News: Henning Berg: Będziemy zawiedzeni ewentualnym remisem

Henning Berg: Będziemy zawiedzeni ewentualnym remisem

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

05.08.2014 20:30

(akt. 13.12.2018 17:35)

- Przed meczem to nasi rywale byli stawiani w roli faworytów. Udało nam się tydzień temu zaprezentować z dobrej strony i zanotowaliśmy pozytywny wynik. Myślę, że w Edynburgu również rozegramy niezłe spotkanie. Chcemy zagrać po swojemu, a nie czekać na to, co pokażą rywale. Zmierzymy się z doświadczonymi przeciwnikami, ale damy z siebie wszystko. Będzie się dla nas liczył jedynie dobry rezultat. Przed konfrontacją w Warszawie, 4:1 wzięlibyśmy w ciemno. Celtic na pewno się poprawi. Czy będziemy zawiedzeni jeśli nie awansujemy? Takie uczucie będzie nam towarzyszyć nawet przy remisie 0:0 – stwierdził szkoleniowiec Legii, Henning Berg na przedmeczowej konferencji w Edynburgu.

fot. FotoPyK

- Scott Brown krytykował radość naszych piłkarzy? Oni po prostu cieszyli się z gry i dobrego wyniku, który odnieśliśmy przeciwko klasowej drużynie. Równie dobrze mogliśmy wygrać wyżej w Warszawie. Mamy przewagę, a to, że Ivica Vrdoljak nie trafił rzutów karnych? Wielu dobrym zawodnikom to też się nie udawało. Zobaczymy czy w razie czego ktoś inny podejdzie do „jedenastki” - komentował Berg.


- Staram się nie czytać prasy, ale myślę, że wszyscy w Polsce byli zadowoleni z rezultatu z pierwszego meczu. Wpłynęła też na to cała otoczka - wiele sytuacji, niewykorzystane rzuty karne i dramaturgia - odpowiadał Norweg pytany o echa wygranej nad Wisłą.


- To Celtic potrzebuje dobrego wyniku w środę i to będzie dla nas nowa sytuacja. Pierwszy raz występujemy w takim przypadku, że to my bronimy takiej zaliczki i to tak dobry rywal będzie musiał solidnie zaatakować. Trudno powiedzieć, kto będzie faworytem. Jeżeli mamy awansować, to wszystko zaczyna się w tym miejscu. Zaletą rywali jest doświadczenie w europejskich pucharach, ale nie zamierzamy odpuścić. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy na tym samym poziomie – dodał Berg pytany o to, kto będzie miał większe szanse na zwycięstwo na Murrayfield Stadium.


- Skupiamy się na sobie. Presja w futbolu jest normalna. Na pewno dla Szkotów brak występów w Lidze Mistrzów będzie stratą. W poprzednich sezonach rywale rozgrywali dobre spotkania z Milanem czy też Barceloną i na pewno nie będzie im łatwo w tym roku nie brać udziału w takich konfrontacjach. Jako zawodnik pamiętam spotkania na Celtic Park. Jeśli jednak w Edynburgu pojawi się 60 tysięcy kibiców, to atmosfera i tak będzie niesamowita - zakończył opiekun "Wojskowych", który został poproszony o skomentowanie ewentualnego braku awansu dla Szkotów. 

Polecamy

Komentarze (29)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.