Legia Warszawa – Zagłębie Lubin: Nowy rozdział, nowe nadzieje

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

15.12.2021 09:15

(akt. 15.12.2021 19:50)

Przed Legią przedostatni mecz w 2021 roku. Warszawiacy zagrają u siebie z Zagłębiem Lubin w zaległym spotkaniu 3. kolejki PKO Ekstraklasy, do którego przystąpią po zmianach w sztabie. Stołeczną drużynę poprowadzi (ponownie) Aleksandar Vuković, który zastąpił Marka Gołębiewskiego na stanowisku pierwszego trenera. Gra odbędzie się w środę, 15 grudnia, o godz. 20:30. Transmisja w Canal+ 4K, Canal+ Sport i TVP Sport, a my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Poprzedni tydzień okazał się bardzo nieudany dla legionistów, którzy już od dłuższego czasu są pogrążeni w głębokim kryzysie. W czwartek przegrali 0:1 ze Spartakiem Moskwa (odpadli z europejskich pucharów), a w niedzielę – z Wisłą w Płocku (0:1, ekstraklasa), po golu byłego piłkarza Legii, Mateusza Szwocha. Sprawiło to, że ponieśli 12. ligową porażkę (w 16. meczu) i zajmują obecnie … ostatnie, 18. miejsce w tabeli, z dorobkiem 12 punktów.

Porażka w Płocku była jednak początkiem kolejnych zawirowań w stolicy, które zaczęły się od tego, że Marek Gołębiewski zrezygnował z bycia szkoleniowcem pierwszego zespołu Legii. Jakby tego było mało, to na wracającą ze spotkania drużynę, w pobliżu ośrodka treningowego w Książenicach, czekała grupa kibiców. Doszło do wyładowania złości i aktów przemocy - ucierpieli m.in. Mahir Emreli i Luquinhas. Poniedziałkowe popołudnie również było gorące. Gołębiewskiego zastąpił Aleksandar Vuković, który czwarty raz został trenerem "Wojskowych". Władze klubu zwróciły się do niego z propozycją powrotu, którą 42-latek przyjął i poprowadzi zespół do końca sezonu, czyli do końca wciąż obowiązującej umowy. – Byłem zaskoczony telefonem, nie przypuszczałem, że taki się pojawi. Pomyślałem: nie wracam tu ani dla prezesa, ani dla dyrektora sportowego, ani dla siebie. Wracam dla klubu, choć wiem, że to jak wejście do pożaru. Można się poparzyć, ale pali się też mój dompowiedział "Vuko" na wtorkowej konferencji prasowej.

Doszło także do kilku innych zmian. Wraz z Vukoviciem wrócili Jan Mucha (trener bramkarzy), Aleksandar Radunović (asystent) i Piotr Zaręba, który odpowiada za przygotowanie fizyczne. W sztabie "jedynki" pozostał Inaki Astiz, natomiast zabrakło w nim miejsca dla Przemysława Małeckiego oraz Alessio De Petrillo. – Dziś się nie dziwię, kiedy ocena ludzi jest taka, że tutaj brakuje trochę jedności na boisku, zgrania, gdzie drużyna, grając mecz za meczem, nie miała na to za bardzo czasu. W momencie, gdy wynik jest, z tygodnia na tydzień, deprymujący, to staje się jeszcze trudniej. Przed nami sporo pracy. Musimy zrobić wszystko, aby znów uporządkować sprawę w drużynie. Tylko dobrze funkcjonujący i współpracujący ze sobą zespół, może z tego kryzysu wyjść – dodał serbski szkoleniowiec.

Dlaczego Vuković ma ratować mistrza Polski? Bo zna klub jak mało kto. Drużynę też, choć połowy zawodników z jego Legii już w niej nie ma. Jednak przede wszystkim dlatego, że choć minęło 15 miesięcy od zwolnienia, piłkarze ciągle wspominają jego sposób pracy. Zbudował w Legii coś, co bardzo trudno zrobić, jak pokazały ostatnie miesiące – drużynę, w której każdy ciągnie wózek w jedną stronę, nawet jak się nie układa. A w tym położeniu, w którym ona się obecnie znalazła, kluczem jest dotarcie do głów graczy, do sfery mentalnej. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

– Parafrazując słowa dawnego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Kennedy'ego, a to jest chyba ten moment – "nie pytaj, co klub może zrobić dla ciebie, tylko co ty możesz zrobić dla klubu". Myślę, że to dotyczy wszystkich, którzy mają ten klub w sercu. Jest też jeszcze jedno powiedzenie – "jedno wsparcie, w momencie, kiedy jesteś na dnie, jest bardziej warte niż tysiące pochwał, które dostajesz jak jesteś na szczycie". Niezależnie kto co do kogo czuje, nawet wśród kibiców, na zewnątrz – to już nie ma żadnego znaczenia. To jest Legia, to moment naprawdę dużego alarmu. Wszyscy, którym zależy, musimy pokazać, że jest też z naszej strony chęć odłożenia wszystkiego innego na bok, i wsparcia klubu w chwili, która jest taka, jaka jest – stwierdził Vuković.

