Martyna Kośmińska, Milena Prochowska
fot. Jan Szurek

Legia Ladies: Podsumowanie sezonu 2023/2024

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

15.06.2024 14:00

(akt. 15.06.2024 18:28)

W ostatnią niedzielę zakończyły się rozgrywki sezonu 2023/24 w I lidze kobiet. Piłkarki Legia Ladies wykonały swoją „mission impossible” i pomimo startu wiosną z zerowym dorobkiem punktowym pewnie utrzymały się w lidze zajmując ostatecznie dziewiąte miejsce.

Tabela końcowa I ligi sezonu 2023-24

 

 

Drużyna

Mecze

Pkt

Z

R

P

Bramki

1

Resovia

22

49

15

4

3

45-22

2

Skra Częstochowa

22

47

15

2

5

49-21

3

Lech/UAM Poznań

22

43

14

1

7

44-24

4

Ślęza Wrocław

22

43

13

4

5

52-20

5

Polonia Środa Wielkopolska

22

36

11

3

8

46-27

6

TKKF Checz Gdynia

22

35

11

2

9

50-35

7

Trójka Staszkówka/Jelna

22

30

8

6

8

53-39

8

HydroTruck Czwórka Radom

22

28

8

4

10

35-33

9

Legia Warszawa

22

24

8

0

14

33-53

10

Bielawianka Bielawa

22

20

6

2

14

25-48

11

Sportis Bydgoszcz

22

20

6

2

14

28-37

12

 Ząbkovia Ząbki

22

6

2

0

20

16-117

 

Statystyki Legia Ladies

Legionistki jak wiemy przejęły miejsce po SWD Wodzisław i wystartowały rundę wiosenną z czystym kontem mając 12 punktów straty do bezpiecznej pozycji. Czyli praktycznie w jedenastu meczach musiały zdobyć wystarczającą liczbę punktów do przeskoczenia innych grających cały sezon drużyn. W tych spotkaniach nasza drużyna zdobyła 24 punkty i była trzecim najlepiej punktującym zespołem rundy wiosennej po Lechu/UAM i Ślęzie.

Wiosna:          24 pkt (8-0-3), bramki 27-12

Dom:               15 pkt (5-0-1), bramki 20-6

Wyjazd:             9 pkt (3-0-2), bramki 7-6

Najwyższa wygrana – 6:0 z Ząbkovią

Legia Ladies - Bielawianka Bielawa 4:2
Martyna Sobczyńska / fot. Jan Szurek

Strzelczynie bramek

Najskuteczniejszą piłkarką Legia Ladies była Martyna Sobczyńska, która zdobyła osiem bramek. Druga Amanda Moura Pietrzak z pięcioma trafieniami, a trzecia Milena Prochowska z trzema golami.

 

Bramki dla Legii strzelało łącznie 10 piłkarek:

1. Martyna Sobczyńska – 8
2. Amanda Moura Pietrzak – 5
3. Milena Prochowska – 3
4. Anna Kodym – 2
5. Klaudia Grodzka – 2
6. Amelia Przybylska – 1
7. Aleksandra Tokaj – 1
8. Dominika Dymitrowicz – 1
9. Nina Warachowska – 1
10. Monika Lipa – 1
Ponadto były dwie bramki samobójcze.

Legia Ladies - Bielawianka Bielawa 4:2
Aleksandra Kurzelowska / fot. Jan Szurek

Kadra meczowa - statystyki

W rundzie wiosennej 2023/24 wystąpiły w Legia Ladies łącznie 24 piłkarki, z czego pięć wystąpiło we wszystkich 11 meczach.

