Trening pod obserwacją prezesa
25.01.2013 20:37
Popołudniowy trening piłkarzy Legii oglądali prezes i dyrektor sportowy klubu. – Jak nie było prezesa to wszyscy robili zdjęcia mnie, jak przyleciał prezes to ja zszedłem na dalszy plan. Jesteście jak chorągiewki – uśmiechał się trener Jan Urban do fotoreporterów. Trening rozpoczął się od gry w dziada, zaś później były dośrodkowania z różnych miejsc boiska i uderzenia na bramkę. Na początku ćwiczenia odbywały się bez obrońców, po kilkunastu minutach pojawili się również defensorzy.
Skrzydłowi i boczni obrońcy dorzucali futbolówkę w pole karne, a wbiegający w szesnastkę uderzali na bramkę. Niesamowitą serię zanotował Ivica Vrdoljak, który przez kilka minut mógł się pochwalić stuprocentową skutecznością – trafiał do siatki w każdej sytuacji. Ostatecznie „Ivo” zdobył najwięcej bramek, drugi był Marek Saganowski. Gole były jednak efektem dokładnych dośrodkowań. – Popatrz sam cukier, idealne wrzutki od Rado – komentował Miroslav Radović.
W zajęciach nie wzięli udziału Dickson Choto i Cezary Michalak - obaj nie będę trenowali już do końca zgrupowania na Cyprze.
Kolejne ćwiczenia odbędą się jutro o 8:15, zaś na 14:15 zaplanowano sparing z Chimki Moskwa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.