Bartosz Slisz

Piast Gliwice – Legia Warszawa: Wygrywaj albo giń

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

24.10.2021 09:00

(akt. 24.10.2021 16:41)

Piłkarze Legii, po wyjazdowej porażce z SSC Napoli w Lidze Europy, wracają do ligowej walki o punkty. Warszawiacy zmierzą się na wyjeździe z Piastem Gliwice w 12. kolejce PKO Ekstraklasy i będą chcieli się przełamać po serii porażek. Mecz zostanie rozegrany w niedzielę, 24 października, o godz. 20. Transmisję będzie można obejrzeć w Canal+ Sport i Canal+ 4K, a my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Legioniści przystąpią do meczu w Gliwicach po trzech porażkach z rzędu: z Lechią Gdańsk (1:3), Lechem Poznań (0:1) oraz SSC Napoli (0:3). Jeśli chodzi o spotkanie z włoskim klubem, to Dość długo utrzymywał się rezultat bezbramkowy, zabrakło kwadransa. W 76. minucie lider Serie A zburzył mur Legii i objął prowadzenie po pięknym golu Lorenzo Insigne. Parę chwil później Victor Osimhen podwyższył wynik, który – w doliczonym czasie – ustalił Matteo Politano. Mecz w Neapolu kosztował graczy Legii dużo wysiłku, legioniści wykonali masę pracy w defensywie. Częściej niż z piłką biegali za piłką, a to jak wiadomo jest o wiele bardziej wymagające i męczące. Spotkanie zakończyło się przed godziną 23. Legioniści w hotelu byli po północy, w Warszawie zaś w piątek o 13. Prosto z lotniska zawodnicy pojechali do ośrodka w Książenicach, gdzie mieli regenerację i trening wyrównawczy dla tych, co grali mniej lub wcale. Już w sobotę około południa wyruszyli do Gliwic na mecz z Piastem.

Warszawiacy będą chcieli się w końcu przełamać i wygrać za wszelką cenę. Piłkarze Legii zajmują w tabeli ekstraklasy odległą, 15. pozycję z dorobkiem dziewięciu punktów w dziewięciu spotkaniach (trzy zwycięstwa, sześć porażek). Teraz mają przed sobą już 23. mecz w tym sezonie, we wszystkich rozgrywkach. Jak na razie odnieśli jedenaście zwycięstw, dwukrotnie zremisowali i ponieśli dziewięć porażek (w tym jedną po rzutach karnych z Rakowem w grze o Superpuchar). W niedzielę zagrają z Piastem, z którym mierzyli się trzykrotnie w poprzednim sezonie. Wówczas zremisowali u siebie 2:2, przegrali 1:2 przy Łazienkowskiej w 1/4 finału Pucharze Polski, a w kwietniu zwyciężyli 1:0 w Gliwicach. Dla stołecznego klubu była to pierwsza wygrana z tym zespołem od grudnia 2018 roku.

- Legia to na pewno mocna drużyna. Uważam, że – pod względem kadrowym – to jeden z najsilniejszych zespołów w naszej lidze. Zawodnicy, którzy nie występują w pierwszej jedenastce, z całą pewnością stanowiliby o sile wyjściowych składów innych klubów. Warszawiacy przegrali z Napoli, które w Serie A wygrało osiem ostatnich spotkań z rzędu, notując najlepszy start w historii swoich występów. Na pewno wpływ na to, że legioniści pogubili tyle punktów, miało sporo roszad. Dochodziło do wielu zmian, co przeciwnicy potrafili wykorzystać, i nie zawsze były to mecze, w których zespół z Warszawy okazywał się gorszy. Oceniam Legię jako jedną z czołowych drużyn ekstraklasy i – w dalszym ciągu – jednego z pretendentów do zdobycia mistrzostwa Polski – mówił trener Piasta Gliwice, Waldemar Fornalik.

W niedzielnym meczu dojdzie do kilku zmian w składzie drużyny prowadzonej przez Czesława Michniewicza. Wobec braku Artura Jędrzejczyka, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Tu już nie ma miejsca na pomyłkę, na słabsze spotkanie. Z „Piastunkami” trzeba wygrać, końcowy rezultat może zdecydować o przyszłości trenera i najbliższej przyszłości całej drużyny. Dlatego obowiązuje zasada - wygrywaj albo giń. "Wojskowi" zagrają najprawdopodobniej w ustawieniu z czwórką obrońców. Jak może wyglądać wyjściowa jedenastka Legii? W bramce stanie Kacper Tobiasz. Blok defensywny stworzą Mattias Johansson, Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki oraz Yuri Ribeiro. W środku pola można się spodziewać Bartosza Slisza i Ihora Charatina. Na prawym skrzydle pojawi się Kastrati, na lewym – Luquinhas. Na "dziesiątce" zagra Ernest Muci, a w ataku – Emreli.

Sztab szkoleniowy nie skorzysta w niedzielę z Jędrzejczyka (pauza za czwarty żółty kartonik). Legii nie pomoże też Artur Boruc, który dalej zmaga się z urazem pleców, na razie nie wznowił treningów. Obrońca "Wojskowych", Joel Abu Hanna, uszkodził więzadła poboczne w kolanie w meczu reprezentacji Izraela i czeka go kilka tygodni przerwy. Brakuje Wojciecha Muzyka oraz Bartosza Kapustki – obaj rehabilitują się po kontuzjach. Mateusz Hołownia narzeka na uraz pachwiny, a Tomas Pekhart złamał nos w trakcie poniedziałkowego treningu w LTC. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu (lub na początku kolejnego) wróci na murawę w specjalnej masce – podobnej do tej, jaką miał przez chwilę Miszta. Z kolei Szymon WłodarczykBartłomiej Ciepiela i Jakub Kisielwystąpili w sobotnim meczu rezerw (4:0 z Ursusem Warszawa). W kadrze na mecz z Piastem miał znaleźć się Kacper Skwierczyński, ale doznał urazu w spotkaniu w Ursusie i ma problem z mięśniem dwugłowym.

