News: Kilka spostrzeżeń po meczu z Zagłębiem Lubin

Kilka uwag i spostrzeżeń z Madrytu

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

20.10.2016 12:16

(akt. 21.12.2018 15:37)

Tym razem zamiast pomeczowych spostrzeżeń będą punkty czyli to co zapamiętamy z wizyty w Madrycie. A w stolicy Hiszpanii działo się wiele - kolejny raz świetnie zaprezentowała się nasza młodzież, zaś pierwsza drużyna przegrała wysoko, ale wstydu nie przyniosła.

Ośrodek w Valdebebas - Ciudad Real Madrid to ośrodek szkoleniowy Realu Madryt. Robi wrażenie już z zewnątrz. Jest ogromny. Udając się na trening piłkarzy Realu podeszliśmy do bramy głównej. Tam nas poinformowano, że na trening można się dostać bramą nr. 2 i pokazano kierunek. Do tego wjazdu było trzeba iść pieszo 42 minuty! Nic jednak dziwnego – ośrodek zajmuje 1 200 000 metrów kwadratowych. Wygląda jak baza wojskowa – cały ogrodzony, w wielu miejscach zabezpieczony drutem kolczastym. Po wejściu na teren ośrodka mija się kolejne boiska treningowe, w sumie jest ich jedenaście, każde oświetlone. Jest też stadion im. Alfredo di Stefano na 6 tys. osób. Trening odbył się na boisku, obok którego znajduje się budynek przeznaczony dla mediów. Są tam sale audiowizualne, ogromna sala konferencyjna, zaś piłkarzy można obserwować podczas zajęć ze specjalnego balkonu. Podczas konferencji każdy otrzymał słuchawki i mógł wysłuchać tłumaczenia symultanicznego w czterech językach. Na terenie kompleksu jest też siłownia, hala, klinika odwykowa i medyczna, pokoje ze sprzętem do rehabilitacji, centrum hydroterapii oraz wiele biur. Całość robi kapitalne wrażenie. Dla porównania Legia dysponuje obecnie dwoma boiskami treningowymi. To pokazuje jak bardzo potrzebny jest ośrodek, którego budowa już się na szczęście rozpoczęła.


Młodzież napędziła strachu rówieśnikom z Madrytu - To naprawdę imponujące, nasza młodzież w żadnym z trzech meczów Ligi Młodzieżowej nie odstawała od rywali. W kolejnym spotkaniu już popisał się Sandro Kulenović, który potwierdza swój ogromny talent. Błyszczał Sebastian Szymański, znakomite zawody zagrał Maciej Ostrowski, bardzo dobrze na tle rywali wyglądał Bartłomiej Urbański. Real dwa razy obejmował prowadzenie, Legia dwukrotnie doprowadzała do remisu. Ostatecznie przegrała 2:3, ale piłkarze mogą po ostatnim gwizdku chodzić z podniesionymi głowami.  Trener Krzysztof Dębek znakomicie dyryguje i prowadzi drużynę, która wszystkie te trzy spotkania mogła wygrać. Brakuje czasem szczęścia, a czasem ogrania na tak wysokim poziomie. Decydują szczegóły, ale fajnie się ogląda mecze Ligi Młodzieżowej. Ci młodzi piłkarze to nadzieja na lepsze jutro.


Organizacyjna klapa – Po wizycie w Madrycie jestem pewien jednego – dziennikarze w Polsce nie mają prawa narzekać na warunki do pracy. Pod tym względem ludzie z działu prasowego Realu mogliby przyjechać na Łazienkowską i sporo się od nas nauczyć. Przed meczem, przed wejściem dla fotoreporterów w kolejce byłem trzydziesty, czekałem na wejście ponad godzinę, choć miałem już odebraną akredytację. Po przekroczeniu bramy znalazłem się w pokoju przeznaczonym dla fotoreporterów. Gdy było w nim 20 osób zrobiło się ciasno i duszno. A fotoreporterów akredytowanych na mecz było 180! Dla porównania miejsce do pracy dla dziennikarzy na Stadionie Narodowym jest tak ogromne, że można by na nim spokojnie postawić pełnowymiarowe boisko. W czasie meczu dramatycznie działający Internet, po meczu do biura prasowego wszedł facet i poinformował, że za 30 minut zamykamy. Na Legii nawet po meczach w ekstraklasie rozpoczynających się o 20:30 biuro prasowe czynne jest do 1:00 w nocy i nikt nikogo nie wyprasza. Jeszcze gorzej było na Lidze Młodzieżowej, gdzie nie przewidziano miejsc do pracy dla fotoreporterów, ochrona wypędzała z biura prasowego, sali konferencyjnej oraz z trybun. Pod tym względem Real Madryt jest wiele lat za Legią Warszawa.


Odjidja-Ofoe i Radović dawali radę – Odkąd Jacek Magiera przesunął Belga do przodu, ten robi różnicę w grze Legii. Brał chyba udział we wszystkich groźnych akcjach zespołu. Odzyskuje formę fizyczną, ma świetny przegląd pola, kreuje akcje i gra dojrzale. Na Santiago Bernabeu grał bez kompleksów, wyłożył piłkę do Thibault Moulina, Tomasza Jodłowca, a sam trafił w słupek przy stanie 0:0. Dopóki miał siły biegać, stwarzał zagrożenie dla bramki Realu. Równie dobrze radził sobie Miroslav Radović. Przed starciem z Pogonią obiecał, że strzeli gola i trafił dwa razy, teraz obiecywał, że pokręci obrońcami i tak zrobił. Grał bez kompleksów, bardzo odważnie, radził sobie bez problemu z kolejnymi przeciwnikami, był bezkompromisowy. Utrzymywał się przy piłce, z łatwością zaskakiwał rywala. Wywalczył rzut karny i sam go wykorzystał. Brawo! Na przeciwległym biegunie byli Tomasz Jodłowiec i Jakub Czerwiński. „Jodła” jest zajechany, potrzebuje minimum miesięcznego urlopu, a potem stopniowego wchodzenia w obciążenia treningowe.  Nie wiem czy Legia dla dobra obu stron nie powinna mu skrócić sezonu i zezwolić na wcześniejszy wypoczynek. Czerwiński był niemiłosiernie objeżdżany przez rywali, odstawał pod względem szybkościowym, źle się ustawiał. Gra w ekstraklasie i w Lidze Mistrzów to dwie odmienne dyscypliny sportu.


Zamieszki przed stadionem – Już przed meczem było wiadomo, że limit błędów i wykroczeń ze strony kibiców Legii się wyczerpał, że nasi fani znaleźli się na cenzurowany w UEFA, że każdy – nawet pojedynczy incydent może się skończyć kolejnym zamknięciem stadionu lub wykluczeniem z rozgrywek. Na trybunach było spokojnie, zaś doping był imponujący. Niestety na 90 minut przed pierwszym gwizdkiem w pobliżu stadionu słychać było petardy, dźwięk rozbijanego szkła, zaś ochrona z balkonów na stadionie obserwowała zamieszki do jakich doszło między kibicami z Polski a policją. Służby porządkowe nie zachowywały się jak powinny, ale nikogo to nie będzie obchodziło. W świat poszły obrazki z bijatyk chuligańskich - znów z kibicami Legii. Poprzednie obrazki były z kominiarkami i gazem łzawiącym. Sponsorom i partnerom UEFA z pewnością się to nie spodoba, dlatego trzeba się liczyć z poważnymi konsekwencjami. Jeśli nie teraz, to po zakończeniu rozgrywek grupowych.

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.