News: Legia wciąż wysoko w rankingu UEFA

Apelacja jednak odrzucona

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

14.08.2014 14:54

(akt. 21.12.2018 22:33)

W środę od ósmej rano Dariusz Mioduski i wynajęci przez klub szwajcarscy prawnicy próbowali przekonać Komisję Odwoławczą UEFA, że walkower dla Celticu za występ nieuprawnionego do gry Bartosza Bereszyńskiego to kara zbyt surowa. Legia w dwumeczu wygrała ze Szkotami 6:1. W środę całe legijne środowisko - kibice, pracownicy klubu, piłkarze wstrzymali oddech, oczekiwali na werdykt, ale się nie doczekali. Ten miał zapaść w czwartek rano, ale i ten termin nie został dotrzymany. W końcu o godzinie 14:15 prezes PZPN Zbigniew Boniek napisał na Twitterze: "Wygrali cwaniacy, a nie ten, kto zasłużył” Hanno vinto i furbi non chi meritava!

A oficjalnie o wszystkim poinformował prezes Bogusław Leśnodorski - Decyzja negatywna, cieżko nawet komentować, odwolujemy sie do CAS (planujemy jutro) i skupiamy sie już tylko na grze w piłkę.

Klub zapowiedział odwołanie do ostatniej z możliwych instancji - Trybunału Arbitrażowego (CAS) w Lozannie. Ostatnia z możliwych dróg apelacji może okazać się jednak najbardziej kręta. Mistrzom Polski przede wszystkim zależy na czasie, a trudno powiedzieć, kiedy dokładnie mogłaby odbyć się sprawa w CAS.


– Futbol zmierza w złą stronę, jeśli jeden paragraf przekreśla wszystkie trudy. Dzieje się źle, jeżeli patrzymy na coś jedynie dwuwymiarowo. Każdy prawo powinno mieć miejsce do interpretacji. Przepis, według którego nas ukarano nie został napisany dla tego typu przypadku. To zabranie marzeń młodym zawodnikom, którzy ciężko pracują na sukces - mówił trener Legii Henning Berg.


- Został zabity sportowy duch walki. Jeśli to prawda, a wszystko na to wskazuje, że jeden dżentelmen podjął tę decyzję, to jest to największy skandal w historii sportu! - powiedział tuż po ogłoszeniu decyzji o podtrzymaniu walkowera dla Legii w meczu rewanżowym z Celtikiem Jan Tomaszewski. - Życzę Celticowi, aby na stadionach na całym świecie był przyjmowany gwizdami przez całe 90 minut. Myślałem, że honor nie jest do kupienia, a okazało się, że jest wart pewnych pieniędzy - dodał były bramkarz reprezentacji Polski dla sport.pl.

Polecamy

Komentarze (420)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.