany, po chwili dobić próbował Kun, ale lepszy okazał się bramkarz miejscowych.
Z upływem czasu legioniści złapali odpowiedni rytm i zyskali przewagę na boisku. Dość łatwo dochodzili do kolejnych okazji bramkowych, lecz zawodzili w decydujących momentach. W dobrej sytuacji niepotrzebnie i – co gorsza – trochę niedokładnie podawał Pekhart, a później akcji nie wykończył Kun. W końcówce pierwszej połowy szansę miał również Gual po podaniu od Josue, ale jego mocny strzał z 18. metra odbił do boku Bekchan Szajzada. Prosty błąd w defensywie i rażąca nieskuteczność w atakach sprawiły, że do przerwy to Ordabasy prowadziły 1:0.
Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla piłkarzy Runjaicia. Najpierw bliski gola samobójczego był Slisz, a po chwili zrobiło się już 2:0 dla Ordabasów. Aschat Tagybiergien zacentrował z rzutu rożnego, a skutecznie główkował Mbodj. Znów zawiodła defensywa, która w prosty sposób dała się zaskoczyć.
Reakcja warszawiaków okazała się natychmiastowa, ale względem pierwszej połowy niestety nic się nie zmieniło. W grze dało się zauważyć dużą nerwowość, czego efektem były choćby straty i niecelne podania. Męczarnie w Szymkencie przerwał dopiero w 63. minucie Pekhart. Gual zagrał dwójkową akcję z wprowadzonym z ławki Makaną Baku, a następnie podał na 7. metr do czeskiego napastnika, który zdobył 49. bramkę w barwach Legii.
W kolejnych minutach mecz stracił tempo. Długimi fragmentami niewiele działo się na boisku. Po obu stronach było za to dużo niedokładności, przez co brakowało składnych akcji. Legioniści obudzili się w końcówce i doprowadzili do wyrównania. Wszołek popędził prawą stroną i podał na środek pola karnego do Blaza Kramera, który z zimną krwią wpakował piłkę do pustej bramki. Rywale mieli piłkę meczową, ale przy próbie lobu Tobiasza tym razem zawiodła precyzja. Była też sytuacja dość kontrowersyjna, po której gospodarze domagali się rzutu karnego – na szczęście sędziowie byli innego zdania.
"Wojskowi" w doliczonym czasie gry mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Znakomitą okazję miał Kramer, ale przegrał próbę nerwów z bramkarzem. Po trudnym meczu w Kazachstanie Legia zremisowała 2:2 z Ordabasami Szymkent.
ZOBACZ TAKŻE:
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: Doceniam sposób, w jaki wróciliśmy do gry
- Oceń legionistów za mecz z Ordabasami
- eLKE: Wygrana Austrii Wiedeń z Boracem
- Skrót meczu Ordabasy – Legia
- Rafał Augustyniak: Pokazaliśmy charakter
- Fotoreportaże z meczu w Szymkencie
- 2. runda el. Ligi Konferencji Europy
- Serhij Małyj: Sędziowie zabijają nasze kluby
- Alaksandr Siadniou: Rywalizacja z Legią jeszcze się nie skończyła
- Trzy błędy sędziego
- Jewhenij Makarenko: Wpadliśmy w pułapkę
- Kilka spostrzeżeń po meczu w Szymkencie. Dobre przygotowanie motoryczne
- Bramkarz Ordabasów: Sędzia podjął niejasne decyzje
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.