Miedź Legnica – Legia Warszawa: Zachować szanse na tytuł
10.04.2023 08:00
Za Legią wręcz wymarzone wejście w ostatnią, decydującą część sezonu. Solidna praca w trakcie przerwy na mecze reprezentacji przyniosła natychmiastowe efekty. Najpierw stołeczna drużyna wygrała u siebie 3:1 z liderującym Rakowem Częstochowa w hicie 26. kolejki PKO Ekstraklasy, a w miniony wtorek zwyciężyła na wyjeździe 1:0 KKS Kalisz i awansowała do finału Pucharu Polski. Mimo że "Wojskowi" zagrali słabiej z II-ligowcem, to dowieźli skromne, jednobramkowe prowadzenie (SPOSTRZEŻENIA). Gol Igora Strzałka (pierwszy w "jedynce") zapewnił im osiągnięcie celu, czyli występ 2 maja na PGE Narodowym z… Rakowem (obrońca trofeum).
Legioniści rosną z miesiąca na miesiąc, cały czas robią postępy, co widać zarówno po ich grze, jak i wynikach, statystykach. Drużyna z Warszawy ma serię 6 zwycięstw z rzędu, 17 meczów bez porażki, wygrała 6 ostatnich spotkań na wyjazdach, nie przegrała poprzednich 15 gier przy Łazienkowskiej. Teraz zrobi wszystko, by podtrzymać passę, a także kontynuować walkę o tytuł.
– Przed nami kolejny niezwykle istotny mecz z Miedzią, na pewno nie będzie mniej ważny niż poprzednie – mówił przed rywalizacją w Legnicy trener Legii, Kosta Runjaić, który ma w zasadzie idealną sytuację kadrową. Niemiec nie może skorzystać jedynie z Blaza Kramera, który trzy dni temu odbył pierwszy trening z zespołem po wyleczeniu urazu przywodziciela. Do dyspozycji sztabu powinni być Josue, Artur Jędrzejczyk i Bartosz Kapustka, których zabrakło na piątkowych zajęciach, z rożnych powodów. Kapitan "Wojskowych" zmagał się z przeziębieniem, "Jędza" miał wyrywany ząb, a "Kapi" był oszczędzany ze względu na delikatne problemy z kolanem. Z kolei Kacper Tobiasz, wracający do formy po kontuzji barku, wystąpił w sobotę w III-ligowych rezerwach (5:2 z Bronią Radom).
Jak może wyglądać wyjściowa jedenastka Legii na spotkanie z beniaminkiem? W bramce stanie Dominik Hładun. W trójosobowym bloku defensywnym znajdą się Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak i Yuri Ribeiro. Na prawym wahadle zagra Paweł Wszołek, na lewym Filip Mladenović. Środek pola zajmą Bartosz Slisz, Josue oraz Strzałek. Duet napastników stworzą Tomas Pekhart i Ernest Muci.
– Szczególny mecz? Już tak do tego nie podchodzę. Grałem z Miedzią przy Łazienkowskiej, fajnie było wystąpić w spotkaniu z klubem, z którego się wybiłem i któremu coś zawdzięczam. Wygraliśmy, nie bez kłopotów. Ale teraz to już kolejna taka rywalizacja. Sentyment był i zawsze będzie, lecz wychodząc na murawę się o tym nie pamięta – wyjaśniał Augustyniak, który reprezentował zespół z Legnicy w latach 2017-2019.
Miedź zajmuje ostatnie, 18. miejsce w lidze, ma 19 punktów (4 wygrane, 7 remisów, 15 porażek), 3 porażki z rzędu, 5 spotkań bez zwycięstwa i aż 11 "oczek" straty do strefy zapewniającej utrzymanie. Ostatnio uległa 0:1 Koronie w Kielcach.
