Komentarz: Mało lepsi
01.03.2011 08:07
- Wiosną nie oczekuję od Legii cudów. Nie sądzę, że nastąpi jakiś generalny przełom w sposobie gry. Po pierwsze, po nieudanych transferach latem nie wydaje mi się, by ten skład był w stanie oczarować porywającą, ofensywną grą. Po drugie, widać, że długo będziemy tęsknić za Muchą. Po trzecie, drużyna oddała swojego najbardziej kreatywnego gracza - Macieja Iwańskiego. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów drużyna nie ma playmakera takiego jak wczesny Vuko, Burhardt, Roger czy właśnie Iwański. W takiej sytuacji druga linia będzie się opierała na dwóch defensywnych pomocnikach.
Mimo że z Cracovią skrzydła (oprócz Manu) zaprezentowały się bardzo dobrze, to nie były zbyt skuteczne jesienią. Portugalczyk jest mało efektywny, a Rybus albo ma spadek formy, albo jest kontuzjowany. Rodzi się więc pytanie, kto będzie obsługiwał Hubnika? Na słynnym filmie na YouTubie widać, że prawoskrzydłowy Sigmy to naprawdę świetny zawodnik. Śmiem twierdzić, że w Legii nie ma takiego. Dlatego radość z tego, że dzięki nowemu napastnikowi więcej akcji będzie kończyło się bramkami, przyćmiewa obawa, że tych akcji będzie po prostu mniej.
W tym miejscu chciałbym wrócić do sprawy dalekich strzałów Borysiuka. Z tą umiejętnością jest trochę jak z yeti: podobno jest, ale nikt go nie widział. Skończył się cykl sparingów i jakoś nie słyszałem, żeby Borysiuk coś strzelił. Tymczasem z Cracovią znowu parę razy próbował. Pytam się po co? Koledzy się przesuwają, wychodzą na pozycje, tracą siły, a on chybia okrutnie, marnując akcje własnej drużyny. Co gorsza, zaraził tym wirusem innych, bo i Manu, i Mezenga pozwolili sobie na dwie równie bezproduktywne próby. Strzelajcie sobie na wiwat, panowie, kiedy będziecie mieli mecz rozstrzygnięty. Albo strzelajcie celnie.
Oglądałem ostatnio bardzo stary teledysk B52?s "Give Me Back My Man". Występowała w nim śliczna jak nigdy Cindy Wilson. Sprawa była poważna, bo Cindy właśnie straciła chłopa, a tu wyskakuje jakiś koleś z tamburynem i odwala żałosne wygibasy. Muzyka piękna, wokalistka również, a jakiś palant wszystko psuje. Od razu pomyślałem o Borysiuku i jego strzałach. Ariel powinien w końcu zrozumieć, że jego wiek nie ma już znaczenia. Zajmuje jedną z najważniejszych pozycji w drużynie i musi grać dojrzalej. Dotyczy to nie tylko strzałów, ale podań, ustawiania się i odbiorów. Musi zacząć rozcinać obronę celnymi, prostopadłymi podaniami, jak kiedyś z Górnikiem. Znam człowieka, który jest uważany za normalnego, ma legalne uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych, żonę i dzieci. Człowiek ten twierdzi, że Borysiuk będzie wiodąca postacią reprezentacji Polski na Euro 2012, czyli za 16 miesięcy. Jeśli ten człowiek ma mieć rację, to Borysiuk albo musi zacząć trafiać, albo przestać strzelać.
W meczu z Cracovią Legia wydała mi się ciut lepsza niż jesienią. Szczególnie jeśli chodzi o grę do przodu. Podobało mi się, że trzy razy doprowadziła do remisu, co świadczy o mocnej psychice. Gorzej prezentowała się gra z tyłu. Cracovia - jakkolwiek by na to patrzeć - outsider, stwarzała zdecydowanie zbyt dużo sytuacji pod naszą bramką. Jako indywidualności legioniści byli lepsi. Jako drużyna - mało lepsi. Bycie mało lepszym może nie wystarczyć na awans do europejskich pucharów.
Autor Rafał Zarzycki
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.