Grano dzisiaj (9.08). Wygrana z IFK Goeteborg, porażka z Dudelange
09.08.2022 07:00
Minęło 16 lat od pierwszego meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck. Pierwsze spotkanie rozgrywano na Ukrainie. Rywale od początku byli zdecydowanie lepsi, ale dobrze bronił Łukasz Fabiański. W końcu skapitulował, lecz po znaczącym błędzie sędziego. Wbiegającego w pole karnego Juliusa Aghahowę zahaczył Dickson Choto, ale Frank De Bleeckere podyktował rzut karny. Problem w tym, że faul był metr przed szesnastką. Elano skorzystał z prezentu i gospodarze wygrali (1:0). Zdjęcia można obejrzeć TUTAJ.
– Mam nadzieję, że będziemy mogli ten wynik odwrócić w Warszawie. Porażka nie jest wysoka. Ale nie będzie łatwo. Dwa razy zagroziliśmy drużynie Szachtara w drugiej połowie. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że grając na boisku dobrze usposobionego rywala nie jest łatwo stwarzać sytuacje, a zwłaszcza strzelać gole. Ostatnio nie strzelamy ich wiele, ale być może przyjdzie taki moment, że zaczną wpadać w większej liczbie – powiedział po meczu w Doniecku Dariusz Wdowczyk. W rewanżu klub z Ukrainy wygrał 3:2 i awansował.
Cztery bramki
Po roku przerwy legioniści wracali do rozgrywek o Puchar UEFA. Pierwszą przeszkodę pokonali bez problemów, choć mogła być ona ostatnią. Wylosowali Etzellę Ettelbruck z Luksemburga, a pierwszy mecz rozegrali na wyjeździe (21 lat temu). Udany strzał Jacka Magiery, następnie Cezarego Kucharskiego i po kwadransie było 2:0 dla Legii. Kibice tak się ucieszyli, że wbiegli na bieżnię okalającą murawę. Musiały interweniować służby mundurowe, a delegat europejskiej federacji groził przedstawicielom Legii nawet wykluczeniem z rozgrywek. Ostatecznie skończyło się na karze finansowej w wysokości 6000 franków szwajcarskich. Legioniści zdobyli w Luksemburgu 4 bramki, choć mogli więcej. Wojciech Kowalewski obronił rzut karny, a miejscowi cieszyli się z niewysokiej porażki.
Rewanż okazał się formalnością, ale drużyna zawiodła. Minimalna wygrana (2:1) z amatorskim zespołem nikogo nie mogła satysfakcjonować.
IFK Goeteborg
Dziewiątego sierpnia 1995 roku Legia mierzyła się z IFK Goeteborg w eliminacjach Ligi Mistrzów. Zwycięstwo w dwumeczu oznaczało awans do fazy grupowej Champions League.
Pierwsze spotkanie, które miało miejsce 27 lat temu, rozpoczęło się od groźnego strzału Leszka Pisza z rzutu wolnego, minimalnie niecelnego. Po chwili świetnie interweniował Maciej Szczęsny. Obronił uderzenie Matsa Lilenberga, ale nie zdążył do dobitki Magnusa Erlingmarka. Piłkarz IFK przerzucił piłkę nad legionistą, ale sprzed bramki wybił ją Jacek Bednarz. Mijały kolejne minuty. Jerzy Podbrożny raz za razem sprawdzał dyspozycję Thomasa Ravellego. Legendarny szwedzki bramkarz powstrzymywał jednak napastnika Legii, broniąc jego uderzenie.
Mistrzowie Polski grali dobrze. Pisz dyrygował drużyną, niezmordowani Grzegorz Lewandowski i Bednarz biegali na skrzydłach, ile tylko mieli sił. W pewnym momencie Ravelli złapał piłkę po dośrodkowaniu Pisza, ale wpadł na niego Tomasz Wieszczycki. Interwencja lekarzy na nic się zdała. Trener IFK musiał dokonać zmiany bramkarza. Rozpoczęła się druga połowa. Minęły 3 minuty… – Podanie do mnie od Grześka Lewandowskiego, z prawej strony, prostopadłe. Wpadam na szybkości w pole karne. Kątem oka widzę, że nie mam komu podać. Ale z boku leci na mnie jak wariat szwedzki obrońca [Magnus Johansson – przyp. red.]. "Dziubnąłem" piłkę i dałem mu się sfaulować. Sędzia nie miał wątpliwości, a Jurek Podbrożny wykorzystał karnego – opowiadał Kucharski w magazynie "Tempo".
Skończyło się skromną, ale jakże ważną wygraną 1:0. – Teraz nasze szanse oceniam na 70 procent – deklarował przed rewanżem Podbrożny w "Przeglądzie Sportowym" (154/1995). – Bramy raju uchylone – głosił ten dziennik sportowy. Pierwszy krok został wykonany, ale trzeba było postawić jeszcze jeden. W Szwecji.
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2018/2019 | ||
2015/2016 | ||
2014/2015 | ||
2012/2013 | ||
2009/2010 | ||
2006/2007 |
| |
2001/2002 | ||
1997/1998 | ||
1995/1996 | ||
1992/1993 | ||
1981/1982 |
| |
1971/1972 |
| |
1959 | ||
1958 | ||
1953 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.