News: Scott Brown: Chcemy skarcić Legię i przeżyć wspaniałą noc

Scott Brown: Chcemy skarcić Legię i przeżyć wspaniałą noc

Miłosz Nasierowski

Źródło: dailyrecord.co.uk

05.08.2014 20:20

(akt. 08.12.2018 12:34)

Scott Brown, kapitan i zarazem reżyser gry „The Boys”, jest kontuzjowany i nie będzie mógł wspomóc Celtiku w meczu z Legią. Jest jednak przekonany, że jego koledzy mogą ukarać Legię za mecz w Warszawie i że to może być wieczór, który fani Celtiku będą wspominać latami. - Chłopaki pamiętają każde zdarzenie w Warszawie, zabolała ich celebracja zwycięstwa po ostatnim gwizdku przy Łazienkowskiej. Zawodnicy Legii ostentacyjnie, przed twarzami naszych graczy, cieszyli się, skakali do góry. A przecież są dopiero w połowie drogi, za wcześnie na otwieranie szampanów. To zabolało mnie, zabolało też chłopaków. W środę zrobią wszystko, by na koniec cieszyć się na oczach graczy Legii - mówi zuchwale dla "Daily Record" Brown.

- Bolało nas wszystkich to, jak piłkarze Legii cieszyli się ze zwyciestwa 4:1. Zachowywali się tak, jakby chcieli wetrzeć sól w nasze poranione ciała. Mecz zakończył się scenami nienanwiści, piłkarze ruszyli do siebie po ostatnim gwizdku. Dlatego jestem przekonany, że koledzy są żądni zemsty i dokonają jej w środę na Murrayfield.


- Legioniści za bardzo uwierzyli w siebie po zwycięstwie, zbytnio uwierzyli w awans. Dlatego może ich spotkań kara. Piłkatrze Celtiku chcą wyjść i wygrać, zagrać tak by na koniec to oni mogli się ostentacyjnie cieszyć. Ten jeden raz, każdy będzie chciał udowodnić, że jest lepszy. 


- W zeszłym roku po przegranej 0:2 z Szachtiorem Karaganda, potrafililiśmy wygrać 3:0 i awansować dalej. Teraz chcemy powtórzyc ten wyczyn, stać nas na to. A motywacją będą wspomnienia tamtej nocy, kiedy razem z fanami świętowaliśmy do rana. Potrafiliśmy rok temu odwrócić losy dwumeczu w ciągu 90 minut, więc zrobimy to i w środę. Mamy przecież praktycznie ten sam skład co wtedy. Każdy z naszych piłkarzy musi podejść do tego spotkania z wiarą w siebie i zespół, że stać nas na strzelenie trzech goli. Murawa na Murrayfield jest idealna, będziemy mogli na niej płynnie i szybko wymieniać podania. Ważne byśmy zaczęli w niezłym tempie, wtedy będzie dobrze.


- Niedoświadczona część piłkarzy Legii straci kontrolę nad sobą, gdy wyjdzie na boisko i usłyszy doping fanów Celtiku. Oni nie grali przeciw naszym kibicom i nie wiedzą co to oznacza. Nawet tak znakomici piłkarze jak Messi czy Iniesta, przy naszych fanach czuli większą presję i nie pokazywali tego co potrafią. My jesteśmy niesieni tą atmosferą. Rywale myślą, że mają jeszcze sekundę na rozegranie piłki, a tymczasdem ktoś z nas już jest przy przeciwniku i zabiera piłkę. To może być wspaniała noc dla nas i naszych fanów. Mamy dużo do zrobienia i jest to trudne zadanie, ale gramy u siebie i jesteśmy w stanie odwrócic losu dwumeczu.

Polecamy

Komentarze (59)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.