Przed Legią już 35. mecz we wszystkich rozgrywkach i zarazem przedostatni w 2021 roku. Teraz warszawiacy zmierzą się u siebie, w zaległym spotkaniu 3. kolejki PKO Ekstraklasy, z Zagłębiem Lubin, z którym dwukrotnie wygrali w poprzednim sezonie – 2:1 u siebie i 4:0 na wyjeździe. Świetnie w tych grach prezentował się Tomas Pekhart, który strzelił … wszystkie sześć goli. – Teraz liczy się Zagłębie, nie wybiegam do czwartku i przygotowań do kolejnego meczu. Skupiamy się na tym, co możemy zrobić, żeby w środę wieczorem być drużyną, którą stać na powalczenie o trzy punkty na swoim stadionie – powiedział "Vuko".

Jak może wyglądać podstawowy skład "Wojskowych" na spotkanie z Zagłębiem? W bramce może stanąć Cezary Miszta, we wtorek Artur Boruc nie trenował z zespołem. Po prawej stronie defensywy może pojawić się Tomasz Nawotka, po lewej – Yuri Ribeiro, a duet stoperów stworzą Mateusz Wieteska (miał ostatnio kłopoty z plecami, ale był obecny na wtorkowym treningu) i Maik Nawrocki. W środku pola zagrają Bartosz Slisz oraz Andre Martins. Przed nimi mogą wystąpić Lirim Kastrati, Josue i Ernest Muci, a najbardziej wysuniętym piłkarzem będzie Pekhart.

Sytuacja kadrowa Legii nie jest zbyt komfortowa. W środę nie zagrają m.in. Emreli i Luquinhas, którzy zostali poszkodowani po powrocie z Płocka. Nie będzie też Filipa Mladenovicia (problemy z kolanem). W kadrze nie znajdą się również Artur Jędrzejczyk (złamanie obojczyka), Lindsay Rose (złamanie nosa), Kacper Kostorz (złamanie ręki), a także Bartosz Kapustka i Joel Abu Hanna, którzy od dłuższego czasu są kontuzjowani i przechodzą rehabilitacje.

Zagłębie zajmuje w tym momencie 13. pozycję w tabeli. Drużyna z Lubina wywalczyła 20 punktów w 17 spotkaniach (sześć zwycięstw, dwa remisy, dziewięć porażek), a do meczu z Legią przystąpi po wygranej z Wisłą Kraków (2:1). Było to dla niej pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie od … 25 września. Najskuteczniejszym zawodnikiem "Miedziowych", w bieżących rozgrywkach ligowych, jest Patryk Szysz, który strzelił cztery gole.

W kadrze Zagłębia znajduje się jeden piłkarz z przeszłością w Legii. Chodzi o Łukasza Łakomego. To środkowy pomocnik, który spędził przy Łazienkowskiej siedem lat. Najpierw rywalizował w zespole ze swojego rocznika (2001), a potem w U-17, U-18 oraz III-ligowych rezerwach. Klub z Lubina reprezentuje od początku 2021 roku, do tej pory wystąpił 13-krotnie w "jedynce" i 19 razy w "dwójce" (5 goli). Z kolei w dwóch ostatnich spotkaniach pierwszej drużyny (z Lechem Poznań i Wisłą Kraków) grał od początku.

Jak na razie odbyło się 71 spotkań pomiędzy warszawiakami a lubinianami. Lepsze statystyki mają legioniści, którzy wygrali 36 razy, 21 razy zremisowali i ponieśli 14 porażek. Kiedy "Wojskowi" ostatni raz przegrali z Zagłębiem? W grudniu 2019 roku, a więc dwa lata temu. Wówczas rywale zwyciężyli u siebie 2:1 po bramkach Bartosza Białka i Damjana Bohara, honorowego gola dla gości strzelił wówczas Jarosław Niezgoda.

Według bukmacherów z TOTALbet, większe szanse na zdobycie trzech punktów mają "Wojskowi". Kurs na zwycięstwo Legii wynosi 1.85, remis to mnożnik 3.80, a wygrana Zagłębia – 4.40. Mecz, który poprowadzi Łukasz Kuźma, zostanie rozegrany w środę, 15 grudnia, o godz. 20:30. Spotkanie będzie można obejrzeć w Canal+ Sport, Canal+ 4K, TVP Sport i serwisie sport.tvp.pl. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Legia: Miszta – Nawotka, Wieteska, Nawrocki, Ribeiro – Slisz, Martins – Kastrati, Josue, Muci – Pekhart

Zagłębie: Hładun – Chodyna, Simić, Pantić, Wójcicki – Szysz, Żubrowski, Poręba, Ratajczyk – Daniel, Zivec.

ZOBACZ TAKŻE:

- Konferencja prasowa trenera Vukovicia

- Wtorkowy trening Legii

- Z obozu rywala

- Komentarz. Ratować, co się da. I naprawiać

Polecamy

Komentarze (260)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.