 

 

imię i nazwisko

Liczba meczów

Minuty na boisku

1

Martyna Kośmińska

11

881

2

Aleksandra Kurzelowska

11

841

3

Amanda Moura Pietrzak

11

781

4

Martyna Sobczyńska

11

778

5

Dominika Dymitrowicz

11

499

6

Milena Prochowska

10

842

7

Klaudia Grodzka

10

422

8

Maria Wrzesińska

9

738

9

Aleksandra Dziemidowicz

9

699

10

Monika Lipa

9

657

11

Justyna Bartman

8

675

12

Amelia Przybylska

8

641

13

Anna Kodym

8

539

14

Nina Warachowska

8

331

15

Wiktoria Nowak

7

630

16

Aleksandra Tokaj

6

52

17

Kornelia Małyjurek

4

360

18

Patrycja Czuj

4

141

19

Magdalena Zduńczyk

3

93

20

Patrycja Kwiatkowska

2

117

21

Maja Filipczak

2

87

22

Patrycja Marciniak

2

66

23

Rozalia Pietrzak

1

11

24

Julia Werczyńska

1

9

Legia Ladies - Skra Częstochowa 3:1 (1:1)
Dariusz Mioduski / fot. Jan Szurek

Podsumowanie rundy wiosennej

Legia znalazła się w I lidze w dość niecodziennych i kontrowersyjnych okolicznościach. Przed startem sezonu 2023/24 pojawiła się informacja o wsparciu prezesa Legii Warszawa Dariusza Mioduskiego klubu SWD Wodzisław. Drużyna z Wodzisławia, która zakończyła poprzedni sezon na czwartej pozycji, miała kłopoty finansowe i już nawet przekazała informację, że nie wystartuje w rozgrywkach ligowych. Ostatecznie SWD przystąpił do gry, ale stworzona praktycznie od nowa drużyna przegrała wszystkie jedenaście meczów rundy jesiennej i z zerem punktów na koncie miała dwanaście punktów straty do bezpiecznego miejsca w tabeli.

Już po zakończeniu rundy jesiennej pojawiła się oficjalna informacja planach zbycia udziałów w sekcji piłki nożnej kobiet SWD Wodzisław na rzecz nowo powołanej przez prezesa Mioduskiego spółki Legionistki sp. z o.o.. i tę przejęcie sekcji i licencji na grę w I lidze zostało potwierdzone przez PZPN.

I tak powstała zupełnie nowa kobieca drużyna, która stanęła przed niełatwym zadaniem odrobienia dużej straty i utrzymania się w I lidze. Trenerem nowej drużyny został Maciej Anglart, były trener kobiecych drużyn z Pragi Warszawa, a kadrę nowych Legia Ladies stworzyła mieszanka kilku piłkarek z Wodzisławia, które przeniosły się do Warszawy, bardziej doświadczonych zawodniczek III ligowych Legia Ladies (grających w rozgrywkach jako Legia Soccer Schools) oraz kilku pozyskanych zawodniczek z Warszawy i okolic z doświadczeniem gry w wyższych ligach, głównie z Ząbkowii i Pragi.

Klub stworzył jak najlepsze warunki drużynie żeńskiej. Piłkarki trenowały w LTC, miały dostęp do takiej samej infrastruktury jak zespoły męskie, własną szatnię, nowy dedykowany komplet strojów w kobiecych krojach. Głównym sponsorem Klarna, której Logo zostało umieszczone na środku koszulki. Przed sezonem drużyna miała okazję rozegrać kilka wartościowych sparingów, w tym z zespołami z wyższych klas rozgrywkowych.

Legia Ladies - Lech UAM Poznań
Amelia Przybylska / fot. Jan Szurek

Początek rundy nie był pomyślny dle legionistek. Na inaugurację przegrały nieznacznie 0:1 u siebie z Lechem/UAM Poznań i uległy na wyjeździe Ślęzie Wrocław 0:2. Porażka z Lechem, z najlepszą drużyną rundy wiosennej, i walczącą wtedy o awans do Ekstraligi Ślęzą, ujmy nie przynoszą. Jednocześnie widać było, że są to pierwsze mecze nowej drużyny. Brakowało zgrania, doświadczenia i przystosowania się do gry na wyższym poziomie dla większości naszych piłkarek. W porównaniu z meczami w trzeciej czy drugiej lidze, gra była szybsza, wymagała większej dokładności i błyskawicznych reakcji. Jednocześnie trener Anglart, mając szeroką kadrę, szukał najlepszego składu i ustawienia podstawowej jedenastki.

