Zmiennicy zapewnili trzy punkty. Legia wygrała w Moskwie!

Redaktor Maciej ZiółkowskiRedaktor Piotr Gawroński

Maciej Ziółkowski, Piotr Gawroński

Źródło: Legia.Net

15.09.2021 16:30

(akt. 17.09.2021 12:21)

Legia Warszawa świetnie rozpoczęła rywalizację w Lidze Europy. Wygrała na wyjeździe 1:0 ze Spartakiem Moskwa w 1. kolejce fazy grupowej. Jedyną bramkę, po świetnym podaniu od Ernesta Muciego, zdobył Lirim Kastrati. Zapraszamy do śledzenia naszych materiałów pomeczowych.
Liga Europy - faza grupowa 2021/2022 - 1. kolejka
Spartak MoskwaSpartak Moskwa
0 1

(0:0)

Legia WarszawaLegia Warszawa
15-09-2021 16:30 Moskwa
Nikola Dabanović
24'
47'
49'
52'
55'
59'
68'
69'
82'
83'
89'
90'
90'
Centrum meczowe
Spartak MoskwaLegia Warszawa
  • 98. Aleksandr Maksimenko

  • 92. Nikołaj Rasskazow

  • 2. Samuel Gigot

  • 14. Gieorgij Dżykija

  • 8. Victor Moses

    82'
  • 18. Nail Umiarow

  • 47. Roman Zobnin

    24'
  • 6. Ayrton Lucas

    69'
  • 24. Quincy Promes

  • 9. Ezequiel Ponce

  • 11. Jordan Larsson

    82'

Rezerwy

  • 32. Artiom Riebrow

  • 57. Aleksandr Selihow

  • 3. Maximiliano Caufriez

  • 4. Jorrit Hendrix

    24'
  • 7. Aleksandr Sobolew

    82'
  • 10. Zielimchan Bakajew

    82'
  • 17. Aleksandr Łomowickij

    69'
  • 22. Michaił Ignatow

  • 29. Ilja Kutiepow

  • 38. Andriej Jeszczenko

  • 56. Ilja Gaponow

  • 68. Rusłan Litwinow

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Zapis relacji tekstowej na żywo

- Konferencja trenera Czesława Michniewiczawypowiedź szkoleniowca Spartaka

- Skrót meczu

Komentarz: Taktyka, jakość, zaangażowanie – Moskwa znowu zdobyta!

Piąte 1:0 na inaugurację Ligi Europy

- Wypowiedzi obrońców Legii: Artur JędrzejczykMateusz Wieteska

Ostatni pojedynek Legii ze Spartakiem Moskwa pamiętają wszyscy kibice „Wojskowych”. W meczu rozpoczynającym rywalizacje w Lidze Europy nadszedł czas napisać nową historię. I to się udało! Legia wygrała po bardzo inteligentnie rozegranym meczu! Początek spotkania był bardzo obiecujący. Warszawianie podeszli do rywala bez respektu. Obie ekipy grały ofensywnie, choć stuprocentowych sytuacji brakowało przez wiele minut. Pierwszą dobrą akcję mieli gospodarze. Quincy Promes znalazł się po lewej stronie "szesnastki" i zagrał wzdłuż boiska do niepilnowanego Ezequiela Ponce'a, który jednak nieczysto trafił w piłkę.

W 10. minucie po zamieszaniu w polu karnym Filip Mladenović upadł na murawę po kontakcie z rywalem. Serb szybko się podniósł, gra była kontynuowana. Wydawało się, że mógł być podyktowany rzut karny. W 31. minucie Jordan Larsson sprawdził czujność Artura Boruca uderzeniem ze skraju pola karnego. Z każdą kolejną minutą gospodarze coraz bardziej naciskali. Doskonale w trzyosobowym bloku defensywnym radzili sobie Artur Jędrzejczyk, Maik Nawrocki i Mateusz Wieteska. Ostatni z nich miał kryzysowy moment dziesięć minut przed końcem połowy. Przy dalekim wyprowadzeniu piłki Wieteska trafił w rywala. Promes przejął futbolówkę i uderzył zza pola karnego, ale nie trafił w bramkę. Była to kolejna niecelna próba Holendra.

Pod koniec pierwszej połowy panowało sporo chaosu. Legia popełniała błędy w rozegraniu, jednak konsekwentnie walczyła o każdy metr. W 43. minucie bardzo groźnie było w "szesnastce" gości. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Samuel Gigot, całe szczęście piłka przeleciała obok słupka. Do przerwy był bezbramkowy remis. Nieznaczną przewagę mieli gospodarze, lecz bramka dla Legii była w zasięgu. Było to dynamiczne spotkanie, pełne emocji.

Przez pierwsze minuty drugiej połowy gra się zaostrzyła. Sędzia pokazał aż cztery żółte kartki. W 66. minucie gospodarze mieli doskonałą okazję na gola. Gieorgij Dżykija zacentrował do niepilnowanego Gigota, który uderzył wprost w poprzeczkę. Spartak zaczął grać lepiej, czuć było nerwowość w szeregach Legii. W 70. minucie Larsson uderzył w kierunku bliższego słupka, jednak Boruc zdołał interweniować. Chwilę potem szansę mieli goście. Bartosz Slisz świetnym podaniem uruchomił Luquinhasa, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem przestrzelił nad poprzeczką. Do tego momentu była to najlepsza okazja dla Legii.

Kwadrans przed końcem meczu znowu doskonale zagrali "Wojskowi". Zmiennik Lirim Kastrati poradził sobie z obrońcą gospodarzy, dośrodkował do niepilnowanego Mahira Emrelego, a ten uderzył piłkę głową w słupek. Goście byli bardzo blisko objęcia prowadzenia. Wkrótce Azera zmienił Tomas Pekhart, natomiast w miejsce Luquinhasa pojawił się Ernest Muci. I stało się coś pięknego! W doliczonym czasie gry lewą stroną fenomenalnie popędził Muci, podał w pole karne, gdzie na futbolówkę już czekał Kastrati. Reprezentant Kosowa wbił piłkę do pustej bramki z najbliższej odległości. Gospodarze już się nie podnieśli. Legia wygrała w Moskwie ze Spartakiem. Warszawiacy zagrali bardzo dobry mecz z wyżej notowanym przeciwnikiem. Brawo Czesław Michniewicz! Brawo Legia!

Autor: Piotr Gawroński

 

Polecamy

Komentarze (1286)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.