– Klub z Legnicy jest w trudnej sytuacji, ale nie beznadziejnej, musi zacząć punktować, by się utrzymać, dlatego jesteśmy świadomi, jakie zagrożenia niesie takie spotkanie. Pamiętamy rywalizację z jesieni, gdy wygraliśmy w końcówce. Wiemy, że są tam dobrzy piłkarze, jak np. Angelo Henriquez z kadry Chile czy Luciano Narsingh, czyli były reprezentant Holandii – opowiadał Runjaić.
– Mecz z Legią to na pewno wyzwanie dla wszystkich, gdyż w tym roku kalendarzowym to najlepszy zespół PKO Ekstraklasy zarówno jeśli chodzi o sposób gry, jak i punktowanie. Warszawiacy zdobyli komplet "oczek" na wyjazdach, z kolei w ostatnim, ligowym spotkaniu w bardzo dobrym stylu pokonali u siebie 3:1 lidera. Poprzeczka będzie zawieszona bardzo wysoko, ale my potrafimy pokazać się z dobrej strony na tle silnego przeciwnika. Tak było choćby podczas ostatniego, wyjazdowego meczu przy Łazienkowskiej. Spotkania z Lechem też pokazały, że umiemy grać z niezłymi rywalami. Mobilizacja jest niezwykle duża – mówił Grzegorz Mokry, który jest trenerem beniaminka od października 2022 roku.
Szkoleniowiec Miedzi nie skorzysta z Kamila Drygasa (pauza za cztery żółte kartki) i Olafa Kobackiego (leczenie kontuzji). Do dyspozycji sztabu będzie za to Maxime Dominguez, gdyż Komisja Ligi anulowała żółtą kartkę, którą otrzymał w meczu z Koroną Kielce (0:1). Poza tym, Szymon Matuszek wraca do zdrowia po urazie.
Legioniści mierzyli się z Miedzią raptem 5 razy i 5-krotnie zwyciężyli. Jesienią "Wojskowi" wygrali u siebie 3:2 po dwóch golach Mladenovicia i bramce Wszołka, mimo że od 14. minuty przegrywali 0:2. Jak będzie teraz? Tego dowiemy się wieczorem. Wicelider ligi powalczy m.in. o 7. wygraną z rzędu i pozostanie jedynym, niepokonanym zespołem PKO Ekstraklasy w 2023 roku.
– Byliśmy z trenerami na meczu z KKS-em, by zobaczyć Legię na żywo. Drużyna z Kalisza pokazała przede wszystkim dużą determinację i odwagę, tego potrzebujemy z warszawiakami. Zawodnicy II-ligowca nie bali się zakładać wysokiego pressingu, odbierali piłkę blisko pola karnego Legii i bardzo odważnie zagrali w ataku. Półfinał Pucharu Polski odbył się we wtorek. My gramy w poniedziałek, więc stołeczny zespół przeprowadził praktycznie normalny mikrocykl. Sześć dni między spotkaniami, przy tak silnej i wyrównanej kadrze, jaką posiadają "Wojskowi", nie będzie miało znaczenia – dodał Mokry.
– Aby osiągnąć sukces w Legnicy, trzeba pokazać właściwy poziom gry. Nie szukamy wymówek, musimy zaprezentować się solidnie, by podtrzymać passę i utrzymać emocje do końca rozgrywek, w walce o mistrzostwo. Mieliśmy teraz chwilę przerwy na regenerację, jestem przekonany, iż zaprezentujemy się lepiej – tłumaczył Runjaić.
Stołeczny zespół jest faworytem, wątpliwości w tej kwestii nie mają również bukmacherzy z betcris. Kurs na wygraną "Wojskowych" wynosi 1.66, remis to mnożnik 3.87, a zwycięstwo Miedzi – 5.30. Mecz 27. kolejki ligowej, który poprowadzi Damian Kos, odbędzie się w CANAL+ 4K i CANAL+ SPORT. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
Przypuszczalne składy:
Miedź: Abramowicz – Massouras, Mijusković, Gulen, Matynia – Narsingh, Tront, Dominguez, Chuca, Drachal – Henriquez
Legia: Hładun – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Wszołek, Slisz, Josue, Strzałek, Mladenović – Pekhart, Muci
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.