Kolejne dwa mecze z czołówką tabeli zakończyły się sukcesem. Najpierw wygrana w LTC ze Skrą Częstochowa 3:1 (pierwsze punkty w lidze i pierwsza strzelona bramka przez Amelię Przybylską), a potem wyjazdowe zwycięstwo 2:0 z Polonią Środa Wielkopolska. Zwłaszcza ten drugi mecz był przełomowy. W pierwszej połowie to gospodynie miały zdecydowaną przewagę i sporo okazji. Dobra postawa Kornelii Małyjurek i nieskuteczność średczanek dała do przerwy bezbramkowy remis. Po przerwie już zupełnie inny obraz gry. Legia zaatakowała odważnie co zaowocowało bramką Martyny Sobczyńskiej. I mimo optycznej przewagi Polonii i posiadania piłki, to legionistki kontrolowały grę i po rzucie rożnym wykonywanym przez Milenę Prochowską, Amanda Moura Pietrzak zdobyła drugą bramkę. Ta trójka w sumie strzeliła 16 bramek w 11 wiosennych meczach, a Prochowska dodatkowo zaliczyła kilka kluczowych asyst. Po tym meczu skrystalizował się także podstawowy wyjściowy skład, który pomijając losowe przypadki (kontuzje, kartki), widzieliśmy już do końca sezonu.

Legia Ladies - Ząbkovia 6:0 (4:0)
Amanda Moura Pietrzak / fot. Jan Szurek

Po meczu z Polonią, pomijając wyjazdową nieznaczną porażkę z liderującą Resovią, Legia Ladies wygrały już wszystkie pozostałe spotkania. Walcząc do końca, również w tych meczach, gdzie sytuacja na boisku nie do końca układała się po ich myśli. W meczu z Trójką Staszkówka/Jelna przy prowadzeniu 2:0, czerwona kartka, rzut karny i kontaktowa bramka dla przeciwniczek, a jednak grając w dziesiątkę udało się zdobyć jeszcze dwie bramki i wygrać ostatecznie 4:1. Kluczowy mecz ze Sportisem, gdzie tylko wygrana dawała pewne utrzymanie, a zwycięską bramkę Sobczyńska zdobyła w doliczonym czasie gry. Czy też ostatni mecz sezonu, kiedy przy prowadzeniu 3:1 kontuzji uległa nasza bramkarka, trener wykorzystał wszystkie zmiany, w bramce musiała stanąć piłkarka z pola i udało się utrzymać korzystny wynik do samego końca.

W międzyczasie mieliśmy też wielkie wydarzenie jakim był pierwszy historyczny mecz Legia Ladies na głównej płycie stadionu przy Łazienkowskiej, gdy legionistki przed licznie zgromadzoną publicznością nie dały szans Bielawiance.

Ostatecznie osiem zwycięstw na wiosnę nie tylko wystarczyło do pewnego utrzymania się w I lidze, ale dało też bezpieczną czteropunktową przewagę nad strefą spadkową.

Legia Ladies - Bielawianka Bielawa 4:2
Legia Ladies - Bielawianka / fot. Jan Szurek

Słowo na koniec

Postawiona przed trenerem i drużyną „mission impossible” zakończyła się pełnym sukcesem. Legionistki wygrały bezpośrednie pojedynki z całą trójką ze strefy spadkowej (Ząbkovia, Sportis, Bielawianka), plus pięć meczów z drużynami z czołówki i środka tabeli, co pozwoliło im nadrobić dwunastopunktową stratę z jaką przystępowały do rundy wiosennej.

Można się pokusić o stwierdzenie, że gdyby grały w rozgrywkach w całym sezonie to byłyby w czołówce ligi.