W poprzednim sezonie Piast zajął szóste miejsce w PKO Ekstraklasie z dorobkiem 42 punktów w 30 spotkaniach (11 zwycięstw, 9 remisów, 10 porażek). Najskuteczniejszym zawodnikiem gliwiczan okazał się wówczas Jakub Świerczok (15 goli). W tych rozgrywkach ligowych niebiesko-czerwoni plasują się na 11. pozycji, zdobyli 14 "oczek" w 11 grach (cztery wygrane, dwa remisy, pięć porażek). W poprzedniej kolejce zespół ze Śląska zremisował na wyjeździe 1:1 z Górnikiem Łęczna.

W letnim oknie transferowym do Piasta trafili m.in. Damian Kądzior (Alanyaspor), Ariel Mosór (Legia Warszawa), Alexandros Katranis (Hatayspor), Tom Hateley (AEK Larnaka), Michael Ameyaw (Widzew Łódź), a także Miguel Munoz i Alberto Toril (Real Murcia). Z klubem z Gliwic pożegnali się z kolei: Świerczok (Nagoya Grampus), Michał Żyro (Jagiellonia Białystok), Javier Ajenjo Hyjek (Śląsk Wrocław), Gerard Badia (FC Asco), Piotr Malarczyk (Korona Kielce) czy Bartosz Rymaniak (Górnik Łęczna).

W kadrze niebiesko-czerwonych znajduje się obecnie czterech piłkarzy z przeszłością przy Łazienkowskiej: Jakub CzerwińskiTomasz Jodłowiec, Patryk Sokołowski oraz Mosór. Pierwszy z wymienionych spędził w Warszawie półtora roku, wystąpił w 19 spotkaniach i strzelił dwa gole, sięgnął po dwa mistrzostwa oraz jeden Puchar Polski. "Jodła" zagrał w barwach "Wojskowych" w 202 meczach, zdobył 18 bramek, wywalczył sześć mistrzostw kraju i cztery krajowe puchary. Sokołowski występował w młodzieżowych zespołach i rezerwach Legii. Mosór rywalizował w juniorach młodszych (U-17), starszych (U-18), drugiej drużynie (III liga), rozegrał też dwa mecze w "jedynce", z którą w 2020 roku zdobył tytuł mistrzowski. Jego występ przeciwko stołecznemu klubowi stoi pod znakiem zapytania. W niedzielę nie zagrają Czerwiński i Jodłowiec, którzy leczą urazy. 

- W jakich elementach można przycisnąć Legię? W wysokim pressingu, który pokazało Napoli. To aspekt, w którym zawodnicy popełniali czasami błędy, szczególnie w czwartkowym meczu we Włoszech. My, jako Piast, nie chcemy się porównywać do takiego zespołu, bo na pewno nie mamy aż takich umiejętności indywidualnych, i tak dalej. Ale myślę, że – jako drużyna – też potrafimy zakładać dobry, wysoki pressing. Sądzę, że nie powinniśmy się tego bać w spotkaniu z warszawiakami, zwłaszcza u siebie – stwierdził Sokołowski. 

Gliwiczanie solidnie prezentowali się w ostatnich meczach przeciwko warszawiakom. Od 2018 roku odnieśli cztery zwycięstwa, trzykrotnie zremisowali i ponieśli trzy porażki. - Myślę, że od wielu lat Legia jest czołową polską drużyną i każdy kto gra przeciwko niej, mobilizuje się w sposób szczególny. To spotkanie ma miejsce w dobrym momencie, bo bardzo potrzebujemy punktów i zwycięstw. Mecz ze stołecznym zespołem może nam pomóc wejść na wyższy poziom przyznał pomocnik Piasta, Michał Chrapek. - Mieliśmy mecze z Legią, w których walka była równorzędna i często decydowały dyspozycja dnia, i czasem jedna bramka. O tym trzeba pamiętać – dodał trener Fornalik.

Według bukmacherów z TOTALbet, większe szanse na zdobycie trzech punktów mają aktualni mistrzowie Polski. Kurs na zwycięstwo Legii wynosi 2.35, remis to mnożnik 3.30, a wygrana Piasta – 3.35. Mecz, który poprowadzi Jarosław Przybył, odbędzie się w niedzielę, 24 października, o godz. 20:00. Transmisję będzie można obejrzeć w Canal+ Sport i Canal+ 4K. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu rywalizacji zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami. 

Przypuszczalne składy:

Piast: Plach - Konczkowski, Huk, Mokwa - Ameyaw, Sokołowski, Lipski, Katranis - Kądzior, Alves - Toril

Legia: Tobiasz – Johansson, Wieteska, Nawrocki, Ribeiro – Kastrati, Slisz, Charatin, Luquinhas – Muci – Emreli.

ZOBACZ TAKŻE:

- Wypowiedź trenera Piasta, Waldemara Fornalika

- Z obozu rywala

- Wypowiedź Patryka Sokołowskiego, zawodnika Piasta, który grał w przeszłości w Legii

- Chrapek i Hateley przed meczem z Legią

- Ostatnie mecze Legii z Piastem

Polecamy

Komentarze (421)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.