fot. Marcin Szymczyk

Gol Josue, przełamanie w lidze

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

05.11.2023 16:10

(akt. 08.11.2023 00:00)

Legioniści wygrali na wyjeździe 1:0 z Radomiakiem w 14. kolejce PKO Ekstraklasy (mecz przyjaźni, kibice obu klubów mają zgodę) i zarazem przełamali się po czterech ligowych porażkach z rzędu. Jedynego gola strzelił Josue, który w 28. minucie wykorzystał rzut karny po faulu na Pawle Wszołku.
PKO Ekstraklasa 2023/2024 - Kolejka 14
Radomiak RadomRadomiak Radom
0 1

(0:1)

Legia WarszawaLegia Warszawa
05-11-2023 17:30 Radom
Łukasz Kuźma CANAL+ 4K, CANAL+ PREMIUM
6'
22'
28'
34'
37'
57'
62'
65'
67'
71'
73'
79'
87'
Centrum meczowe
Radomiak RadomLegia Warszawa
  • 12. Albert Posiadała

  • 13. Jan Grzesik

    79'
  • 29. Raphael Rossi

  • 92. Mike Cestor

  • 33. Dawid Abramowicz

  • 99. Edi Semedo

    79'
  • 8. Luizao

  • 6. Michał Kaput

    79'
  • 27. Rafał Wolski

    71'
  • 70. Frank Castaneda

    57'
  • 96. Pedro Henrique

Rezerwy

  • 31. Krzysztof Bąkowski

  • 16. Mateusz Cichocki

  • 5. Helder Sa

  • 14. Damian Jakubik

    79'
  • 77. Christos Donis

    79'
  • 7. Lisandro Semedo

    57'
  • 9. Leandro Rossi

    79'
  • 18. Krystian Okoniewski

  • 17. Leonardo Rocha

    71'

Wyjściowy skład Legii na mecz przyjaźni w Radomiu był identyczny, jak na czwartkowe spotkanie z I-ligowym GKS-em Tychy w 1/16 finału Pucharu Polski. Między słupkami stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Artur JędrzejczykRafał Augustyniak i Steve Kapuadi. Na wahadłach pojawili się Paweł Wszołek oraz Gil Dias. W środku pola wystąpili Bartosz Slisz i Jurgen Celhaka. Na "dziesiątkach" zagrali Josue oraz Marc Gual, przed nimi był Blaz Kramer.

Sztab szkoleniowy nie skorzystał m.in. z Ramila Mustafajewa (zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenie dwóch łąkotek), Lindsay’a Rose’aRoberta PichaDominika HładunaJakuba Jędrasika oraz Bartosza Kapustki (występy w meczu rezerw), który ma za sobą problemy z kolanem i jest coraz bliżej ponownej gry w pierwszym zespole. W sobotę "Kapi" okazał się bohaterem "dwójki", w spotkaniu z Legionovią (2:1), strzelając gola i asystując przy trafieniu Mateusza Możdżenia. Do formy po przeciążeniu ścięgna Achillesa wraca Filip Rejczyk, który w niedzielę zdobył bramkę i asystę w Centralnej Lidze Juniorów U-19.

Początek spotkania nie zachwycił. Piłkarze obu zespołów grali niedokładnie i ślizgali się po murawie. Z czasem legioniści zyskali przewagę i poprawili skuteczność podań, ale nie przełożyło się to na sytuacje podbramkowe. Co więcej, warszawiacy nie oddali ani jednego strzału przez 20 minut. "Wojskowi" bardzo skupili się na obronie, wystrzegali się błędów, lecz nie mieli nic do zaoferowania w ofensywie. Momentami to gospodarze byli stroną dominującą i kilka razy stworzyli zagrożenie po stałych fragmentach gry.

Przełomowy moment nastąpił w 25. minucie. Frank Castaneda źle obliczył tor lotu piłki w polu karnym i kopnął wyprostowaną nogą Wszołka. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do futbolówki podszedł Josue i z dużym spokojem zamienił karnego na bramkę.

Gol Portugalczyka ożywił mecz. Niezłą okazję na podwyższenie wyniku miał Dias, który huknął z tzw. pierwszej piłki, ale dobrą interwencją wykazał się Albert Posiadała. Niewykorzystana szansa mogła się szybko zemścić. Michał Kaput zagrał ze środka pola do Ediego Semedo, ten wbiegł w pole karne i w sytuacji sam na sam z Tobiaszem uderzył ponad bramką.

W końcówce pierwszej połowy legioniści szukali jeszcze okazji na drugiego gola, ale wynik już się nie zmienił. Do przerwy było 1:0 dla gości.

Gospodarze od początku drugiej połowy ruszyli do ataku, lecz nie stworzyli większego zagrożenia. Duża w tym zasługa warszawskiej drużyny. Piłkarze Runjaicia wyciągnęli wnioski z poprzednich spotkań – dobrze ustawiali się w defensywie i skutecznie rozbijali ataki rywala.

Z czasem tempo spadło. Radomiak prowadził grę, wymieniał podania, ale nie potrafił znaleźć sposobu na zaskoczenie legionistów. Taki stan rzeczy potrwał do 71. minuty, kiedy do wyrównania zabrakło naprawdę niewiele. Edi Semedo oddał centrostrzał, przy którym dobrze interweniował Tobiasz, "Zieloni" próbowali jeszcze dobić piłkę, lecz sędzia przerwał grę i odgwizdał spalonego.

Zespół z Radomia złapał wiatr w żagle i coraz swobodniej kreował kolejne sytuacje podbramkowe. Dwukrotnie uderzał Edi Semedo, ale był skutecznie blokowany przez Augustyniaka. Napór na bramkę Legii trwał dobre kilka minut. Warszawiacy wciąż byli jednak nieomylni w obronie, przetrwali trudny czas i gra znów się uspokoiła.

"Wojskowi" nie rwali się do ataków. Wyjątkiem była indywidualna akcja Ernesta Muciego, który ostatecznie został zatrzymany na 13. metrze. Z kolei piłkarze Radomiaka do końca walczyli o remis, okazji nie brakowało. Groźnie główkował choćby Mike Cestor, ale nieznacznie się pomylił.

Legia w trudach i z dużym poświęceniem w obronie wygrała w Radomiu z Radomiakiem 1:0.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (886)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.