Pewne bramkarki i to niezależnie czy grała Wiktoria Nowak, czy Małyjurek. Stabilna obrona (Justyna Bartman, Monika Lipa, Maria Wrzesińska, Aleksandra Kurzelowska, Aleksandra Dzeimidowicz). Rządzące w środku pola Martyna Kośmińska i bezdyskusyjna MVP drużyny Prochowska, które bez problemu znalazłyby miejsce w większości klubów Ekstraligi. Solidny atak i skrzydła z Mourą Pietrzak, Sobczyńską, Przybylską, Klaudią Grodzką, Anną Kodym, Dominiką Dymitrowicz i Niną Warachowską. Plus grupa rezerwowych, która także walnie przyczyniła się do sukcesu drużyny.

Legia Ladies - Ząbkovia 6:0 (4:0)
Magdalena Zduńczyk / fot. Jan Szurek

Teraz czas na zasłużony odpoczynek dla całej drużyny, a później przygotowanie do nowego sezonu. Drużyna ma wznowić treningi na początku lipca, a klub musi sobie odpowiedzieć na pytanie jaki ma być cel na nowy sezon?

- Utrzymanie obecnego składu, ogranie się na poziomie I ligi i ewentualna walka o awans w kolejnym sezonie?
- Walka o awans już w najbliższym sezonie, co pewnie wymagałoby zakontraktowania 2-3 piłkarek z poziomu Ekstraligi, które z miejsca wzmocniłyby skład?
- Coś pośredniego? – gramy obecnym składem i jak po rundzie jesiennej będzie szansa zajęcia premiowanego miejsca, wzmacniamy się przed rundą wiosenną?  

 

Nikt tego nie ukrywa, że prezes Dariusz Mioduski zdecydował się na inwestycję w SWD Wodzisław i Legionistki, żeby Legia Ladies docelowo znalazły się w Estralidze i ostatecznie taki będzie cel postawiony przed trenerem. Otwartym jest pytanie w jaki horyzoncie czasowym ma to się dokonać. Dodatkowo Legia musi zdecydować jaka będzie przyszłość drużyny juniorek i statusu rezerw. Przejęta z Wodzisławia drużyna CLJ U18, spadła z ligi centralnej i nie wiadomo czy uda jej się w jakiś sposób wystartować w rozgrywkach CLJ w nowym sezonie. Juniorki grały w grupie południowej, a docelowo geograficznie Legia powinna występować w grupie północnej, gdzie rozgrywki barażowe o awans już są w toku. Brak gry w CLJ spowoduje, że pozostaną jakieś szczątkowe rozgrywki na poziomie MZPN, czyli nie będzie możliwości regularnej gry co tydzień dla młodych piłkarek, które są w strukturach Legionistek. Grające w III lidze rezerwy Legia Ladies, występują nadal jako Legia Soccer Schools, czyli nie mogą być zapleczem dla pierwszej drużyny gdzie mogłyby grać zawodniczki z szerokiej kadry I ligowej drużyny, wracające po kontuzji, czy młode obiecujące juniorki, które dopiero wchodzą do zespołu i grają końcówki w meczach ligowych.

Więcej informacji na te tematy poznamy bliżej planowanego rozpoczęcia sezonu w sierpniu. Czeka nas pewnie także smutna tradycja piłkarstwa kobiecego pomiędzy sezonami, związana z ewentualnymi rezygnacjami poszczególnych klubów ze startu w rozgrywkach, przesunięciami pomiędzy ligami i ustaleniem ostatecznych list drużyn występujących na poszczególnych poziomach ligowych. Miejmy nadzieję, że na poziomie I ligi nie będzie żadnych niespodzianek i liga ruszy w pełnym dwunastozespołowym składzie, z obecnymi spadkowiczami z Ekstraligi (Medyk Konin i UJ Kraków) i oboma beniaminkami, którzy wygrali dwie grupy II ligi (LZS Stare Oborzyska i rezerwy Czarnych Sosnowiec).

 

 

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.